Po podpisaniu kontraktu z FC Metz, Sylvain Wiltord udzielił krótkiego wywiadu agencji AFP.
Niemogący znaleźć przez ostatnie pół roku zatrudnienia w Ligue 1, były napastnik reprezentacji Francji zakotwiczył na pół roku w walczącej o awans do Ligue 1 drużynie ze stolicy Lotaryngii. Na pytanie dlaczego Metz, Wiltord odpowiedział – To wyzwanie sportowe. Miałem kilka propozycji z Ligue 2, jakieś dwie, trzy, a także z klubów zagranicznych. Pod względem sportowym najciekawsza była ta z FC Metz. (…) Tak naprawdę, nigdy nie myślałem o zakończeniu kariery. (…) Metz interesowało się mną już latem ubiegłego roku, ale myślałem że znajdę klub z Ligue 1. Zaznaczył także, że gra w Ligue 2, nie spełnia jego ambicji. – Kiedy zaczynałem, swoją karierę w Rennes graliśmy w D2, ale potem awansowaliśmy coraz wyżej. Teraz Metz nie jest w Ligue 1, ale ma na to jeszcze siedemnaście gier. Chciałbym uczestniczyć w przygodzie związanej z awansem Metz, to byłyby pięknie zapisane karty.
Na koniec dziennikarz zadał pytanie o to, czy brakuje Wiltordowi gry w reprezentacji. – Ogromnie. Tak długo jak gram jestem do dyspozycji, kocham ten zespół. Liczę jeszcze na niespodziankę (przy powołaniach – przyp. red.).
Sylvain Wiltord ma 35 lat, w reprezentacji Francji rozegrał 92 mecze, w czasie których strzelił 26 bramek. Mistrz Europy z 2000 r. w Ligue 1 rozegrał 322 spotkania i może się pochwalić 96 bramkami. Zdobył m.in. czterokrotnie mistrzostwo Francji, 1999 (Bordeaux), 2005, 2006, 2007 (Lyon).
FC Metz po 21 meczach ma 31 punktów i zajmuje siódmą pozycję, ale ma zaledwie cztery punkty straty do miejsca trzeciego, premiowanego awansem.
