W swoim pierwszym grupowym meczu na tegorocznym mundialu Algierczyk Anthar Yahia zagra przeciwko klubowemu koledze, Słoweńcowi Zlatko Dediciowi. Mimo całej sympatii, Yahia jest pewien, że to jego drużyna wygra.
– Jesteśmy gotowi i dobrze się czujemy. Wierzymy, że dobrze się przygotowaliśmy – mówił piłkarz grający na co dzień w VfL Bochum. Jest też szczęśliwy, że będzie mógł prowadzić drużynę jako kapitan: – To dla mnie wielki zaszczyt, ale nie gra zbyt dużej roli. To co się liczy, to nasz występ. Musimy wygrać, to spotkanie ma dla nas ogromne znaczenie.
Zwyciężyć chcą naturalnie także Słoweńcy, których najbardziej cieszy jednak sam fakt obecności w RPA. Selekcjoner Matjaz Kek dziękował nawet swoim piłkarzom, że ma okazję trenować na mundialu. Podkreślał także fakt, że mecz będzie dla nich trudny, a Algieria jest lepsza od Słowenii. Zwycięzca tego meczu może sporo namieszać w grupie C.
