Zapowiedź 31. kolejki Eredivisie

AZ Alkmaar – Vitesse Arnhem

Oczy całej piłkarskiej Holandii będą skierowane na Alkmaar. Wielce prawdopodobne jest bowiem, że piłkarze Louisa van Gaala już w sobotę przypieczętują mistrzowski tytuł. Nikt nie wyobraża sobie innego rozstrzygnięcia jak wygrana nad Vitesse. Tym bardziej, że szkoleniowiec miejscowych ma do dyspozycji niemal pełny skład, w tym najlepszego strzelca Eredivisie Mounira El Hamdaoui, który ostatnio narzekał na kłopoty zdrowotne. Jak podkreśla van Gaal, mistrzostwo będzie nagrodą nie dla najlepszego klubu Holandii, lecz dla całego teamu, grupy ludzi. Wszyscy, pełni wiary w zwycięstwo, po cichu szykują się do świętowania drugiego tytułu w historii klubu.

Rywalem AZ będzie Vitesse Arnhem, przeciwnik niewygodny, drużyna, która w ostatnim czasie spisuje się nadzwyczaj dobrze. Podopieczni Theo Bosa z pewnością spróbują powtórzyć wyczyn sprzed tygodnia, kiedy to niespodziewanie wywieźli z ciężkiego terenu w Groningen trzy oczka. Ewentualna zdobycz punktowa na DSB Stadion sprawiłaby, że żółto-czarni ze spokojem kończyliby ligowe zmagania.

Feyenoord Rotterdam – FC Twente Enschede

Interesująco zapowiada się potyczka na De Kuip, gdzie największy przegrany tego sezonu Feyenoord zmierzy się z aspirującym do wicemistrzostwa FC Twente.
„Portowcy”, dziesiąta ekipa w ligowej tabeli, w miniony weekend urządziła sobie festiwal strzelecki, gładko pokonując Heracles aż 5:1. Nic więc dziwnego, że nastroje w drużynie prowadzonej przez Leona Vlemmingsa są bardzo dobre, a założeniem jest jak najlepszy finisz rozgrywek, tak aby zapewnić sobie udział w play-offach o europejskie puchary.

Z kolei popularni „Tukkers” toczą zażartą walkę o drugą lokatę w tabeli, premiowaną udziałem w przyszłorocznych eliminacjach Champions League. Zadanie mają jednak bardzo trudne, bowiem po piętach depcze im Ajax, który traci do FC Twente ledwie jeden punkt. Zwycięstwo w Rotterdamie jest więc konieczne. Pod znakiem zapytania stoi jednak występ Blaise’a Nkufo (uraz kolana).

PSV Eindhoven – Ajax Amsterdam

Nieco na dalszy plan zepchnięty został ligowy klasyk: PSV – Ajax. Spotkanie, gdyby odbywałoby się choćby rok temu, wzbudzałoby ogromne zainteresowanie wszystkich sympatyków, tym razem jednak odbędzie się ono nieco w cieniu rywalizacji w Alkmaar czy Rotterdamie. Główną tego przyczyną jest kiepski sezon jeszcze aktualnych mistrzów Holandii PSV, które w obecnych rozgrywkach spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, bo za takie należy uznać piątą lokatę w tabeli. Ekipa z miasta światła gra nierówno, przeplatając rewelacyjne mecze tymi o wiele słabszymi. Ostatnio jednak drużyna z Philips Stadion znajduje się na fali, wygrywając trzy spotkania z rzędu. Klasyki rządzą się jednak własnymi prawami, więc jakiekolwiek kalkulacje wydają się nie mieć sensu.

„Joden” wciąż walczą o drugą lokatę na zakończenie sezonu. Warunkiem są jednak zwycięstwa aż do ostatniego meczu. Marco van Basten nie ma większych powodów do narzekań. Jego drużyna kroczy od wygranej do wygranej, a zapewne jeszcze świeżo w pamięci wszystkich znajduje się lanie, jakie Ajaks sprawił przed tygodniem drużynie Willem II, aplikując rywalom aż 7 bramek. Duży udział ma w tym wszystkim Ismael Aissati, który odkąd wskoczył do składu amsterdamczyków stał się ich motorem napędowym. Zapewne i w niedzielnym meczu z PSV będzie ważnym ogniwem ekipy van Bastena.

W pozostałych spotkaniach:

Heracles Almelo – NAC Breda
NEC Nijmegen – Roda JC Kerkrade
De Graafschap – FC Groningen
FC Utrecht – SC Heerenveen
FC Volendam – Sparta Rotterdam
Willem II Tilburg – ADO Den Haag