Złamanie ponad stuletniej tradycji wywołało wiele odmiennych opinii. Część socios uważa, że takie postępowanie jest bardzo szlachetne i z całą pewnością Zarząd klubu postąpił dobrze. Inni inicjatywę pomocy wspierają, ale uważają, że mogło to się odbyć bez umieszczania loga na koszulkach piłkarzy. Jeszce inni - tych jest najmniej i sa to najbardziej radykalni kibice - są przeciwni sytuacji jaka nastąpiła. Pewne jest tylko, że działacze postąpili bardzo szlachetnie i udowodnili, że pieniądze to nie wszystko. Właśnie minął rok od podpisania porozumienia w sprawie współpracy, a jego podsumowanie w kilku zdaniach poniżej...
29 listopada 1899 roku założony został klub piłkarski FC Barcelona. Aż do drugiej połowy roku 2006 piłkarze nie występowali z logo żadnej firmy na koszulkach. Tradycja ta, która przyczyniała się jeszcze bardziej do potwierdzania opinii, że „Barca to więcej niż klub” została zerwana właśnie w ubiegłym roku. Wówczas to współpracę z katalońskim klubem podpisała organizacja UNICEF, która zajmuje się przede wszystkim ochroną praw dzieci. Barcelona w przeciwieństwie do pozostałych zespołów, które umieszczając loga sponsorów na koszulkach czerpią z tego zyski, nie tylko nie dostaje z tego tytułu żadnych pieniędzy, ale przekazuje środki finansowe na wspieranie działalności organizacji. W ciągu roku, który upłynął od zawarcia porozumienia Barcelona przekazała fundusze głównie na działalność związaną z walką AIDS i jej skutkami w Suazi. Młodzi piłkarze „Blaugrany” rozegrali również towarzyski mecz w Ugandzie. Wszystkie te działania spowodowały, iż Katalończycy zostali wyróżnieni nagrodą Ducha Sportu.
Wciąż aktualne pozostają słowa Prezydenta FCB, który parafując umowę z UNICEF stwierdził „W Barcelonie jesteśmy świadomi globalnego wymiaru piłki nożnej. Ciągle rosnąca liczba kibiców i fanów na całym świecie w ciągu ostatnich kilku lat zwiększyła się znacząco. Klub ma obowiązek odpowiedzieć na tę ogromną pozytywna falę. Najlepszym sposobem jest wykorzystanie piłki nożnej do dawania nadziei milionom dzieci narażonych znajdujących się w potrzebie na całym świecie”.< /p>
Kibice Barcelony mogą być dumni ze swojego zespołu, który udowadnia, że w świecie pieniędzy, wszechobecnego marketingu i chciwości niektórzy wciąż potrafią na pierwszym miejscu postawić dobro innych ludzi, w tym wypadku dzieci.
Visca el Barca!