Wasze pytania: Piotr Reiss


11 lipca 2011 Wasze pytania: Piotr Reiss

Zgodnie z zapowiedzią ukazujemy wywiad z Piotrem Reissem, wieloletnią gwiazdą Lecha Poznań, a dziś piłkarzem sąsiedniej Warty. Zadane pytania pochodziły od naszych czytelników.


Udostępnij na Udostępnij na

Czy odejście do Warty Poznań było dobrym pomysłem? Czy miał Pan oferty z zagranicy?

Wtedy, kiedy przechodziłem do Warty, to była jedyna opcja, jaką miałem z racji tego, że praktycznie cała moja przygoda piłkarska związała się z Wielkopolską. Wybór padł na Wartę i myślę, że z perspektywy czasu był to dobry wybór. Dzięki mnie Warta wydostała się z dołka organizacyjnego, a także miałem dobre występy, strzeliłem podczas tych dwóch sezonów 29 bramek. Dzisiaj Warta buduje zespół na Ekstraklasę. Natomiast jeśli chodzi o oferty z zagranicy – gdy dostałem propozycję od Warty, rzeczywiście coś się kręciło, jeśli chodzi o Cypr, ale nie było konkretnych propozycji z danego klubu. Były rozmowy, żadne konkrety do mnie jednak nie doszły.

Jak zapamięta Pan miniony sezon w kontekście zarówno Warty Poznań, jak i piłki w Polsce i na świecie?

Piotr Reiss wśród kibiców Lecha
Piotr Reiss wśród kibiców Lecha (fot. Hanna Urbaniak/iGol.pl)

Jeśli chodzi o piłkę światową, to na pewno dominacja Barcelony. Utkwiło mi w pamięci to, że ten zespół wygrywał praktycznie wszystko, co można było wygrać. Jeśli chodzi o polską piłkę, to nie za dobre wyniki polskiej reprezentacji, co nie najlepiej rokuje przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy. A jeśli chodzi o Wartę, to myślę, że ten ostatni sezon przechodził ze skrajności w skrajność. Pierwsza część sezonu to duże problemy w Warcie natury organizacyjnej i finansowej, słaba postawa zespołu, do tego kontuzja, którą miałem i mała liczba punktów. Natomiast runda wiosenna to zdecydowanie inny zespół z zapleczem finansowym, bo do Warty przyszedł nowy inwestor. Była to runda bardzo udana, wygrywaliśmy większość spotkań, na mecze Warty zaczęło przychodzić po kilkanaście tysięcy ludzi. Tak że sezon zmieniał się ze skrajności w skrajność, ale cieszę się, bo skończył się nieźle i mam nadzieję, że przyszły będzie podobny.

Jak by zatem Pan ocenił szanse Warty Poznań w przyszłym sezonie na awans do Ekstraklasy?

Jeśli chodzi o kadrę, to mamy naprawdę bardzo dobry zespół z realnymi szansami na awans do Ekstraklasy. Najważniejszy będzie w tych rozgrywkach start i to jest jedyny problem Warty, pierwsze sześć spotkań rozegranych będzie na wyjeździe, czyli jedna wielka niewiadoma, jak Warta sobie w tych meczach poradzi. Doszło do nas kilku nowych chłopaków i budujemy przede wszystkim blok defensywny od nowa, ale mam nadzieję, że trenerzy zdążą wszystko poukładać i te mecze wyjazdowe z wymagającymi rywalami pokażą tak naprawdę, na co stać Wartę i czy rzeczywiście będziemy głównym kandydatem do Ekstraklasy.

A w skali 1-10 jakie szanse dałby Pan Warcie?

Osiem.

Jacy są inni faworyci wśród pierwszoligowców do awansu?

Pewnie Arka Gdynia, która będzie chciała po jednym sezonie wrócić do Ekstraklasy, na pewno Pogoń Szczecin, która już od dwóch lat buduje zespół, który mógłby wrócić do polskiej Ekstraklasy. Być może któryś ze śląskich klubów, a przede wszystkim myślę tu o Piaście Gliwice. Może się też okazać, że czarnym koniem rozgrywek nagle okaże się Nieciecza. Zobaczymy, czy choćby któryś z beniaminków, ale mam nadzieję, że te kluby, które wymieniłem, będą walczyły o awans.

