Po emocjonującym meczu w Lubinie Zagłębie pokonało Jagiellonię 2:1. Prowadzenie drużynie gospodarzy dał Papadopulos. Wyrównał Quintana, a decydujące trafienie padło dopiero w 94. minucie po strzale głową Godala.
Na początku meczu delikatnie wyróżniali się piłkarze Jagiellonii. Gracze Zagłębia bronili się jednak skutecznie i nie dopuszczali gości do bramki. „Jagi” prowadzącej grę zbyt długo nie oglądaliśmy. Zaraz do głosu zaczęli dochodzić piłkarze „Miedziowych”. Sporo zamieszania robił Szymon Pawłowski. W jednej z akcji wywalczył rzut rożny, po którym mogła paść bramka otwierająca wynik. Dobrą interwencją popisał się jednak Słowik.
![02.04.2012, Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok 2:1](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/num/02042012_zaglebie_lubin__jagiellonia_bialystok_2121-300x200.jpg)
Kilka minut później bramkarz Jagiellonii musiał jednak uznać wyższość rywala. Po zagraniu w pole karne piłkę dosyć nieudolnie wybijał Dźwigała. Futbolówka trafiła do dobrze ustawionego Papadopulosa, a ten nie zmarnował szansy. Powtórki pokazały jednak, że w momencie przyjęcia piłki zawodnik Zagłębia pomagał sobie ręką.
Szymon Pawłowski był dzisiaj bardzo nieskuteczny. W 26. minucie miał okazję do podwyższenia prowadzenia, ale trafił tylko w poprzeczkę. Niedługo później „Jaga” wyrównała. Piękna dwójkowa akcja Smolarka i Plizgi oraz wykończenie Quintany zmusiło Gliwę do kapitulacji. Ten wynik nie zmienił się do przerwy.
![Maciej Małkowski (po lewej) kontra Tomasz Porębski](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/num/02042012_zaglebie_lubin__jagiellonia_bialystok_2115-300x200.jpg)
Zagłębie pewnie przystąpiło do drugiej części tego meczu, raz po raz tworząc sobie sytuacje do objęcia prowadzenia. Nic takiego jednak nie nastąpiło. A to przez za słaby strzał Papadopulosa, a to przez złe dogranie Hanzela. Coś zawsze szło nie tak. Po godzinie gry w polu karnym Jagiellonii padł Vidanov. Jednak po konsultacji ze swoim asystentem sędzia Musiał nie podyktował rzutu karnego.
Spotkanie było szybkie i pełne akcji, które przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Czas jednak mijał, a na tablicy wyników ciągle widniał remis. Zagłębie bardzo naciskało na bramkę gości, a Tomasz Hajto wymownym gestem kazał się cofnąć swoim piłkarzom. To wszystko na nic, ponieważ w 93. minucie dośrodkowanie Pawłowskiego pięknie głową wykończył Godal i dał zwycięstwo „Miedziowym”.
Mega mecz oby więcej takich w naszej Ekstraklasie
To byl naprawde dobry mecz. momentami Tempem
przypominal troche wczorajszy Tottenham vs Inter choc
tu nie byl tak jednostronny
Tak momentami niezły mecz ,ale jednak w niektórych
momentach powrót do kopaniny...
Szkoda, ale taka jest piłka... Mecz mógł się
podobać kibicom, było dobre tempo, wiele sytuacji
podbramkowych, trochę słabiej w defensywie...
Polecam limbeck.blog.pl - felietony piłkarskie oraz
ciekawa powieść przygodowo-historyczna Epopeja
polsko-indiańska