Z boiska do Watykanu


Niemal każdy piłkarz po zawieszeniu butów na kołku staje przed dylematem i zadaje sobie pytanie – co dalej? Niektórzy byli zawodnicy rozkręcają własny biznes, inni zostają trenerami lub piłkarskimi agentami, a jeszcze inni dostają pracę w telewizji jako eksperci. Irlandczyk Philip Mulryne postanowił pokierować swoim życiem w inny sposób. Były piłkarz Norwich strój piłkarski zamienił na... sutannę, a boisko na seminarium w Watykanie.


Udostępnij na Udostępnij na

Philip Mulryne urodził się w 1978 roku w Belfaście, jednak swojej piłkarskiej kariery nie zaczynał w Irlandii Północnej, lecz w Anglii, a konkretnie w Manchesterze United, do którego dołączył w wieku 14 lat. Środkowy pomocnik był uważany za utalentowanego piłkarza, który w przyszłości będzie miał szansę debiutu w pierwszej drużynie „Czerwonych Diabłów”. Alex Ferguson stawiał w tamtym czasie na młodych zawodników, a szansę występów w pierwszym zespole dostali wtedy piłkarze ze słynnej „The Class of ’92”: David Beckham, Ryan Giggs, Nicky Butt, Gary Neville, Phil Neville i Paul Scholes.

Mulryne nie miał tyle szczęścia i talentu co jego sześciu kolegów i nigdy nie zdobył zaufania Fergusona, pomimo że swój debiut w kadrze Irlandii Północnej zaliczył już w wieku 19 lat. Środkowy pomocnik był zawodnikiem United do 1999 roku, a swój jeden jedyny występ w Premier League zaliczył w meczu z Barnsley na koniec sezonu 1997/1998.

Irlandczyk w poszukiwaniu regularnych występów zawitał do Norwich, co – jak później się okazało – było dobrym ruchem. Mulryne występował w drużynie „Kanarków” przez sześć lat, podczas których rozegrał 161 meczów oraz strzelił 18 bramek. Kariery pomocnika nie wyhamowała również złamana noga w spotkaniu z Blackburn, już w 2004 roku Norwich z Irlandczykiem z Belfastu w składzie awansowało bowiem do Premier League. Mulryne w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii rozegrał kilka meczów, po czym opuścił Carrow Road.

PhilMulryne
Philip Mulryne w barwach Norwich (fot. Alertadigital.com)

Od czasu odejścia z drużyny „Kanarków” Irlandczyk tułał się po wielu klubach. Mulryne na krótko zawitał do Cardiff City, Ipswich, Leyton Orient, Barnsley, Brighton czy… Legii Warszawa, która w 2006 roku testowała pomocnika w spotkaniu z MKS-em Mława. Do transferu nie doszło, a Mulryne wrócił do Anglii.

Ostatnim klubem w karierze Irlandczyka była drużyna z Norfolk – FC King’s Lynn – w której to Mulryne występował w 2008 roku, a kilka miesięcy później postanowił zakończyć karierę klubową, ta reprezentacyjna zakończyła się dużo wcześniej z powodu skandalu. Jeśli weźmiemy pod uwagę obecną drogę życiową, na której znajduje się Irlandczyk – chciałby on z pewnością wymazać te wydarzenie ze swojego życiorysu.

Mulryne w reprezentacji Irlandii Północnej zagrał 27 razy i strzelił trzy bramki. Z pewnością dorobek pomocnika byłby większy, gdyby nie wydarzenie z 30 sierpnia 2005 roku. Podczas zgrupowania kadry „Norn Iron” Mulryne złamał zakaz szkoleniowca Lawriego Sancheza o nieopuszczaniu hotelu, w którym przebywała reprezentacja. Były piłkarz Norwich wymsknął się ze swojego pokoju i zwyczajnie się… upił. Mulryne został wyrzucony ze zgrupowania, lecz zdołał doczekać się jeszcze powołania, ale już nie tego piłkarskiego…

Po zakończeniu kariery piłkarskiej Mulryne wrócił do Irlandii Północnej, gdzie zaangażował się w działalność charytatywną, która obróciła jego życie o 180 stopni. Biskup diecezji Down and Connor Noel Treanor zaprosił byłego piłkarza, aby ten działalność charytatywną kontynuował jako… duchowny.

Mulryne w 2009 roku rozpoczął 2-letnie studia filozoficzne w rzymskokatolickim seminarium w Rzymie, po których Irlandczyk zaczął 4-letnie studia teologiczne, ukończy je w 2016 roku i dopiero wtedy będzie kwalifikowany jako kapłan.

16667260948_6ce54d625e_z
Philip Mulryne (pierwszy z lewej) podczas Dnia Świętego Patryka w seminarium w Rzymie (fot. Pontifical Irish College in Rome)

Znajomi Philipa, gdy dowiedzieli się o jego decyzji, nie mogli ukryć zdumienia. Paul McVeigh, który grał z Mulrynem w Norwich i pamięta Irlandczyka, gdy ten spotykał się jeszcze z modelką Nicolą Chapman, postanowił odwiedzić swojego przyjaciela w Rzymie.

Kiedy przyjechałem do Rzymu, zostałem przywitany przez spokojnego i zadowolonego Phila, który oprowadził mnie po seminarium. Wiem na pewno, że to nie jest decyzja, której dokonał bez namysłu. Nie było to dla niego łatwe – opowiadał Chapman.

Mulryne jak na razie nie może udzielać wywiadów, musi bowiem respektować zasady, które panują w seminarium. Mama byłego piłkarza określiła jego powołanie oraz wybór nowej drogi życiowej dużą decyzją.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze