W meczu o sześć punktów górą Okocimski


21 kwietnia 2013 W meczu o sześć punktów górą Okocimski

W meczu 24. kolejki I-szej ligi Polonia Bytom uległa przed własną publicznością Okocimskiemu Brzesko 0:2. O ile ekipa dowodzona przez Czesława Palika przedłużyła swoje szanse na pozostanie w pierwszej lidze, to piłkarze Polonii Bytom zrobili milowy krok w kierunku grupy zachodniej II-giej ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Korespondencja z Bytomia

Rywalizacja Polonii Bytom z Okocimskim Brzesko była przysłowiowym spotkaniem o sześć punktów. O ile bytomianie mieli przed niedzielnym spotkaniem tylko matematyczne szanse na utrzymanie, to nadzieje na pozostanie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy wciąż mieli piłkarze z Małopolski, którzy do bezpiecznej strefy tracili dziewięć punktów.

Okocimski Brzesko jeszcze się nie poddaje
Okocimski Brzesko jeszcze się nie poddaje (fot. Okocimski.com)

Pierwszy kwadrans gry meczu toczonego przy Olimpijskiej ułożył się wyśmienicie dla gości z Brzeska. Podopieczni Czesława Palika szybko strzelili dwa gole i losy spotkania praktycznie się rozstrzygnęły. Pierwsza bramka padła w trzeciej minucie po uderzeniu Iwana Litwiniuka ze stałego fragmentu gry. Ukraiński zawodnik przymierzył w lewy górny róg bramki strzeżonej przez Mateusza Mikę i chwilę po tym strzale utonął w objęciach rozentuzjazmowanych kolegów z drużyny.

Drugi gol dla „Piwoszy” padł po błędzie defensywy Polonii, pomyłkę tę wykorzystał Tomasz Ogar. 27-letni napastnik strzelił tym samym swoją drugą bramkę w trwającej kampanii.

Tuż przed końcem pierwszych trzech kwadransów szansę na podwyższenie rezultatu miał jeszcze Dawid Kucharski, który po centrze z rzutu wolnego głową próbował skierować futbolówkę do siatki, lecz nieznacznie się pomylił i pierwsza odsłona zakończyła się rezultatem 0:2 dla Okocimskiego.

Obserwuj autora tekstu na Twitterze: @ŁukaszPawlik

W drugiej części gry trafienie w 55. minucie dołożył jeszcze występujący swego czasu w barwach szkockiego Hearts defensywnie usposobiony Kucharski, który zrehabilitował się za sytuację z końcówki pierwszej połowy i stało się jasne, że bytomianie w niedzielne popołudnie nie sięgną nawet po punkt.

Tak jak w mitologii greckiej ogień rozdawał wszystkim ludziom Prometeusz, tak na zapleczu polskiej ekstraklasy w tym sezonie punkty rozdaje bytomska Polonia. Na pytanie, czy jest dobroczyńcą roku, niech każdy sobie odpowie. W każdym razie faktem jest, że podopieczni Jacka Trzeciaka na własnym stadionie w tym sezonie przegrali już dziewięć spotkań. Dwukrotnie dzielili się punktami [ze zdegradowanym już ŁKS-em i Stomilem – przyp. red] i raz wygrali z mającą kryzys formy Flotą Świnoujście.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze