Werder Brema nie próżnuje na rynku transferowym. Po bardzo słabym minionym sezonie klub czyni wszelkie starania, aby sytuacja się nie powtórzyła. Drużyna z północy Niemiec zagięła właśnie parol na napastnika Interu Mediolan, Giampaolo Pazziniego.
Nikt w Bremie nie chce już pamiętać o minionym sezonie, kiedy zespół Thomasa Schafa uplasował się na dziewiątym miejscu w tabeli Bundesligi. Klub sprowadził już kilku piłkarzy, którzy mają pomóc wrócić na należne mu miejsce: Theodor Gebre Selassie, Nils Petersen, Eljero Elia. Warto jednak dodać, że Werder stracił też czołowych zawodników takich, jak: Tim Wiese, Marko Marin czy Claudio Pizarro. Zwłaszcza odejście tego ostatniego jest chyba największym ciosem dla kibiców z Weserstadion. Peruwiańczyk w końcu był gwarantem kilkunastu bramek w sezonie. Sam Petersen raczej problemu w ataku nie rozwiąże, dlatego dyrektor sportowy Klaus Allofs myśli poważnie o zakontraktowaniu Pazziniego, który jest na wylocie z Interu. Jednak kolejka po 27-letniego napastnika jest długa. Oprócz Werderu, interesują się nim także włoskie kluby na czele z Milanem, Juventusem i Lazio.
Powinno być "zaczął patrol", a nie "zacząr
parol".