Z rezerw do pierwszej drużyny. Gdzie grają drugie zespoły klubów PKO BP Ekstraklasy?


Drużyny rezerw ekstraklasowych zespołów to przedsionek piłkarskiego raju dla wielu młodych piłkarzy. Czy na pewno?

12 maja 2023 Z rezerw do pierwszej drużyny. Gdzie grają drugie zespoły klubów PKO BP Ekstraklasy?
Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że za sukcesem klubów sportowych stoi kilkunastu zawodników biegających po murawie oraz sztab szkoleniowy przy linii bocznej. Jednak za wyniki i rozwój odpowiada olbrzymi zespół zarządczy, marketingowy czy rozwojowy. Ważnym aspektem jest również szkolenie następców obecnych gwiazd.


Udostępnij na Udostępnij na

W PKO BP Ekstraklasie występuje obecnie osiemnaście drużyn, a w każdej na liście zgłoszonych zawodników figuruje około dwudziestu pięciu nazwisk. Wielu z nich przebijało się do pierwszej drużyny i wymarzonego debiutu w ekstraklasie przez akademie klubowe. Podróż trwająca wiele lat rozpoczynała się w klubowych akademiach i biegła przez drużyny Centralnych Lig Juniorów oraz drużyny rezerw. Te ostatnie bardzo często są pierwszym kontaktem z seniorskim futbolem.

Drużyny rezerw klubów PKO BP Ekstraklasy

Jaki sens ma posiadanie zespołu rezerw? W polskiej piłce istnienie drużyny rezerw powiązane jest bowiem nie z rozwojem, a dodatkowymi kosztami. W najwyższej klasie rozgrywkowej z posiadania drużyny rezerw zrezygnowały Lechia Gdańsk oraz Warta Poznań. Zespół znad morza, który wkrótce pożegna się z najwyższą klasą rozgrywek, zrezygnował z powodu problemów z dostępnością boisk treningowych. Natomiast poznański klub rozwiązał rezerwy z racji awansu drużyny U-18 do Centralnej Ligi Juniorów. Pozostałe kluby posiadają swoje zaplecza na poziomie II, III oraz IV ligi, a Radomiak II Radom gra w klasie okręgowej.

Jednak piłka seniorska a juniorska to dwa różne światy. Dorosła piłka jest szybsza, bardziej fizyczna, a przez to niezwykle wymagająca dla młodych zawodników. Nie każdy juniorski talent sprawdza się potem w pierwszej drużynie. Dlatego też wiele polskich klubów dąży do tego, by móc ogrywać utalentowanych wychowanków na jak najwyższym poziomie. Ponadto drużyna rezerw to także dobre miejsce dla zawodników pierwszej drużyny, którzy nie mieszczą się w planach trenera do utrzymania meczowego rytmu.

Trzech wspaniałych w II lidze

Lech Poznań, Zagłębie Lubin oraz Śląsk Wrocław – trzech wspaniałych posiadających swoje rezerwy na szczeblu centralnym. Rezerwy Lecha występują nieprzerwanie od czterech lat w II lidze, a w ubiegłym sezonie do końca walczyły o udział w barażach. Akademia klubu z Wielkopolski uchodzi za jedną z najlepszych, jak nie najlepszą, w kraju, a wychowankowie Lecha reprezentują Polskę w najlepszych ligach świata. Dobrym przykładem jest Michał Skóraś, który stał się gwiazdą ligi, a od nowego sezonu będzie grać w Club Brugge. W obecnym sezonie zespół Artura Węski radzi sobie nieco gorzej, lecz zajmowane obecnie 12. miejsce i siedmiopunktowa przewaga nad strefą spadkową powinny wystarczyć do utrzymania.

Lech II Poznań

Drużyna Lecha II to połączenie piłkarzy wchodzących do dorosłego futbolu z ogromem doświadczenia. W przeszłości młodych piłkarzy „doglądali” z poziomu boiska Dariusz Dudka, Sergij Krivets czy Grzegorz Wojtkowiak. Obecnie na drugoligowych boiskach możemy zobaczyć Adama Stachowiaka, Tomasza Cywkę czy Szymona Pawłowskiego. Ostatnie tygodnie nie są jednak udane dla młodych lechitów. Cztery wysokie porażki sprawiły, że spadli w ligowej tabeli. Ponadto z Akademii Lecha Poznań po siedmiu latach postanowił odejść Rafał Ulatowski. Trener, lecz w Poznaniu przede wszystkim dyrektor szkolenia.

W ostatnich tygodniach zespół Artura Węski przegrał z Motorem Lublin (1:5), KKS 1925 Kalisz (0:4), Pogonią Siedlce (0:3) oraz Stomilem Olsztyn (0:3). Jak widać po wynikach, defensywa Lecha II ma w ostatnich tygodniach trudne momenty, a koledzy z ataku nie są w stanie przełamać obrony rywali. Jak wspomniał ich opiekun na pomeczowej konferencji, błędy indywidualne oraz brak koncentracji sprawiają, że młody Lech przegrywa. Do końca sezonu Lech II Poznań rozegra mecze z rezerwami Śląska, Zniczem Pruszków, GKS-em Jastrzębie oraz Wisłą Puławy. Wydaje się, że misja utrzymania się powiedzie, lecz sezon ten nie należy do w pełni udanych.

Śląsk II Wrocław

Wrocławianie przeżywają trudne chwile nie tylko w PKO BP Ekstraklasie. Pierwsza drużyna walczy o pozostanie w elicie, ale także rezerwy drżą o byt w II lidze. Spotkania z Lechem II, Wisłą Puławy, Hutnikiem Kraków i Siarką Tarnobrzeg pokażą, czy Śląsk II nadal będzie grać na szczeblu centralnym. Obecnie drużyna Krzysztofa Wołczka zajmuje 16. miejsce i traci trzy „oczka” do bezpiecznego miejsca. Głównym problemem młodych wrocławian w ostatnich miesiącach jest brak stabilizacji formy – tak charakterystyczny dla młodych zawodników. Śląsk II zaledwie raz w obecnych rozgrywkach wygrał dwa mecze pod rząd, przeplatając zwycięstwa i porażki. Na obecną sytuację klubu wpłynęła także słaba dyspozycja w marcu, kiedy to przegrali cztery kolejne spotkania.

Podobnie jak w Poznaniu (czy też Wronkach, gdzie swoje mecze rozgrywają rezerwy Lecha), we Wrocławiu stawiają na łączenie dwóch pokoleń. Jednak w najważniejszych spotkaniach dla pierwszej, jak i drugiej drużyny, Mariusz Pawelec oraz Robert Pisarczuk mają pomagać tej z ekstraklasy. Trener Jacek Magiera postanowił zgłosić ich do rozgrywek, by uratować najwyższy szczebel rozgrywek dla Wrocławia. Mimo to Pisarczuk zagrał w II lidze w miniony weekend. Nie pomógł jednak drużynie w pokonaniu Znicza Pruszków. Na chwilę obecną wydaje się, że po trzech sezonach Śląsk II Wrocław pożegna się ze szczeblem centralnym. Warto dodać, że najlepszym sezonem był ten pierwszy, który zespół zakończył na 8. miejscu.

Zagłębie II Lubin

Absolutny beniaminek szczebla centralnego, dla którego będzie to krótka przygoda w II lidze. Zagłębie Lubin posiada jedną z najbardziej perspektywicznych i rozwojowych akademii w kraju, może nie utrzymać swoich rezerw na szczeblu centralnym. Młodzi „Miedziowi” tracą dwa punkty do bezpiecznej lokaty, a ich terminarz nie jest dla nich łaskawy. Spotkania z Olimpią Elbląg czy Motorem Lublin do łatwych należeć nie będą. Jednak Zagłębie II pokazało, że potrafi grać z najlepszymi – z boiska lidera młodzi piłkarze wywieźli cenny punkt. W ostatni weekend pokonali również Garbarnię Kraków, przedłużając swoje szanse na utrzymanie.

Najważniejszy wydaje się być pojedynek w 32. kolejce, kiedy to Zagłębie II podejmie Górnik Polkowice, który obecnie w tabeli jest tuż nad lubinianami. Walka o utrzymanie będzie się toczyć do ostatnich chwil i o losie Zagłębia II zadecyduje ostatni mecz z KKS 1925 Kalisz. Warto wspomnieć, że w drużynie rezerw występują znani z ekstraklasy Kacper Bieszczad, Damian Oko czy transferowy niewypał Cheikhou Dieng.

https://twitter.com/AP_Zaglebie/status/1655528065580126209

Walczą o szczebel centralny

W czterech grupach III ligi jest aż osiem drugich drużyn klubów ekstraklasy. W grupie pierwszej rywalizują ze sobą Legia II Warszawa oraz rezerwy Jagielloni Białystok. Kluby te zajmują kolejno piąte i dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. Jednak w tej grupie prym wiedzie ŁKS II Łódź. Rezerwy prawdopodobnego beniaminka ekstraklasy mają dwa punkty przewagi nad drugą Pogonią Grodzisk Mazowiecki i są na dobrej drodze, by zawitać na szczebel centralny. W ślady obu drużyn ŁKS chce pójść… trzecia drużyna łódzkiego klubu, która przewodzi w klasie okręgowej.

W III lidze dobrze radzą sobie także rezerwy Pogoni Szczecin. Młodzi „Portowcy” tracą zaledwie sześć punktów do pierwszej Olimpii Grudziądz i na końcowym etapie rozgrywek mogą powalczyć z obytymi na szczeblu centralnym rywalami. W trzecioligowej czołówce plasują się również Raków II Częstochowa oraz Górnik II Zabrze. Ich straty do lidera z Bytomia są jednak za duże, by w kontekście tych klubów mówić o awansie.  Na przeciwnym biegunie jest za to Miedź II Legnica. Rezerwy spadkowicza z ekstraklasy najpewniej pożegnają się z trzecią ligą i wezmą przykład z pierwszej drużyny. Na czwartym szczeblu rozgrywkowych swoich przedstawicieli mają także Cracovia Kraków oraz Korona Kielce.

Widzew i Piast z awansem?

A przynajmniej drugie drużyny tych zespołów w swoich czwartoligowych grupach. Widzew II Łódź jest liderem w grupie łódzkiej, lecz do ostatniej kolejki będzie walczyć o awans z odradzającym się GKS-em Bełchatów. Młodzi widzewiacy wspierani przez Daniela Mąkę i Konrada Niedzielskiego mają dwa punkty przewagi nad rywalami i lepszy bezpośredni bilans spotkań. O promocję na wyższy szczebel do końca powalczą także piłkarze Piasta II Gliwice, dla których to drugi sezon na tym poziomie. Zespół Jarosława Wójcika wspierany m.in. przez Tomasza Podgórskiego czy Wojciecha Kędziora powalczy na finiszu z dwoma katowickimi rywalami: Rozwojem i Podlesianką.

Na piątym szczeblu rozgrywkowym występują również rezerwy Wisły II Płock. Czwarte miejsce w ligowej tabeli pozwala sądzić, że młodzi płocczanie są w stanie powalczyć w seniorskim futbolu o coś więcej. Jednak strata dwudziestu punktów do lidera, Mazovii Mińsk Mazowiecki, plany awansu sportowego odsuwa do co najmniej następnego roku. O utrzymanie na tym szczeblu walczy za to Stal II Mielec. Na najniższym spośród wszystkich ekstraklasowiczów poziomie rezerwy ma Radomiak. Drugi zespół z Radomia jest jednak samotnym liderem w swojej klasie okręgowej.

Kluby PKO BP Ekstraklasy przywiązują coraz większą wagę do procesu szkolenia najmłodszych zawodników. Intensyfikują swoje działania w zakresie szkolenia oraz przygotowania odpowiedniej infrastruktury. Przykłady Lecha Poznań, Śląska Wrocław czy Zagłębia Lubin są inspiracją dla pozostałych ekip, które krok po kroku zmierzają w ligowych hierarchiach. Młodzi piłkarze, którzy w przyszłości będą stanowić o sile reprezentacji Polski, mogą już w wieku nastoletnim rywalizować z seniorami i pracować w pocie czoła z nadzieją, że wkrótce zostaną dostrzeżeni przez szkoleniowców pierwszych drużyn.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze