Dzisiaj zakończyła się trzecia runda eliminacji do mistrzostw świata 2014 w strefie azjatyckiej. Do dalszych gier awansowało dziesięć drużyn, a dokładnie tyle samo odpadło z rywalizacji.
Trzecia runda rozgrywana była w systemie grupowym. 20 reprezentacji zostało podzielonych na pięć grup, w których grano systemem mecz i rewanż. Do kolejnej fazy kwalifikacyjnej przeszły po dwa zespoły z każdej grupy.
W grupie A wszystko było jasne już przed tą kolejką. Awans wcześniej zapewniły sobie Irak i Jordan, zostawiając w pokonanym polu Chiny oraz Singapur. W rozegranych dzisiaj spotkaniach Irańczycy rozbili Singapurczyków aż 7:1, a gracze z najludniejszego państwa świata pokonali Jordańczyków 3:1, choć ta wygrana nic im nie dała, bo to przeciwnicy awansują dalej.
Dużo ciekawiej było w grupie B, w której szanse na promocję do kolejnej fazy miały przed ostatnio serią gier trzy ekipy – Korea Południowa, Liban oraz Kuwejt. Ostatecznie ci pierwsi pokonali tych trzecich w bezpośrednim pojedynku 2:0, dzięki czemu zwycięzcy grają dalej, a przegrani mundial w Brazylii będą mogli obejrzeć co najwyżej z trybun. Można też powiedzieć, że Korea uratowała Liban, który przegrał z ZEA 2:4, i gdyby Kuwejt wygrał swoje spotkanie, to właśnie Libańczycy by odpadli. Stało się jednak inaczej i to Korea Południowa oraz Liban nadal mogą marzyć o wyjeździe do Kraju Kawy.
Z góry wszystko było też przesądzone w grupie C. Świetną formę potwierdził jej zwycięzca, Uzbekistan, który pokonał Japonię na jej terenie 1:0. Piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni już wcześniej jednak zapewnili sobie awans. Sukcesu z RPA nie powtórzy za to Korea Południowa, która w tej grupie zajęła ostatnie miejsce, a dziś zremisowała 1:1 z Tadżykistanem, który zdobył swojego jedynego gola i jedyny punkt w tych eliminacjach.
Grupę D pewnie wygrali Australijczycy. Do końca wydawało się też, że oprócz nich dalej awansuje Arabia Saudyjska. Świetną drugą połowę eliminacji zaliczył jednak Oman, który w trzech ostatnich meczach zdobył siedem ze swoich ośmiu punktów. Dzisiaj ten zespół pewnie ograł najsłabszą w grupie Tajlandię i przy jednoczesnym zwycięstwie Australii z Arabią Saudyjską 4:2 to właśnie on zagra w kolejnej rundzie.
Wydawało się, że wszystko przesądzone jest w grupie E, wszak Bahrajn musiał do Kataru odrobić trzy punkty i aż dziewięć (!) goli, które różniły obydwa zespoły w bilansie bramkowym, decydującym przy równej liczbie punktów. Od czego jednak są Indonezyjczycy? Wystawili oni bardzo rezerwowy skład, a już od 4. minuty grali w dodatku w dziesiątkę. Ostateczny wynik to, uwaga, 10:0 dla Bahrajnu! Katar nie mógł więc przegrać z Iranem, który awans miał już zapewniony. Gospodarze MŚ 2022 już w 4. minucie stracili gola, szybko jednak wyrównali. Po przerwie znowu to przeciwnicy wyszli na prowadzenie i gdy wydawało się, że niemożliwe stanie się faktem, w 86. minucie Katar wyrównał, dając swojej ekipie awans do kolejnej rundy.
To oczywiście nie koniec azjatyckich drużyn. Teraz dziesięć ekip, które nadal walczą o wyjazd na mundial, zostanie podzielonych na dwie równe grupy, w których znowu będzie się grało systemem mecz i rewanż. Do mistrzostw awansują po dwa najlepsze zespoły, a te z trzecich miejsc zmierzą się ze sobą w barażu. Jego zwycięzca o prawo gry na boiskach Brazylii zagra natomiast z piątą ekipą z eliminacji w Ameryce Południowej.