Phil Neville, 35-letni kapitan Evertonu, były zawodnik m.in. Manchesteru United, ostrzega żonę przed konsekwencjami niedzielnego meczu. Neville żartuje, że jeśli w niedzielnym spotkaniu z Liverpoolem jego drużyna przegra, żona może odwoływać wieczorne wyjście.
W niedzielę Everton czekają derby z Liverpoolem. Spotkanie wiąże się z wielkimi emocjami i determinacją do zwycięstwa ze strony obu zespołów. Neville udany wieczór, a nawet miesiąc z żoną uzależnia od wyniku meczu. – Moja żona wie, że niedzielny wieczór zależy od wyniku spotkania – powiedział kapitan Evertonu.

– Jeśli przegramy, nie wyjdziemy z żoną. To proste, jestem wtedy zły na wszystkich. I jeśli na dodatek przegramy z Liverpoolem, równie dobrze może odwołać wyjścia z reszty miesiąca – żartuje 35-latek.
Doświadczony zawodnik najlepiej zdaje sobie sprawę z tego, jaki ciężar gatunkowy niosą ze sobą derby. Neville twierdzi, że obie drużyny zrobią wszystko, by wygrać. – Posłuchajcie, nie ukryjecie faktów. Jest wiele nienawiści pomiędzy tymi ekipami. Każda zrobi wszystko, by wygrać – trafnie ocenia były reprezentant Anglii.
– Wiesz, że to będzie bitwa i wykonasz niewyobrażalne rzeczy, by wygrać, boisz się tylko porażki – opowiada o emocjach mu towarzyszących Phil Neville. Spotkanie rozpocznie się jutro o 14:30.
Wyjść z żoną, to niech gra dla Liverpoolu :D