Amsterdamski Ajax po raz drugi z rzędu nie zdołał zakwalifikować się do fazy grupowej Champions League, a w Pucharze UEFA lepsze od czerwono-białych okazało się być Dynamo Zagrzeb. Za fatalne wyniki posadą zapłacił już trener Henk ten Cate i wiele wskazuje na to, że jego los podzieli prezes Joden - John Jaakke.
Wszystko rozstrzygnąć powinno się już w najbliższy wtorek, podczas walnego zebrania akcjonariuszy. 53-letni prawnik na fotelu prezesa Ajaksu po raz pierwszy zasiadł 1 lipca 2003, zastępując Michaela van Praaga. Od tamtego czasu wsławił się wieloma kontrowersyjnymi decyzjami (m. in. próbą zanegowania żydowskiego wizerunku klubu), niejednokrotnie wchodząc w konflikty z kibicami Joden.
Wśród jego następców wymienia się między innymi Leo van Wijka i Keje Molenaara – obaj w przeszłości byli zawodnikami amsterdamskiego klubu, a pierwszy z wymienionych prywatnie jest przyjacielem Johana Cruyffa, co może mieć spory wpływ na powodzenie jego kandydatury.
Niewykluczone, że odejście Jaakke rozpocznie ‘efekt domina’ i zaowocuje kolejnymi dymisjami, a pierwszym do odstrzału wydaje się być dyrektor techniczny Joden – Martin van Geel, który wraz z Ten Cate odpowiada za chaotyczną politykę kadrową Ajaksu i kilka nieszczęśliwych ruchów podczas letniego okienka transferowego.