W meczu Wisły Kraków z Ruchem Chorzów boisko przedwcześnie musieli opuścić Patryk Małecki i Maor Melikson. Szkoleniowiec Robert Maaskant wypowiedział się na temat stanu zdrowia piłkarzy.
– Patryk Małecki nastąpił na piłkę i przez to skręcił nogę – opisał feralne zdarzenie trener „Białej Gwiazdy” – Myślę, że będzie poza grą przez tydzień, a potem zobaczymy, czy będzie zdolny do występu w meczach.
Znacznie mniej optymistycznie wygląda sytuacja Izraelczyka.
– Maor Melikson brał udział w starciu. To on sam zaatakował przeciwnika. Dotknął nogą rywala i przez to stało mu się coś z jego stopą. Musimy zaczekać do poniedziałku, żeby zobaczyć, co dokładnie się stało. On sam nie ma dobrych odczuć co do tego, bo miał podobną kontuzję wcześniej w Izraelu, ale naprawdę musimy zaczekać na wyniki badań w szpitalu.
Wymuszone zmiany całkowicie zaburzyły koncepcję gry Wisły w spotkaniu z Ruchem. Kreatywny Melikson i dynamiczny Małecki stanowią ważne ogniwo strategii holenderskiego szkoleniowca. Bez nich „Biała Gwiazda” traci wiele na sile ofensywnej. Już w czwartek krakowski zespół rozegra swój drugi mecz w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Po przegranym 1:3 meczu z Odense czeka go wyjazdowa potyczka z wymagającym mistrzem Holandii, Twente Enschede. Z kolei za tydzień mistrzowie Polski zmierzą się w Warszawie z miejscową Legią.