Który według Pana polski piłkarz prezentuje najwyższą klasę, jeśli chodzi o umiejętności?

Numer 1 to Robert Lewandowski.

Jaką wróży mu Pan karierę? Co może jeszcze osiągnąć?

Chłopak o nieprzeciętnych umiejętnościach, bardzo dobry piłkarz. Jego kariera cały czas się rozwija – najpierw przyjście ze Znicza do Lecha, potem do Borussii Dortmund, zdobycie mistrzostwa Polski z Lechem i Niemiec z Borussią – wszystko idzie w dobrym kierunku. Jeśli tak dalej będzie, to Robert stanie się jednym z najlepszych polskich piłkarzy ostatnich czasów.

Jaka jest Pana opinia o Franciszku Smudzie? Jak ocenia Pan możliwości naszej kadry przed Euro?

Franek Smuda jest specyficznym trenerem, myślę, że, jak wielu z nas, ma swoje wady i zalety. Natomiast zespół, który w tej chwili prowadzi, czyli reprezentacja, nie gra tak, jak życzyliby sobie tego kibice. Myślę, że trener Smuda to idealny trener, jeżeli chodzi o drużyny klubowe, jeśli jednak w grę wchodzi selekcjonowanie, to nie za dobrze to idzie. Tak szczerze, jestem pełen obaw o występ naszej reprezentacji w tych mistrzostwach Europy.

A jakie są największe mankamenty?

Jak już wspomniałem, trener Smuda nadaje się idealnie do pracy codziennej z zespołem, a w kadrze trzeba dobierać odpowiednich zawodników, dobierać odpowiedni system pod rywali i narzucić swój styl. Jeśli chodzi o styl zespołów ligowych, które prowadził trener Smuda, czyli Zagłębie Lubin czy Lech Poznań, to rzeczywiście widać było jego rękę. Natomiast w reprezentacji ma za mało czasu, by wprowadzić to, co by chciał. Piłkarze zjeżdżają się z różnych klubów i on jakoś nie potrafi tego poukładać.

Czy jest jakiś piłkarz, gwiazda, na której wzoruje się Piotr Reiss? Dlaczego akurat on?

Ostatnim piłkarzem, na którym się wzorowałem, jest Dennis Bergkamp. Holender, który ostatnio grał w Arsenalu, lecz zakończył już piłkarską karierę. Dlaczego się na nim wzorowałem? Był to nie tylko bardzo dobry strzelec, ale zawodnik o nieprzeciętnych technicznych umiejętnościach, który również asystował przy wielu golach swoich partnerów z drużyny, a ja też zawsze chciałem podobnie grać. Piłka nożna jest grą zespołową, nie liczyły się dla mnie tylko bramki, mimo że strzeliłem ich bardzo dużo, ale cieszy mnie również każda asysta, stąd też wzorowanie się na tym piłkarzu.

Jaki jest Pana ulubiony klub?

Chelsea Londyn.

W meczu Warty z Górnikiem Polkowice
W meczu Warty z Górnikiem Polkowice (fot. Mikołaj Olszewski / iGol.pl)

Jest Pan grającą legendą Lecha Poznań. Każdy poznaniak interesujący się piłką bardzo dobrze kojarzy Pana nazwisko. Czy nie chciałby Pan znów zagrać w barwach drużyny z Bułgarskiej?

Pewnie, że tak. Jestem wychowankiem Lecha, kibicem od dziecka i jest to na pewno moim marzeniem, ale myślę, że jest to cel raczej nie do zrealizowania, chyba że w oldboyach tego klubu. Jest to klub bardzo mi bliski, któremu nadal kibicuję, trzymam kciuki za obecną drużynę i życzę jej jak najlepiej.

A wykluczając Lecha Poznań, czy jest jakiś inny zespół, w którym chciałby Pan zagrać?

Myślę, że nie. Żałuję jednego, nie udało mi się nigdy zagrać w Anglii, a to liga, którą się interesuję od dawien dawna. Już wspomniałem, moim ulubionym klubem jest Chelsea Londyn. Niestety, nigdy nie grałem przeciwko żadnej angielskiej drużynie, nie grałem też na angielskich stadionach, które według mnie są stadionami wymarzonymi. Moja kariera dobiega już końca, tak że w żadnym z takich klubów nie zagram.

Czy oprócz tego żałuje Pan czegoś jeszcze w swojej karierze? Czy coś by Pan w niej zmienił?

Tak. Myślę, że zbyt szybko i pochopnie podjąłem decyzję, opuszczając Herthę Berlin. Wiązał mnie jeszcze przez rok kontrakt i poszedłem do, wtedy drugoligowego klubu, Spielvereinigung Greuther Furth. Ta decyzja była zbyt pochopna. Być może, gdybym został w Hercie, grałbym troszkę dłużej w Bundeslidze. W lidze, która według mnie dla Polaków jest wymarzona.

Jaki okres najlepiej Pan wspomina w swojej karierze?

Myślę, że ten okres przejściowy, czyli sama końcówka gry w Lechu przed wyjazdem do Niemiec, gra w Bundeslidze. Ten okres pamiętam najbardziej, byłem wtedy w najlepszej dla piłkarza formie.

Co zamierza Pan robić po zakończeniu kariery sportowej?

Założyłem Akademię Reissa, która szkoli dzieci w wieku od 4 do 11 lat w całej Wielkopolsce. Na tę chwilę mam 18 akademii i chciałbym je rozwijać, dawać szansę młodym dzieciakom po to, żeby mogły spełniać swoje marzenia na boisku, a moim cichym marzeniem jest wychowanie w przyszłości piłkarza, która zagra nie tylko w Ekstraklasie, ale też za granicami Polski.

Jak długo chciałby Pan jeszcze grać w piłkę profesjonalnie?

Podpisałem w tej chwili kontrakt na jeden sezon i prawdopodobnie jest on moim ostatnim, jeśli chodzi o profesjonalną piłkę.

Na koniec chciałbym zapytać, czy śledzi Pan wydarzenia w Ameryce Południowej, na Copa America?

Tak, śledzę.

Komu Pan kibicuje? Kogo Pan typuje na zwycięzcę?

Życzę wygranej Argentynie. Jest to drużyna, która posiada wiele znakomitości w swoim zespole, poza tym ma najlepszego piłkarza na świecie, Leo Messiego, który w klubie gra piłkę wymarzoną, natomiast nie przekłada się to na występy w reprezentacji i na dzisiaj Argentyna bardzo zawodzi. Zremisowała dwa spotkania, ale mam nadzieję, że wygra następne spotkanie i z meczu na mecz będzie grała lepszą piłkę, a przede wszystkim skuteczniejszą. Na Copa America kibicuję Argentynie.

Z Piotrem Reissem rozmawiał Piotr Wojciechowski

Komentarze
~Michal7654 (gość) - 13 lat temu

moje pytanie jest

Odpowiedz
~lukaka3 (gość) - 13 lat temu

moje tez jest xd

Odpowiedz
~Frodox (gość) - 13 lat temu

Na moje pytanie z dziedziny której wie każdy w
Polsce nie została oddana odpowiedź ... szkoda ...
ciekawe dlaczego ??

Odpowiedz
~R4V (gość) - 13 lat temu

Są moje 2 pytania, dziękuje :) Bardzo fajnie
wyszedł ten wywiad, czekamy na następnych
piłkarzy.

Odpowiedz
~inf9 (gość) - 13 lat temu

moje także ;p

Odpowiedz
~Marcin77 (gość) - 13 lat temu

No niestety,ale widzę,że pytania niewygodne nie
były zadawane(A SZKODA):/ Sam byłem autorem
jednego,ale niestety nie przeszło,jak widzę

Odpowiedz
~R4V (gość) - 13 lat temu

Marcin77 - pytania bezsensowne nie były zadawane,
to nie miejsce na smutki i kompleksy niektórych
pseudo fanów nie mających pojęcia o piłce nożnej
w naszym kraju. Jesteś śmiesznym neo-kidem
dowartościowującym się w internecie...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze