Czego Michał Skóraś może spodziewać się w Club Brugge?


Belgijscy dziennikarze opowiadają nam o sytuacji w Club Brugge

29 kwietnia 2023 Czego Michał Skóraś może spodziewać się w Club Brugge?
Dawid Szafraniak

Lech Poznań oraz Club Brugge oficjalnie potwierdzili, że Michał Skóraś latem przeniesie się do drużyny z Belgii. Skrzydłowy trafi do zespołu, który regularnie rywalizuje w Lidze Mistrzów, jednak obecnie przeżywa kryzys. Co to oznacza dla reprezentanta Polski? Jakie będzie miał szanse na grę w pierwszym składzie? Czy to dobry moment na przenosiny do Brugii?


Udostępnij na Udostępnij na

Na samym początku letniego okienka transferowego Michał Skóraś przejdzie do Club Brugge. W mediach mówi się, że kwota transferu wyniesie około 6-8 milionów euro, czyli będzie to trzecia najwyższa sprzedaż w historii „Kolejorza”. W Belgii na skrzydłowego czeka rewolucja po rozczarowującym sezonie. Jak wpłynie to na jego szanse gry?

Michał Skóraś ma za sobą najlepszy sezon w karierze

Reprezentant Polski jeszcze na początku kampanii 2022/2023 uchodził za piłkarza solidnego, nie będącego jednak kandydatem do wielomilionowego transferu za granicę. W sezonie 2021/2022 na boisko w PKO Ekstraklasie w pierwszym składzie wybiegał 11 razy, a 18 razy wchodził na nie z ławki rezerwowych. Do siatki rywala trafił tylko dwukrotnie. Do tego dorzucił jeszcze sześć występów w Fortuna Pucharze Polski.

Statystyki jasno pokazują, że Michał Skóraś w ubiegłym sezonie był tylko rezerwowym. Pierwszoplanowe role odgrywali Jakub Kamiński, João Amaral, Mikael Ishak czy Joel Pereira. Jednak latem 2022 roku klub opuścił Kamiński, zwalniając tym samym miejsce na skrzydle. Michał Skóraś  wykorzystał szansę w najlepszy możliwy sposób i nie tylko został zawodnikiem pierwszego składu, ale też liderem całego zespołu „Kolejorza”.

W trwającym sezonie 2022/2023, Michał Skóraś na boisko w PKO Ekstraklasie wybiegał 27 razy, z czego aż 21 w pierwszym składzie. W lidze strzelił osiem bramek, a przecież rozgrywki wciąż trwają i niewykluczone, że skrzydłowy jeszcze poprawi swój dorobek. Zagrał we wszystkich meczach Lecha w europejskich pucharach, strzelając w nich 8 bramek, z czego 2 w eliminacjach, będąc motorem napędowym w kluczowych meczach. Do tego został powołany na mistrzostwa Świata w Katarze, ani razu nie kwalifikując się wcześniej do kadry. Jego progres był ogromny, a transfer do lepszego klubu naturalnym ruchem w celu rozwoju kariery.

Najgorszy sezon ligowy od lat

Club Brugge w rozgrywkach 2022/2023 zdecydowanie zawodzi w lidze. Bardzo prawdopodobne, że nie obroni tytułu mistrzowskiego, a nawet nie zakwalifikuje się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Z czego wynika tak słaba dyspozycja zespołu? Do jakich zmian może w związku z tym dojść przed kolejną kampanią? O tym opowiedzieli nam dziennikarz sportowy belgijskiego tygodnika Le Vif Guillaume Gautier oraz dziennikarz belgijskiej telewizji RTL Alexandre Braeckman:

– To był trochę dziwny sezon, ponieważ na początku Club Brugge spisywał się bardzo dobrze i wyszedł z grupy w Lidze Mistrzów. Natomiast później gra była znacznie gorsza. Zmienili trenera na Scotta Parkera, który wcześniej prowadził Fulham oraz Bournemouth, jednak kompletnie nie odnalazł się w nowej lidze. Za jego kadencji Club Brugge przegrało z Benficą w Lidze Mistrzów oraz zgubiło mnóstwo punktów w lidze belgijskiej. 

W związku z tym został zwolniony, a jego miejsce zajął Rik De Mil, który wcześniej prowadził drużynę U-23. Pod jego wodzą gra zespołu się poprawiła, Club Brugge zakwalifikował się do grupy mistrzowskiej. Jednak wciąż ma bardzo dużą stratę punktową do pierwszych miejsc. Tego lata sytuacja w klubie się zmieni. Odejdą tacy zawodnicy ja Noa Lang czy Tajon Buchanan. Zmieni się również trener. W klubie szukają szkoleniowca z większym doświadczeniem. Głównym celem w nadchodzącym sezonie będzie powrót na szczyt w kraju – mówi nam Gautier.

– Kierownictwo Brugii jest naprawdę genialne, kiedy trzeba zawrzeć z nimi umowę. Są bardzo sprytni. Potrafią dostrzec potencjał młodego zawodnika i bardzo szybko podpisać z nim kontrakt. Jeżeli trafią, w kolejnych latach zarobią bardzo dużo pieniędzy. Tak działa Club Brugge. Nie lubią płacić ogromnych sum, jednak prawie co roku grają w Lidze Mistrzów. To chyba najlepszy klub w Belgii pod tym względem – zdradza nam sekrety funkcjonowania Club Brugge Braeckman.

