Franciszek Smuda powołał zawodnika belgijskiego Anderlechtu Bruksela na najbliższe mecze towarzyskie reprezentacji Polski z Meksykiem i Niemcami.
31-latek rozpoczynał swoją seniorską karierę piłkarską w 1999 roku w krakowskim Hutniku, ale już po roku gry przeniósł się do Śląska Wrocław, w którym grał w latach 2000-2002. Następnie grał w kilku polskich czołowych klubach piłkarskich. Najpierw w Wiśle Płock, później w Amice Wronki i Lechu Poznań.

Wreszcie w 2007 roku przeszedł do belgijskiego Anderlecht Bruksela. Łącznie w 91 meczach strzelił 16 goli, co jest dobrym wynikiem jak na obrońcę. W latach 2007-2009 był jednym z czołowych polskich obrońców. 30 sierpnia 2009 roku, podczas ligowego meczu przeciwko Standard Liege, Wasilewski został brutalnie sfaulowany przez gracza rywali, Alexa Witsela. Jak się okazało, doszło do otwartego złamania nogi. Po trzech operacjach i długiej rehabilitacji Polak wrócił na boisko.
Marcin Wasilewski zagra w reprezentacji po kilkuletniej przerwie, która była spowodowana właśnie tą nieszczęsną kontuzją. Ostatni mecz z orłem na piersi rozegrał 12 sierpnia w meczu towarzyskim z Grecją.
super radił sobie w anderlechcie po tak ciężkiej
kontuzji zasłużył na to
kompletnie, kontrenie zasłużenie :):):):)