W środę rozegrane zostały kolejne spotkania eliminacyjne do Ligi Mistrzów. Wiele ciekawych meczów i wyników zanotowano w sześciu pojedynkach, w tym także przy okazji starcia mistrza Polski Śląska Wrocław.
Jako pierwsze zmierzyły się drużyny BATE Borysów i Vardaru Skopje. Zwyciężyli 3:2 Białorusini, ale nie przyszło im to łatwo. Zespół, który dwa lata temu sensacyjnie awansował do Ligi Mistrzów, zwycięską bramkę zdobył dopiero w doliczonym czasie gry. Szczęśliwcem okazał się Simić. Pozostałe gole dla BATE strzelili Rodionow i Mozolevski, a dla Vardaru Kostovski i Stjepanović.
Godzinę później doszło do starcia cypryjskiego Limassolu z drużyną Linfield mającą swoją siedzibę w Irlandii Północnej. Pewnie zwyciężyli w tym meczu gospodarze, którzy pokonali gości 3:0. Bramki zdobywali Vouho, Ouon i Dickson. Podobną liczbą goli zwyciężyła drużyna z Mariboru. Słoweńcy pokonali 4:1 Zeljeznicar z Bośni i Hercegowiny. Gole dla gospodarzy zanotowali Mezgi, Tavaresa oraz dwukrotnie Berica. Dla pokonanych trafił Adilović.
W jednym z ciekawszych pojedynków drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów spotkały się zespołu Ludogorecu Razgrad i Dinama Zagrzeb. Faworytem byli Chorwaci, którzy rok temu znaleźli się w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ale to Bułgarzy grali u siebie i mieli za sobą fanatyczną publiczność. To właśnie oni za sprawą Costy objęli prowadzenie w 67. minucie. Goście zaciekle atakowali i przyniosło to wymierny skutek, ale dopiero w doliczonym czasie gry. Wówczas wyrównującego gola zaliczył Vida i sprawa awansu dalej jest otwarta.
W ostatnim środowym spotkaniu mieliśmy okazję podziwiać piłkarzy Molde i Ventspilsu. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 20.45, czyli tej samej co mecz Śląska Wrocław. Pewnie zwyciężyli w nim gospodarze, którzy 3:0 pokonali Łotyszy. Dwa gole zdobył Angan, a jednego Forren. I wydaje się, że przed rewanżem to oni są w zdecydowanie lepszej sytuacji.
