Już w środę Warta Poznań będzie bić się o punkty w Bielsku-Białej z miejscowym Podbeskidziem.
Podbeskidzie Bielsko-Biała w tym sezonie rozczarowuje, zajmując miejsce w strefie spadkowej. Słaba postawa jest nie lada zaskoczeniem, bo w minionych sezonach na zapleczu Ekstraklasy zespół z Bielska-Białej regularnie włączał się do walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Podbeskidzie ma nóż na gardle, choć trudno wyobrazić sobie sytuację, w której podopieczni Kasperczyka opuszczają I ligę. Przed degradacją Górali uchronić mają m.in. Sylwester Patejuk i Dariusz Kołodziej – zawodnicy, którzy zdobyli w tym sezonie najwięcej bramek (po siedem) dla zespołu „Czerwono-biało-niebieskich”. Wystrzegać należy się także Bagnickiego oraz dynamicznego skrzydłowego Podbeskidzia, Clemenca Matawu. W swoim ostatnim meczu podopieczni Roberta Kasperczyka musieli uznać wyższość ekipy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Warta do środowego spotkania przystąpi bez Artura Marciniaka i Adriana Laskowskiego. Wciąż mało prawdopodobny jest także występ Alaina Ngamayami. Ponadto kontuzji stawu skokowego, w piątkowej potyczce z MKS Kluczbork, nabawił się Damian Seweryn. Można snuć domysły, na jakie zestawienie formacji ofensywnej zdecyduje się Marek Czerniawski – zapewne na boisko w Bielsku-Białej w pierwszej jedenastce wybiegnie dobrze dysponowany Szymon Kaźmierowski, który ostatnio jednak grywa na skrzydle. Ciekawe, czy szkoleniowiec Warty po raz kolejny wystawi Tomasza Magdziarza do obrony – wtedy na skrzydłach zagraliby zapewne Kaźmierowski z Iwanickim.
Warciarze doskonale zdają sobie sprawę z tego, że w ostatnich meczach na własnym boisku zawiedli swoich kibiców. Czas, aby zła karta się odwróciła. Czas postawić na ofensywę i wrócić do Poznania z punktami! Czy ta sztuka uda się Warcie? Początek meczu z Podbeskidziem w środę, 12 maja o godzinie 19.
(kswarta.pl)