Dobry moment na transfer

Michał Skóraś dołączy zatem do Club Brugge po najgorszym, pod względem zajętego na koniec miejsca w tabeli, sezonie od lat. W klubie latem dojdzie do zmiany na stanowisku trenera, a kadra zespołu przejdzie przemeblowanie. W dodatku najprawdopodobniej Club Brugge nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów. Czy w związku z tym to dobry moment na dołączenie do klubu z Brugii?

– Myślę, że to będzie dobry moment na dołączenie do Club Brugge. Kolejny sezon będzie pełen ambicji. Do tego w klubie dojdzie do wielu zmian w drużynie oraz zmiany na stanowisku szkoleniowca. To będzie moment świeżości i myślę, że nowi dobrzy zawodnicy mogą wywrzeć duży wpływ i pomóc drużynie w szybkim powrocie na jej miejsce – uważa Guillaume Gautier.

– Tak i nie. Nie, ponieważ obecnie nie są w najlepszej formie. Prawie nie udało im się zakwalifikować do grupy mistrzowskiej Jupiler Pro League. Scott Parker okazał się katastrofą trenerską i za jego kadencji stracili mnóstwo punktów. Teraz Club Brugge jednak wrócił do dobrej dyspozycji. Więc tak, ponieważ Brugia zawsze będzie walczyć o tytuły i grę w Lidze Mistrzów. Co do Brugii nie można mieć żadnych wątpliwości. Klub jest w dobrych rękach, finansowo jest w całkiem dobrej kondycji, a zawodnikowi oferuje wiele możliwości – dodaje Alexandre Braeckman.

Rywalizacja na skrzydłach

Teraz przyjrzyjmy się temu jak w sezonie 2022/2023 prezentowali się skrzydłowi Club Brugge, którzy z nich prawdopodobnie opuszczą klub latem, a którzy będą stanowić konkurencję dla Michała Skórasia.

– Obecnie rywalizację na skrzydłach Club Brugge zaczyna Noa Lang, który gra jako lewoskrzydłowy. Jest bardzo dobry, ale prawdopodobnie latem zostanie bohaterem transferu i opuści klub. Kanadyjczyk Tajon Buchanan najprawdopodobniej również opuści drużynę. W obecnym sezonie trochę rozczarowuje, jednak Inter Mediolan chce go pozyskać, żeby rywalizował z Denzelem Dunfriesem lub nawet go zastąpił.

Kolejnym skrzydłowym jest lewonożny Duńczyk Andreas Skov Olsen, który jest jednym z najlepszych piłkarzy ligi. Prawie jak Noa Lang. Skov Olsen prawdopodobnie latem pozostanie w klubie, ponieważ przez część sezonu był kontuzjowany. Jednak Noa Lang najpewniej latem opuści klub, więc ta pozycja być może będzie wolna.

Club Brugge ma jednak również młodego norweskiego skrzydłowego Antonio Nusę, który jest bardzo dobry i nastawiony na grę w dłuższym wymiarze czasowym. Myślę, że rywalizacja będzie kręcić się wokół Nusy na lewym skrzydle, Skovie Olsenie na prawym oraz pozostałych młodych zawodnikach z akademii. Nie będzie jednak aż tak mocna jak w obecnym sezonie, kiedy Club Brugge miało wielu świetnych piłkarzy na każdej pozycji, co było problemem – charakteryzuje skrzydłowych Gautier.

– Na skrzydłach jest kilku bardzo dobrych graczy. Głównymi są oczywiście Noa Lang i Tajon Buchanan (po prawej). Mają też Nusę, Skova Olsena. Lang ma jednak odejść, jest jeszcze bardzo młody i latem mógłby dołączyć do większego klubu. Inter chce podpisać kontrakt z Buchananem, ale nie ma jeszcze umowy. Skóraś jest dla nich dobrą opcją, aby zabezpieczyć się na wypadek tych potencjalnych ruchów – dodaje Braeckman.

Michał Skóraś będzie miał realne szanse gry?

Biorąc pod uwagę nadchodzące transfery oraz liczne zmiany w klubie można odnieść wrażenie, że Michał Skóraś będzie miał całkiem spore szanse gry. Jakie zdanie na ten temat mają nasi eksperci?

– Ciężko mi powiedzieć jakie szanse na grę będzie miał Michał Skóraś, ponieważ nie znam zbyt dobrze tego zawodnika, jednak myślę, że transfer w momencie, w którym Club Brugge będzie przygotowywał się do kolejnego sezonu, świadczy o jego dużej wadze dla drużyny. Nie potrafię jednak go porównać do innych skrzydłowych, ponieważ nie mam wiedzy o pełni umiejętności Michała Skórasia – ocenia Gautier.

– To będzie zależeć. Jeśli Lang pozostanie w klubie (co jest prawie niemożliwe), nie sądzę, by mógł być pierwszym wyborem. Club Brugge prawdopodobnie straci kilku kluczowych graczy, ale jeśli Lang ostatecznie nie ruszy się z klubu… będzie znacznie trudniej. Michał Skóraś to świetny zawodnik, ale Club Brugge to inny poziom. Co prawda nie najwyższy w Europie, ale dla Polaka to duży krok. Jestem pewien, że podpisał kontrakt na cztery lata, aby zyskać trochę czasu. Zobaczymy co z tego wyjdzie – opiniuje Alexandre Braeckman.

Wychodzi na to, że reprezentanta Polski w Belgii czeka dużo ciężkiej pracy. Club Brugge to klub z wyższej półki niż Lech Poznań, który również co roku walczy o mistrzostwo, jednak w zdecydowanie silniejszej lidze. Nam pozostaje liczyć na to, że Michał Skóraś w dalszym ciągu będzie rozwijał się w takim tempie jak obecnie i za parę lat będziemy świadkami jego transferu do silniejszej ligi.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze