Zapowiedź meczu o 3. miejsce PK: Hiszpania – RPA


27 czerwca 2009 Zapowiedź meczu o 3. miejsce PK: Hiszpania – RPA

Zazwyczaj mecze o trzecie miejsce są rozgrywane w cieniu spotkania finałowego. W przypadku tegorocznej edycji PK ta tradycja może ulec zachwianiu. Do pojedynku o najniższy stopień podium przystąpią bowiem podrażnieni porażką z USA Mistrzowie Europy, Hiszpanie, a także gospodarze turnieju, którzy byli o krok od pokonania Brazylii. Ponownie w finale PK zabrakło drużyny z Europy, zatem oczy wszystkich fanów ze Starego Kontynentu będą zwrócone na przedostatni mecz tychże rozgrywek.


Udostępnij na Udostępnij na

Reprezentacje Hiszpanii i RPA są w zupełnie odmiennych nastrojach przed spotkaniem o trzecie miejsce. Piłkarze z Czarnego Lądu mogą być dumni ze swojej postawy w półfinałowej rozgrywce, bowiem dzielnie stawiali czoła Brazylijczykom, a wynik meczu z faworyzowanymi „Canarinhos” do końca był sprawą otwartą. Z kolei „La Roja” nadal liżą rany, które zadali im piłkarze USA. „Jankesi” zakończyli wspaniała passę 35 meczów bez porażki i 15 zwycięstw z rzędu, którą mogli pochwalić się piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego.

Mecz o 3. miejsce jest dla Hiszpanii spotkaniem na otarcie łez.
Mecz o 3. miejsce jest dla Hiszpanii spotkaniem na otarcie łez. (fot. 2dayblog.com)

Minęło raptem siedem dni od ostatniego pojedynku obydwu drużyn. Przystępując do spotkania trzeciej kolejki fazy grupowej PK, Hiszpania miała już awans do półfinału w kieszeni, ale i tak nie dała szans gospodarzom, wygrywając pewnie 2:0. Vicente del Bosque mógłby raz jeszcze desygnować do gry drugi skład, który spisał się wyśmienicie w poprzednim meczu z RPA. Gdyby szkoleniowiec Mistrzów Europy zdecydował się na taki manewr, w żadnym stopniu nie powinno być to traktowane jako kara dla graczy, którzy zagrali w nieszczęsnym meczu półfinałowym. Wówczas „La Roja” utrzymywali się przy piłce przez 56 procent czasu gry, wywalczyli 17 rzutów rożnych, strzelali 19 razy, w tym aż 11 razy celnie – co ciekawe mniej uderzeń w światło bramki oddali Hiszpanie w zakończonym pogromem 5:0 spotkaniu z Nową Zelandią.

Jeśli chodzi o piłkarzy RPA – oni już zapewnili sobie miejsce w futbolowych kronikach, zajmując – w rozgrywkach rangi międzynarodowej – po raz pierwszy w swojej historii, miejsce w czołowej czwórce. Dla obecnej reprezentacji „Bafana Bafana”, najważniejsze nie są suche statystyki, ale morale. Te gwałtownie wzrosło po półfinałowym meczu z pięciokrotnymi Mistrzami Świata, którym piłkarze RPA zafundowali surową lekcję futbolu. Do przyszłorocznego Mundialu piłkarze z Czarnego Lądu mogą zatem przystąpić z podniesionymi głowami oraz bez kompleksów. Ich ostatni mecz na PK może niepewnych kibiców utwierdzić w przekonaniu, że piłkarze z Afryki potrafią kopać piłkę nie gorzej od Europejczyków. A takową szansę dostaną najprawdopodobniej wszyscy uczestnicy osławionego meczu z Brazylią. Chyba, że Joel Santana zechce wykorzystać nieskuteczność Hiszpanii i zamiast postawić na defensywę, wzmocni przednią formację.

„La Roja” nie zamierzają składać broni i chcą godnie zakończyć swoją przygodę z PK: − Trudno jest nam zapomnieć o półfinałowym niepowodzeniu, ale to jest sport, a sportowiec powinien wiedzieć, jak reagować po porażkach – stwierdził szkoleniowiec Hiszpanii, Vicente del Bosque. O tym, jak prestiżowy wymiar ma zwycięstwo z Mistrzami Europy, wie doskonale były reprezentant RPA Lucas Radebe: − USA udowodniło, że Hiszpanię da się pokonać. Ten mecz pokazał także, że wygrać z „La Roja”, to być na ustach wszystkich.

Najnowsze