Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 2:1 – relacja


Od minuty ciszy dla uczczenia pamięci Krzysztofa Piszczka, byłego zawodnika m.in. Wisły, rozpoczął się mecz rozgrywany w Sosnowcu.


Udostępnij na Udostępnij na

Początek spotkania ewidentnie należał do podopiecznych trenera Macieja Skorży, którzy już w pierwszej minucie spotkania wyprowadzili atak na bramkę Gikiewicza. Akcja „Wiślaków” została przerwana przez Cionka, który bezbłędnie interweniował w tej sytuacji. Chwilę później sprintem z piłką popisał się Grosicki i gdyby nie dwójka: Marcelo – Głowacki, to Wisła mogłaby być w bardzo poważnych tarapatach.

Już minutę później po niedokładnym wybiciu piłki przez bramkarza gości Łobodziński mógł zdobyć pierwszego gola dla „Białej Gwiazdy”, ale przestrzelił kilka metrów obok bramki.

Kolejny atak Wisły w wykonaniu dwójki: Małecki – Brożek nie przyniósł efektu w postaci bramki. Po podaniu od Pawła Brożka, Patryk Małecki spudłował w doskonałej sytuacji.

Zdobywca bramki dla Jagiellonii – Remigiusz Jezierski
Zdobywca bramki dla Jagiellonii – Remigiusz Jezierski (fot. Dawid Sikora/igol.pl)

Co nie udało się wcześniej, musiało w końcu nadejść. W 21. minucie bramkę po zamieszaniu w polu karnym „Jagi” zdobywa Junior Diaz. Gikiewicz w tej sytuacji zupełnie stracił panowanie w polu karnym. Po jego wybiciu piłka, którą na bramkę uderzył Małecki, trafiła pod nogi Brożka. Strzał napastnika Wisły trafił w Diaza, który dokonał formalności. Wisła prowadzi 1:0.

25 minuta przyniosła atak gości. Grosicki strzela na bramkę Pawełka, ale zostaje on zablokowany przez obronę drużyny z grodu Kraka. Wisła w odpowiedzi na ataki Jagiellonii wyprowadza kolejne groźne ataki, ale doskonale spisuje się w bramce Gikiewicz.

W 30. minucie Wisła uderza po raz drugi i jest 2:0 dla gospodarzy. Świetne podanie od Małeckiego wykorzystuje Paweł Brożek, który umieszcza futbolówkę w siatce tuż przy lewym rogu bramki.

Zawodnicy trenera Probierza wyglądają, jakby nie mieli żadnego pomysłu na grę z mistrzem Polski i w 38. minucie po podaniu Brożka, urywa się Łobodziński, ale ta akcja przynosi tylko rzut rożny dla Wisły.

44 minuta to najgroźniejszy atak Jagiellonii. Po stracie piłki przez Sobolewskiego, doskonale odnalazł się Bruno, ale po jego strzale piłka minimalnie minęła bramkę.

Po pierwszej połowie wynik 2:0 dla Wisły Kraków.

Po zmianie stron trener Probierz decyduje się wymienić pierwszego zawodnika. Na ławce siada Lewczuk, a w jego miejsce pojawia się Reich, który do tej pory przynosił orzeźwienie swojej drużynie, gdy wchodził na boisko.

Początek drugiej odsłony meczu jest podobny do pierwszych minut spotkania. Wisła już od samego początku atakuje bramkę gości. Parę minut po rozpoczęciu, piłkę w pole karne wrzuca Głowacki, ale wybija ją dobrze ustawiony Stano, który chwilę wcześniej zatrzymał strzał Kirma.

W 59. minucie boisko opuszcza rozgrywający swój 200. mecz Tomasz Frankowski, który w dzisiejszym meczu był zupełnie bezradny. W miejsce „Franka” pojawia się Remigiusz Jezierski.

Gdy do końca meczu zostaje około pół godziny, Jagiellonia wreszcie przeprowadza groźniejszą akcję na połowie Wisły. Po podaniu Reicha Remigiusz Jezierski przepuścił piłkę w pole karne gospodarzy, ale tam dopadł do niej Alvarez, studząc zapędy gości.

Po zderzeniu głowami Arkadiusza Głowackiego z Reichem, ten pierwszy leży na murawie nie podnosząc się. Chwilę później Głowacki schodzi z boiska, a w jego miejsce pojawia sie Mariusz Jop.

Wprowadzony w drugiej połowie meczu Jezierski w 83. minucie spotkania zdobywa bramkę kontaktową. Po strzale zza linii pola karnego piłka trafiła w słupek, a później odbiła się od pleców Pawełka, trafiając do siatki.

Po zdobyciu bramki Jagiellonia wyraźnie się ożywiła i już w doliczonym czasie gry miała okazję do wyrównania, gdy po dośrodkowaniu Bruno z rzutu wolnego w polu karnym świetnie odnalazł się Stano, który mógł skierować piłkę głową do bramki. Obrona Wisły ewidentnie zaspała.

Jagiellonia starała się z całych sił doprowadzić do wyrównania, ale nie przyniosło to efektu. W 94. minucie sędzia zakończył spotkanie z wynikiem 2:1 dla Wisły.

Komentarze
~kamil93 (gość) - 15 lat temu

ja to nie wiem jak można doprowadzić do wyrównania
strzelając jednego golagdy się przegrywa dwoma

Odpowiedz
DonHash (gość) - 15 lat temu

Hahaha 2 - 1 remis, polska liga DNO

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze