Wygrana WHU, remis w derbach Londynu


Po wspaniałym widowisku na na St. Andrews, emocji nie brakowało również w Londynie i Burnley. W derbach Londynu Fulham podzieliło się punktami z Tottenhamem, „Młoty” pewnie pokonały Portsmouth 2:0, a Burnley zremisowało 1:1 z Boltonem.


Udostępnij na Udostępnij na

Popisy bramkarzy w Londynie

Mimo że w opinii wielu ekspertów to spotkanie w Birmingham było hitem sobotnich rozgrywek Premiership, to na uwagę dużo bardziej zasługują derby Londynu, jak i spotkanie West Hamu z Portsmouth.
Fulham w ostatniej kolejce zasłużenie pokonał drugi w tabeli Manchester United aż 3:0. To była prawdziwa lekcja futbolu dana eksperymentalnej obronie „Czerwonych Diabłów” ze strony napastników londyńskiego zespołu. Teraz przyszło im się spotkać z dobrze poukładaną defensywą zespołu Tottenhamu w derbach o prymat w stolicy. Podopieczni Harry’ego Redknappa świetnie się spisują w tym sezonie i za cel postawili sobie zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. A cały zespół do zwycięstwa prowadzi świetnie dysponowany Jermaine Defoe. Spotkanie zatem zapowiadało się bardzo ciekawie.

Mający przewagę własnego boiska, piłkarze Fulham od razu rzucili się do ataku na bramkę „Kogutów”. Mecz przybierał coraz bardziej na tempie i każda ze stron próbowała znaleźć słaby punkt drużyny przeciwnej. Oba zespoły długo szukały luki w defensywie rywala. W 34. minucie po strzale z rzutu wolnego Clinta Dempseya piłka uderzyła w poprzeczkę bramki Spurs. Kilka minut później po błędzie Gomesa w dogodnej sytuacji znalazł się Zoltan Gera, jednak ten fatalnie przestrzelił. W odpowiedzi na to w drugiej połowie groźnie strzelał Jermaine Jenas. Swoje okazje miał również Bobby Zomora, jednak jego strzał obronił Gomes. Brazylijczyk dobrze się zachował, broniąc strzał aktywnego w meczu Dempseya.  „Koguty” nie pozostawały dłużne i w 82. minucie groźnie strzelał Peter Crouch, jednak na jego drodze stanął dobrze dysponowany Mark Schwarzer, który obronił również chwilę później dobitkę Jermeina Jenasa. Mecz zakończył się, podobnie jak ten na St. Andrews, bezbramkowym remisem dzięki świetnej postawie bramkarzy obu zespołów.

Zwycięstwo West Hamu, remis na Turf Moor

W drugim meczu rozgrywanym o godzinie 15.00 West Ham na własnym stadionie zmierzył się z Portsmouth. Goście pod wodzą Avrahama Granta grają coraz lepiej, a w ostatniej kolejce udało im się nawet pokonać Liverpool 2:0. „Młoty” również powoli podnoszą się z dna i w derbach Londynu dzielnie stawiły czoła naporowi Chelsea. Gdyby nie pomyłka sędziego, to zespół z Upton Park mógłby świętować zwycięstwo, jednak ostatecznie mecz skończył się remisem. Spotkanie między oboma outsiderami miało pokazać, kto jest w lepszej formie i  kto może uniknąć spadku do Championship.  Podopieczni Gianfranco Zoli dominowali od  pierwszego gwizdka sędziego.  W 23. minucie w polu karnym został sfaulowany Luiz Jimenez, a bramkę z rzutu karnego zdobył stały wykonawca „jedenastek” Alessandro Diamanti. Włoski napastnik był bardzo groźny podczas całego meczu i sprawiał największe zagrożenie dla zespołu Avrahama Granta. Piłkarze Portsmouth zupełnie nie przypominali ekipy, która pokonała w ostatniej kolejce Liverpool i nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Roberta Greena. Ostatecznie „Pompeys” dobił Radoslav Kovac, który wykorzystał dośrodkowanie Luisa Jimeneza. Tym zwycięstwem „Młoty” awansowały tymczasowo na bezpieczną  pozycję w tabeli.

Na Turf Moor spotkały się jedenastki Burlney i Boltonu.  Gościom prowadzenie dał Matt Taylor, jednak w drugiej połowie David Nugent wyrównał i ustalił wynik meczu na 1:1.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze