Po meczach reprezentacji powracamy do ligowej rzeczywistości. W 14. kolejce T-Mobile Ekstraklasy szczególnie ciekawie zapowiadają się starcia, które odbędą się w Warszawie i Białymstoku. Nie mielibyśmy jednak nic przeciwko, gdyby pozostałe spotkania także przyniosły emocje.
Zagłębie Lubin – Polonia Warszawa
Ligowa kolejka rozpocznie się w Lubinie, gdzie Zagłębie podejmie warszawską Polonię. Gospodarze po przygnębiającej porażce w spotkaniu przeciwko Śląskowi postarają się wrócić na właściwe tory. Zwycięstwa potrzebuje szkoleniowiec „Miedziowych”, Pavel Hapal, który musi pokazać, że pochwały, jakie zbierał na Słowacji, są zasłużone i naprawdę jest trenerem z wysokiej półki. Z kolei Polonia, opromieniona wygraną w meczu z Lechem, będzie chciała udowodnić, że nie było to dziełem przypadku. Wskazanie faworyta nie wydaje się trudne, ponieważ gdy spojrzymy na ligową tabelę, od razu zobaczymy, jak wielka przepaść dzieli oba zespoły. Czy Polonia poradzi sobie z ciążącą na niej presją?
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław

Ciekawszy pojedynek zapowiada się w Białymstoku. W piątkowy wieczór spotkają się tam bowiem Jagiellonia i Śląsk. Goście drugi raz z rzędu zagrają na wyjeździe. Jeśli jednak mecz zakończy się podobnym wynikiem jak potyczka z Zagłębiem (wygrana Śląska 5:1), to chyba nikt we Wrocławiu nie będzie narzekał na terminarz. Goście powinni zagrać w podobnym składzie, co zapowiada trener Lenczyk. – W Białymstoku będę mógł skorzystać niemal z tych samych piłkarzy, których miałem do dyspozycji w Lubinie. Nie sądzę, by doszło do wielkich zmian w jedenastce. Na podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie mamy jednak jeszcze 24 godziny – mówi szkoleniowiec. Spotkanie z Jagiellonią będzie również niezwykle ważne dla układu tabeli. W przypadku wygranej Śląsk znacznie przybliży się do tytułu mistrza jesieni.
Z kolei „Jaga” do miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach traci cztery punkty. Podopieczni Czesława Michniewicza na własnym obiekcie w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Czy sposób na białostocką drużynę znajdzie Śląsk?
PGE GKS Bełchatów – ŁKS Łódź

Sobotnie zmagania rozpoczną się od pojedynku GKS-u Bełchatów z ŁKS-em Łódź. Goście po odejściu Michała Probierza przegrali z kretesem mecz z Ruchem. Zespół przejął jednak Ryszard Tarasiewicz, który będzie się starał kontynuować pracę Probierza. Mimo że to łodzianie w ligowej tabeli są o pozycję wyżej, minimalnym faworytem jest jednak GKS. Bełchatowianie lwią część punktów zdobyli na własnym obiekcie, na którym potrafili rozbić chociażby obecnego lidera, Śląsk Wrocław. Spory wpływ na dyspozycję gospodarzy będzie miał najlepszy strzelec zespołu, Paweł Buzała. Dodatkową motywacją dla podopiecznych Kamila Kieresia może być fakt, iż w przypadku wygranej wyprzedzą w ligowej tabeli ŁKS i oddalą się nieco od strefy spadkowej. Bo jeśli wygrywać, to z kim jak nie z łodzianami?
Ruch Chorzów – Cracovia Kraków
W kolejnym spotkaniu zmierzą się Ruch z Cracovią. „Niebiescy” sukcesywnie gromadzą oczka, dzięki czemu znajdują się w czołówce tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Trudno sobie wyobrazić, by byli w stanie stracić punkty w potyczce z czerwoną latarnią ligi. Cracovia, mimo pokonania Wisły w poprzedniej kolejce, z całą pewnością nie będzie w Chorzowie faworytem. Podopieczni Dariusza Pasieki jak co sezon będą do końca walczyć o utrzymanie, więc zwycięstwo z „Pasami” jest obowiązkiem Ruchu.
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk

O godzinie 18.00 swój mecz rozpoczną drużyny Legii oraz Lechii. Goście po zmianie trenera na Rafała Ulatowskiego postarają się sprawić niespodziankę. Szkoleniowiec gdańszczan podkreśla, że Lechia będzie starała się grać mądry, wyrafinowany futbol. – Do Warszawy jedziemy z nastawieniem, by zagrać przede wszystkim mądrze. Musimy być zdyscyplinowani, zaangażowani w grę. Należy nastawić się na walkę, chcemy też pokazać boiskową mądrość, wyrafinowanie – mówi Ulatowski. Z kolei legioniści wspierani przez kilkanaście tysięcy wiernych kibiców postarają się podtrzymać dobrą passę. W ostatnich tygodniach w barwach stołecznej drużyny błyszczała młodzież, która swoimi bramkami przesądzała o zwycięstwach. Remis w Białymstoku z całą pewnością podrażnił ambicje również i tych bardziej doświadczonych legionistów. Wydaje się, że Lechię czeka w Warszawie niezwykle trudne zadanie.
Widzew Łódź – Korona Kielce
W niedzielę Widzew będzie podejmować Koronę Kielce. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli, zajmując ósme i siódme miejsce. Kielczanie w ostatnim czasie spuścili nieco z tonu. Pierwsze kolejki sezonu były w wykonaniu podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego nadspodziewanie dobre, ale im dalej w las, tym gorzej. „Złocisto-krwiści” nie wygrali już od czterech spotkań i wydaje się, że ciężko będzie przełamać się w Łodzi. Widzewiacy wspierani przez własną publiczność postarają się zwyciężyć. Zdobycie trzech punktów oznaczać będzie bowiem wyprzedzenie Korony i spokojne miejsce w środku tabeli.
Wisła Kraków – Górnik Zabrze

Pierwszy mecz po zmianie szkoleniowca Wisła rozegra na własnym obiekcie. Rywalem będzie Górnik Zabrze. Kazimierz Moskal, mimo że w Wiśle jest nie od dziś, zadebiutuje w tym spotkaniu w roli pierwszego trenera zespołu. Jak donoszą wszelkie źródła, Moskal stara się zmienić nastawienie piłkarzy do treningów, wymagając od nich pełnej mobilizacji nie tylko w meczach, ale również w codziennych zajęciach. Pierwsze efekty jego pracy poznamy w niedzielne popołudnie. Rywal „Białej Gwiazdy” w tym sezonie szczególnie dobrze prezentuje się w pojedynkach z teoretycznie silniejszymi drużynami, co pokazało chociażby zwycięstwo w meczu z Lechem. A więc czy Wisła przełamie się już w tej kolejce?
Podbeskidzie Bielsko- Biała – Lech Poznań
Kolejkę zakończy mecz w Bielsku-Białej. Ambitnie grające Podbeskidzie podejmie znajdującego się w lekkim dołku Lecha Poznań. Zawodnicy prowadzeni przez Roberta Kasperczyka może nie pokazują wielkiej piłki, ale swoją zadziornością i walką, jaką podejmują w każdym spotkaniu, zdołali zgromadzić na swoim koncie już szesnaście punktów, co daje im dziesiąte miejsce w tabeli. Lechici w ostatnim czasie spisują się zdecydowanie słabiej niż na początku sezonu. Spory wpływ ma na to spadek formy najlepszego strzelca poznaniaków, Artioma Rudniewa. Łotysz do bramki rywali nie trafił już od czterech spotkań i jeśli nie przełamie się w Bielsku, to niewykluczone, że Podbeskidzie zdoła sprawić kolejną sensację.
Program transmisji 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy na antenie Polsatu Sport:
piątek 18.11.2011
17:55 KGHM Zagłębie Lubin – Polonia Warszawa w Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
20:25 Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław w Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
22:30 Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport HD, Polsacie Futbol i Polsacie Sport
sobota 19.11.2011
13:25 PGE GKS Bełchatów – ŁKS Łódź w Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
15:40 Ruch Chorzów – Cracovia Kraków w Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
20:00 Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
niedziela 20.11.2011
14:25 Widzew Łódź – Korona Kielce w Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
20:00 Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport, Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
poniedziałek 21.11.2011
21:00 Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport, Polsacie Futbol i Polsacie Sport HD
artykul spoko, ale radze sprawdzac detale. np
napisales ze jaga rzadko przegrywa na wlasnym
obiekcie, a oni w tym sezonie w ogole u siebie w
lidze nie przegrali. a skoro piszesz o tym sezonie to
poprzedniego nie biore pod uwage. pozdrawiam