W ten weekend rozegrane zostaną spotkania 5. kolejki holenderskiej Eredivisie. Hitem kolejki będzie pojedynek Ajaxu Amsterdam z SC Heerenveen.
Feyenoord Rotterdam – NEC Nijmegen
Mecz, który z pewnością zainteresuje wielu polskich kibiców, bowiem w składach obu drużyn znajdą się Polacy. O ile o występ Arkadiusza Radomskiego powinniśmy być spokojni, to Michał Janota rozpocznie mecz od ławki rezerwowych. Feyenoord i NEC w ubiegły czwartek występowały w spotkaniach Pucharu UEFA, w których zapewniły sobie udział w fazie grupowej tych rozgrywek. W szeregach gospodarzy nadal dominują kontuzje, a Gertjan Verbeek, jak co mecz, ma problem ze skompletowaniem składu. Z kolei Mario Been, trener Nijmegen, jest w zupełnie innej sytuacji mając do swojej dyspozycji niemal cały skład. Atutem Feyenoordu w tym meczu na pewno będzie własne boisko, choć należy pamiętać, że w ubiegłym sezonie NEC wygrało na De Kuip 3:1.
SC Heerenveen – Ajax Amsterdam
Kolejny w tej kolejce pojedynek zespołów, które reprezentują Holandię w fazie grupowej Pucharu UEFA. Ajax gładko poradził sobie z Boracem Cacak, a Heerenveen także bez problemów odprawiło Vitorię Setubal. Mimo niepewnego początku sezonu obie ekipy wracają na właściwe tory pnąc się w górę tabeli Eredivisie. Po czterech kolejkach mają taką samą ilość punktów, jednak to Ajax wyprzedza swojego rywala mając lepszy bilans bramek. Jak widać, czeka nas ciekawy pojedynek w którym ciężko wskazać faworyta. Nikogo nie powinien zdziwić remis w tym spotkaniu.
PSV Eindhoven – De Graafschap
Piłkarzom PSV w ostatnim czasie nie wiedzie się za dobrze. W lidze holenderskiej wymęczone zwycięstwo z Volendam 1:0, a kolejkę wcześniej przegrana z AZ 1:2. Także w europejskich pucharach piłkarze z Eindhoven zawodzą, bowiem w LM przegrali z Liverpoolem 1:3 i po dwóch seriach spotkań mają zerowy dorobek punktowy. Jeśli Huub Stevens wraz z swoimi zawodnikami myśli o wyjściu z grupy w tych elitarnych rozgrywkach, to muszą popracować nad swoją formą. Okazja do tego nadarza się już w tej kolejce w meczu z De Graafschap. „Superfarmerzy” grają w kratkę, mając na koncie dwie porażki i dwa zwycięstwa w dotychczasowych meczach Eredivisie sezonu 2008/09. Jeśli mistrzowie Holandii nie zagrają lepiej niż przed tygodniem, to czeka ich kolejna ciężka przeprawa w walce o trzy punkty.
FC Utrecht – Twente Enschede
Fatalny początek sezonu ma Utrecht, który w czterech spotkaniach zdobył ledwie cztery punkty, strzelając tylko dwie bramki. Natomiast Twente po sprzedaży kilku czołowych graczy przed początkiem sezonu wraca do właściwej dyspozycji, czego dowodem było ostatnie zwycięstwo 3:0 nad De Graafschap. Także w Pucharze UEFA Twente pokazało się z dobrej strony eliminując francuskie Stade Rennais. Trudno więc oczekiwać, aby Utrecht zdołał przeciwstawić się rozpędzonemu Twente.
Na innych arenach
Emocji nie zabraknie także na stadionie w Groningen, gdzie lider podejmie ADO Den Haag, beniaminka, którego gra na początku tego sezonu była wręcz rewelacyjna. Teraz jednak podopiecznych Andre Wetzela dopadł mały kryzys, a mecz z Groningen będzie właśnie okazją do przełamania tej złej passy.
Volendam, mimo przewagi własnego boiska, raczej niewiele wskóra w pojedynku z NAC Breda i prawdopodbnie dorobek punktowy Het Andere Oranje nadal pozostanie zerowy. Volendam co prawda przegrało w ostatniej kolejce tylko 1:0 z obecnym mistrzem Holandii, PSV, ale wynikało to raczej z nieudolności strzeleckiej graczy Huuba Stevensa niż z dobrej gry „Pomarańczowych”.
Vitesse zagra z Willem II i tutaj faworytem spotkania będą goście z Tilburga, którzy w pierwszej kolejce spowodowali sensację wygrywając z Ajaksem. Vitesse gra fatalnie mając na koncie zaledwie jeden punkt, a kibice już zaczynają tracić cierpliwość i oczekują wygranej. Niestety Vitesse musi liczyć na słabszy dzień Willem II, aby walczyć o wygraną.
Heracles Almelo podejmie Rodę JC Kerkrade, będzie to bardzo wyrównane spotkanie ponieważ obie drużyny prezentują w ostatnim czasie zbliżony poziom przeplatając dobre spotkania z słabymi.
