Przed trzecią kolejką w grupie B nikt nie miał pewnego awansu. Wiadomo było jednak, że żadnych szans na wyjście z grupy nie ma reprezentacja Maroka. Zatem o dwa miejsca dające przepustkę do fazy pucharowej walczyły Hiszpania, Iran i Portugalia. Zespół prowadzony przez Queiroza podejmował mistrzów Europy.
Jak dotychczas Iran tylko raz mierzył się z Portugalią. Mecz rozgrywany był w Niemczech podczas mistrzostw świata. 12 lat temu lepsi okazali się zawodnicy reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego (2:0). Tym razem jednak padł remis, ale to, jak zaprezentowali się Irańczycy, zostanie zapamiętane na długie lata.
Inny Iran
W meczu z Hiszpanią podopieczni Carlosa Queiroza oczarowali cały piłkarski świat. Postawili się reprezentacji „La Furia Roja” i prawie wyrwali im punkt. Dziś po kilku dniach podejmowali inny zespół z Półwyspu Iberyjskiego i wszyscy liczyli na to, że tym razem ofiarna gra w obronie i szczęście pomogą im wywalczyć awans.
Ku zdziwieniu wszystkich Iran wcale nie grał tak dobrze, tak szczelnie w obronie jak w dwóch poprzednich spotkaniach. Już na początku meczu Cristiano Ronaldo sprawdził irańskiego golkipera, który dość niepewnie, ale koniec końców skutecznie poradził sobie z tym strzałem.
Kilka chwil później doszło do nieporozumienia na linii bramkarz – zawodnik z pola. Portugalczycy wrzucili piłkę w pole karne Iranu, gdzie wychodzący z bramki Beiranvand nie dogadał się z interweniującym Ezatolahim. Panowie rzucili się sobie do gardeł. Rozdzielać musieli ich koledzy z drużyny.
Sytuacja ta wpłynęła na dalszą postawę golkipera reprezentacji Iranu, który chwilę po tym zamieszaniu zaczął popełniać błędy. Stracił pewność siebie. Na szczęście jednak Irańczycy nie stracili bramki.
Przebudzenie
W 22. minucie Iran miał rzut wolny, który był ich pierwszą okazją do zdobycia gola. Co prawda nie wykorzystali jej, ale chwilę później ruszyli do przodu. Uwierzyli w swoje umiejętności. W końcu nie mieli nic do stracenia, bez podjęcia ryzyka nie awansowaliby dalej.
Ryzyko sprawiło, że zespół Iranu nie był takim kolektywem jak choćby w meczu z Hiszpanią. Wynikało to z ofensywnej gry Irańczyków. Portugalczycy mieli o wiele więcej miejsca aniżeli ich sąsiedzi i w końcówce pierwszej połowy wykorzystali to.
Gola do szatni zdobył Ricardo Quaresma. Portugalski skrzydłowy zszedł do środka i zewnętrzną częścią stopy skierował piłkę do bramki. Przepiękne trafienie.
https://twitter.com/itswazzz/status/1011320126866681856
🇵🇹 Patrzę na pierwszego gola Ricardo Quaresmy w reprezentacji Portugalii (🎥), potem na tego i Iranem i powiem tak: pewne rzeczy się zmieniają, ale uderzenie Quaresmy zewnętrzniakiem nigdy #IRNPOR pic.twitter.com/1uHAFTTZWP
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) June 25, 2018
Niedoceniany
Bramkarz reprezentacji Portugalii to jedna z gwiazd tego zespołu. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych portugalskich zawodników. Daje gwarancję czystych kont i poczucie pewności obrońcom. W trudnych momentach ratuje swoją drużynę.
Rui Patricio to bohater, który przez wielu jest niedoceniany. Umniejsza się jego zasługi, bo gra dla Sportingu Lizbona. Ups…to znaczy wróć. Już nie. Po aferze z pseudokibicami po 12 latach gry dla pierwszej drużyny (wcześniej występował w zespołach młodzieżowych) stołecznego klubu zdecydował się odejść na Wyspy – do Wolverhampton.
Dla reprezentacji Portugali zagrał w 72 spotkaniach, w których 29-krotnie zachowywał czyste konto. W sumie wpuścił tylko 49 bramek.
Druga połowa pod znakiem VAR
W drugiej połowie emocji było co niemiara. Poza groźnymi sytuacjami z jednej i drugiej strony nie brakowało również kontrowersji. VAR używany był dosłownie co chwilę. Najpierw karnego otrzymała Portugalia. Podszedł do niego oczywiście Cristiano Ronaldo, ale nie wykorzystał go. Nie zdobył w tym meczu gola i pozostał za plecami Kane’a.
Quanto è bella l'immagine del portiere dell'#Iran #Beiranvand che abbraccia come un bambino la palla del rigore parato a #Ronaldo? #IranPortugal #IRNPOR #IranPortogallo pic.twitter.com/veiBNvw6s4
— Luca Leo (@LucaLeo_art) June 25, 2018
Potem mieliśmy kontrowersję w polu karnym Portugalii. Irańczyk był przytrzymywany, ale sędzia nie skorzystał z podpowiedzi. Pomylił się? Trudno to ocenić. Miał takie prawo. Kilka chwil później skorzystał z VAR-u po tym, jak Cristiano Ronaldo dał upust swoim emocjom i uderzył przeciwnika w twarz.
Arbiter długo to analizował. Wahał się pomiędzy czerwoną a żółtą kartką, ale ostatecznie nie wyrzucił gwiazdora Realu Madryt z boiska. Wydaje się, że był to błąd i Portugalczyk powinien przedwcześnie udać się pod prysznic.
W ostatnich minutach szczęście uśmiechnęło się do walecznie grających Irańczyków. W polu karnym ręką zagrał jeden z Portugalczyków, początkowo sędzia tego nie dostrzegł, ale po konsultacji z VAR-em podyktował „jedenastkę” dla podopiecznych Queiroza.
Szacunek
Postawa irańskich piłkarzy została doceniona. Wykorzystali rzut karny. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Iran odpadł z mistrzostw świata, ale ich zaangażowanie, ambicja i wielkie serca do gry sprawiły, że zdobyli mnóstwo kibiców na całym świecie.
#IRNPOR @FIFAWorldCup
Reprezentacjo Iranu! 🇮🇷 Macie nowego fana. Skradliście serca wielu kibiców, w tym moje. Wielki szacunek. Brawa 👏👏— Przemysław Nowak (@przemyslawn13) June 25, 2018
Mimo iż wiedzieli, że nie mają takich umiejętności jak Portugalczycy czy Hiszpanie, to i tak wierzyli w to, że po raz pierwszy w swojej historii wyjdą z grupy. Niestety nie udało się, ale trenerowi – Queirozowi, a przede wszystkim piłkarzom należy się szacunek.
Wielki szacun dla piłkarzy Iranu. Walka do końca i ambicja. Świetny mecz. #IRNPOR 👏👍 #Mundial2018 ⚽
— Andrzej Rozenek (@ARozenek) June 25, 2018
Iran, szacun za grę! #IRNPOR
— Samuel Pereira (@SamPereira_) June 25, 2018
Szkoda, że odpadli. Myślicie, że gdyby wyszli z grupy, to mogliby namieszać?