Arkadiusz Woźniak to jeden z najbardziej utalentowanych ofensywnych zawodników w naszej lidze. W ostatnim spotkaniu przeciwko reprezentacji Bośni miał okazję zadebiutować w drużynie prowadzonej przez Franciszka Smudę. W rozmowie z oficjalną stroną Zagłębia Lubin zawodnik dzieli się swoimi wrażeniami na temat zgrupowania.
Woźniak przyznaje, że w trakcie zgrupowania w Turcji kadrowicze nie odbyli zbyt wielu jednostek treningowych, przez co mieli mało okazji, by móc pokazać się selekcjonerowi. – Nie było wielu treningów, tym bardziej takich, w których mógłbym pokazać selekcjonerowi, w jakiej jestem dyspozycji. Trener Smuda już wcześniej miał wizję składu na mecz z Bośnią i taktykę szykowaliśmy właśnie pod tych wykonawców – mówi zawodnik „Miedziowych”.
Piłkarz podkreślił także, że powołanie do pierwszej reprezentacji zawsze było jego marzeniem. – Powołanie od trenera Smudy oczywiście bardzo mnie zaskoczyło, ale towarzyszyły mu bardzo pozytywne emocje. Jak już wspominałem, gra w reprezentacji Polski to olbrzymie wyróżnienie, ale i szansa. Każdy piłkarz, który gra w ekstraklasie, marzy o kadrze.