Informacje przekazane na specjalnej konferencji przez Jacka Sutryka, prezydenta Wrocławia, oraz Piotra Waśniewskiego, Prezesa zarządu Śląska Wrocław, mogą napawać optymizmem. Wrocławskie Centrum Sportu kryje przed nami coraz mniej tajemnic. Z efektu końcowego zaś powinni być zadowoleni nie tylko kibice Śląska Wrocław, lecz wszyscy sympatycy futbolu na Dolnym Śląsku.
Drużyna „Wojskowych” za kilka lat będzie mogła pochwalić się jednym z najnowocześniejszych oraz najbardziej rozwiniętych akademii piłkarskich w Polsce. Wrocławskie Centrum Sportu wyróżniać ma się tym, że będzie dostępne dla każdego, nie tylko dla zawodników oraz pracowników Śląska.
Wrocławskie Centrum Sportu krokiem milowym dla Dolnego Śląska
Pomysł na nowoczesną akademię istniał już od kilku lat. W październiku zeszłego roku planowano, aby wybudować ją przy stadionie, lecz pomysł ten musiał zostać porzucony. W styczniu 2021 roku podjęto decyzję, że Wrocławskie Centrum Sportu powstanie na osiedlu Nowe Żerniki, przy ulicy Żernickiej. – Projekt, o którym rozmawiamy w tej chwili, którym możemy się pochwalić, jest projektem, nad którym pracujemy już od dwóch lat. Ogromne dzięki dla Pana Prezydenta za jego wyrozumiałość przy poszukiwaniu przestrzeni, na której ta akademia mogłaby powstać, bo rzeczywiście mieliśmy kilka wzlotów i upadków – mówił Piotr Waśniewski, prezes klubu.
– Mówimy o projekcie, który docelowo kształtował się będzie na poziomie 100 milionów złotych. […] Dzisiaj z całą pewnością możemy liczyć na 40 milionów złotych. To jest kwota, która pozwoli nam rozpocząć budowanie akademii – mówił Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. Szacowany całkowity koszt inwestycji to 80 milionów złotych. Pod koniec września Śląsk został ujęty w planie „Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu”. Od tego czasu klub ma trzy lata na zgłoszenie projektu oraz rozpoczęcie inwestycji. – To, co jest najważniejsze, to to, że możemy rozpocząć ten pierwszy i zasadniczy etap tego projektu – dodał prezydent Wrocławia. Wspomniał przy tym, że proces ten nastąpi wcześniej.
300 profesjonalnych zawodników oraz zawodniczek będzie mogło podjąć szkolenie na tym obiekcie.Jacek Sutryk
Kiedy natomiast nastąpi koniec prac nad obiektem? – To wszystko zależy od finansowania […] nie chcę wróżyć, ale gdyby cały projekt udało się domknąć w ciągu 5–6 lat, to uważam, że to byłby duży sukces – uargumentował Jacek Sutryk.
Jak Centrum będzie wyglądać?
Wrocławskie Centrum Sportu docelowo podzielone jest na trzy części. Pierwsza z nich to część sportowo-rekreacyjna. W jej obrębie znaleźć ma się akademia oraz tereny ogólnodostępne rekreacyjno-sportowe. Będzie to z pewnością największa część ośrodka, gdyż plan przewiduje stworzenie 11 boisk, w tym trzech sztucznych oraz jednego zadaszonego. – Chcemy, żeby na terenie tego obiektu powstał stadion, który będzie obsługiwał zarówno rozgrywki Ekstraligi kobiet, a także rozgrywki II ligi – wyznał Piotr Waśniewski. Oprócz tego istotne będzie zaplecze, czyli siłownie, szatnie, a także gabinety odnowy biologicznej, które dostępne będą dla wszystkich drużyn Śląska.
Prezes „Wojskowych” dodał, że obiekt będzie docelowo nową siedzibą Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że kompetencje, jakie mogą być realizowane na tym obiekcie, będą mogły obejmować zarówno rozgrywki centralne, jak i reprezentacji młodzieżowych wszystkich drużyn Polskiego Związku Piłki Nożnej, Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, a także organizowanie wszelkiego rodzaju szkoleń dla trenerów i zawodników nie tylko z Dolnego Śląska.
Druga część będzie miała podłoże edukacyjne. W jej skład wejdą szkoła podstawowa oraz liceum mistrzostwa sportowego z internatem. Pozwoli to na przyjęcie kilkuset młodych zawodników różnych dyscyplin, a także ich systematyczny rozwój. Ostatnia część, komercyjna, zawierać będzie usługi medyczne, hotelarskie oraz sportowe. – Czymś, co uważamy, że ten obiekt w dużej mierze czyni unikatowym, jest jego wielofunkcyjność, zarówno w rozumieniu dostępności dla społeczeństwa, jak i realizacji celów edukacyjnych, sportowych czy komercyjnych. Będzie to pierwszy obiekt nie tylko w Polsce, który będzie w jednym miejscu umożliwiał rozwój sportowy, edukację i jednocześnie „hospitality” dla każdego uzdolnionego sportowca, nie tylko piłkarza – argumentuje Piotr Waśniewski.
Stadion na Oporowskiej pod dużym znakiem zapytania
W czasie konferencji padło pytanie o to, jaki los czeka stadion przy ulicy Oporowskiej. Wiele jednak wskazuje na to, że sprzedanie terenu jest bardzo realne. Prezydent wyjaśnił, że takie decyzje jeszcze nie zapadły. Będą analizowane koszty bieżące, a w sytuacji wytworzenia potężnego obiektu, mającego 23 hektary, pojawi się potrzeba wygenerowania dodatkowych środków.
Z pewnością nie będzie to dobra informacja dla kibiców. Obiekt ten darzą oni sporym sentymentem. Pierwsza drużyna Śląska Wrocław rozgrywała na nim swoje mecze do 22 października 2011 roku. Wyjątkiem było spotkanie z GKS-em Bełchatów 7 kwietnia 2012 roku. Oprócz tego 6 września 2008 roku reprezentacja Polski rozegrała tam swoje jedyne spotkanie. Był to inaugurujący eliminacje do mistrzostw świata w RPA mecz ze Słowenią, zremisowany 1:1. Gdy z kolei kadra przyjeżdża do Wrocławia, przeprowadza tam swoje treningi. Obecnie domowe mecze rozgrywają tam rezerwy Śląska, które występują w II lidze. Sekcja kobiet z kolei domowe spotkania organizuje na stadionie III-ligowej Ślęzy Wrocław.
📷⚽
Zobacz zdjęcia z dzisiejszego treningu kadrowiczów na Oporowskiej. 🏟️
GALERIA 👉 https://t.co/PUgEcSbEp1 pic.twitter.com/K2j9uBH5YM— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 20, 2018
Patrzeć w przyszłość z nadzieją
Patrząc na ambitne plany władz miasta oraz klubu, można być pewnym, że w przyszłości Wrocławskie Centrum Sportu będzie miało spory wpływ na dolnośląski futbol. W Warszawie znajduje się już Legia Training Center, które w przyszłości z pewnością przyniesie pożądane korzyści. Obiekt we Wrocławiu wyróżniać ma to, że korzystać z niego będą mogli wszyscy, nie tylko sportowcy związani ze Śląskiem. Klub natomiast, realizując takie oraz inne inwestycje (jak zapowiedziany pub oraz muzeum), coraz śmielej spogląda w kierunku dużych, zachodnich marek.