Pomimo wszelkich spekulacji łączących Cesca Fabregasa z przejściem na Old Trafford trener Barcelony, Tito Vilanova, zapewnił, że piłkarz chce zostać w hiszpańskim klubie. Wczoraj media informowały, że Manchester United złożył ofertę „Blaugranie” w wysokości 25 milionów funtów.
Na początku obecnego tygodnia Camp Nou opuścił Thiago Alcantara na rzecz Bayernu Monachium. Hiszpańska prasa sugerowała, że następnym zawodnikiem chcącym odejść z ekipy mistrza Hiszpanii jest właśnie były piłkarz Arsenalu. Lecz szkoleniowiec Barcelony jest przekonany, że Cesc nadal chce się rozwijać w klubie, w którym się wychował, i nie myśli o powrocie do Premier League.
– Jestem świadomy tego, że otrzymujemy oferty za naszego piłkarza od różnych klubów. Ja zaś zdążyłem z nim porozmawiać. Powiedział mi, że chce zostać – mówi Tito.
– Cesc nie rozważa możliwości przeprowadzenia się do innego zespołu. On wie, że rywalizacja w Barcelonie jest świetna. Jego marzeniem jest odnosić sukcesy w tym klubie. Jestem spokojny o jego los – dodaje trener.
...2013/14 troche mnie uspokoiła. Mimo że
konkretów nie było zbyt wiele ale te które padły
interesowały mnie najbardziej.
Zapewnienia :
-o nie sprowadzaniu kolejnego napastnika [Choć licze
że w czasie zimowego okienka temat wróci]
-pozyskanie klasowego stopera [Nie rozumiem tylko
uporu Vilanovy co do T.Silvy. Nie jestem zwolennikiem
Brazylijczyka na Camp Nou,wole rozwiązanie w postaci
dwóch obrońców np.Sakho i Subotić. Myśle że
suma jaką oczekuje się za Silve pokryłaby
sprowadzenie wyżej wymienionych]
-Fabregas zostaje [jakiekolwiek spekulacje odbieram
jako strzał w stope]
Na plus zapisuje też sprowadzenie Rubiego. W Gironie
świetnie się spisywał i licze że będzie
dużym,taktycznym wzmocnieniem dla miałkiego
Roury.
Czego mi zabrakło?
-zapewnienia o wprowadzeniu większej rotacji w
składzie
-nie było mowy o powiększeniu ławki rezerwowych
[możliwe wypożyczenie Dos Santosa i Afellaya]
-praktycznie zerowe wsparcie pierwszej drużyny z La
Masii [jeśli nie ma tam odpowiednich zawodników to
trzeba uwzględnić wzmocnienia z zewnątrz np:
Bender i Eriksen]
-taktyka na nowy sezon [może to jakaś tajemnica,w
co i tak nie wierze ale chętnie usłyszałbym że
coś się zmieni]
Rozumiem że nowy sezon jest w początkowej fazie ale
sądze że stabilność w drużynie bardzo by się
przydała a i pewne zmiany należałoby wprowadzić
już teraz.
Vilanova odniusł się też do rzekomego konfliktu na
lini on,Barca - Guardiola i wydaje mi się że Pep
mija się z prawdą lub też wyolbrzymił sprawe.
Ciekawe że wspomniano o Guardioli jako kandydacie na
fotel prezesa blugrany [o czym pisałem przy okazji
jego odejścia z Camp Nou]. Zapewne wielu fanów tego
oczekuje ale narazie traktuje to jako temat
zastępczy.
Podobnie jak i ty nie rozumiem tego uporu z Thiago
Silvą. Nie ulega wątpliwości, że Brazylijczyk
jest w tej chwili najlepszym stoperem na świecie i
byłbym godnym zastępcą Puyola ale ten transfer
jest niemożliwy do zrealizowania. Z kilku powodów-
przede wszystkim sam Silva chce wypełnić kontrakt w
PSG i zdecydowanie zaprzecza, że jest zainteresowany
grą dla Barcy, po drugie wątpię by PSG puściło
tak ważnego gracza (nawet jeśli Barca
zapłaciłaby fortunę) skoro sami mocno zbroją
się do nowego sezonu- Cavani już jest ponoć
zakontraktowany i Marquinhos jest o krok od
przejścia do francuskiego potentata. Ja widzę
realną szansę na kupno kogoś z trójki- Sakho z
PSG, Vertonghen z Tottenhamu czy francuski stoper
grający w Porto- Mangala. Niestety ale lepszych
kandydatów dzisiaj nie znajdziemy- David Luiz też
nie przejdzie do Barcelony bo Mourinho w życiu mu na
to nie pozwoli (notabene ja zwolennikiem transferu
Luiza nigdy nie byłem bo jest zbyt chimerycznym
obrońcą). Z trójki Sakho- Vertonghen- Mangala
jestem zwolennikiem sprowadzenia któregoś z
młodych Francuzów (Sakho jest potężniej zbudowany
ale Mangala bardziej wszechstronny). Potencjalny
kandydat na stopera będzie miał zadanie nie lada do
wykonania- zastąpić Puyola i to musi być prawdziwy
fighter z odpowiednimi warunkami fizycznymi. Co do
niesprowadzania środkowego napastnika w tym okienku-
moim zdaniem to jest błąd bo Messi nigdy nie był
rasowym napastnikiem i Barcelona znowu boleśnie się
o tym przekona na własnej skórze.
Wybacz kolego, że pomyliłem cię ze szwajcem...
Skleroza nie boli a te posty są rzecz jasna do
ciebie. Ja tak widzę te całe zamieszanie ze
sprowadzeniem stopera, czekam na twoją wypowiedź.
oj sory pomyliłem sie i napisałem sam do siebie.
znów ta skleroza nie te lata ,nie te lata!
Racjonalizm nie jest mocną stroną Vilanovy. Uwagi
masz słusze ale i tak upieram się przy swoim
priorytecie - para stoperów. To w tej formacji jest
najwięcej problemów. Subotica widze jako
natychmiastowego zastępce Puyola a Sakho na
dotarcie,że tak to ujme. Francuz ma pewne
braki,min.w rozegraniu i czasami w ustawieniu ale
widze w nim duży potencjał i alternatywe na
przyszłość. Zresztą sądze że pogodziłby się z
rolą zmiennika co dałoby mu czas na wdrożenie się
w barceloński system.
Vertonghen to dobra opcja [choć nie brana pod uwage
mimo wskazań Rexach a szkoda] ale w nią nie wierze
bo stracono karte przetargową w postaci Villi.
Jeśli chodzi o kolejnego napastnika to mimo że
stracono jedynego typowego atakującego to sądze że
jest to zbędny wydatek. Lepiej dać szanse Dongou i
Sandro. Nawet jeśli nie przebiją się na stałe do
pierwszego składu,łatwiej będzie ich sprzedać.
Chciałbym by w zimowym okienku postarano się o
Jacksona Martineza. Co o tym myślisz?
Domyśliłem się że ten post to do mnie. Nie ma
sprawy :)
A Mangali nie znasz??? Oglądałem parę meczów
Porto w zeszłym sezonie i pamiętam jak np.
strzelił bramkę Benfice w remisowym meczu 2-2,
ogólnie Francuz zrobił na mnie dobre wrażenie. Co
do napastnika- potrzebny jest wysoki i silny
napastnik, który będzie umiał zastawić się z
piłką gdy będzie atakowany przez obrońców
rywala, który będzie umiał skleić piłkę będąc
tyłem do bramki. Pasowałby ktoś pokroju Llorente,
który jak wiadomo będzie grał w Juventusie. A co
do Thiago Alcantary- w sumie to dobrze, że odszedł
z Barcelony skoro myśli, że zrobi karierę w
Bayernie. Teraz nastał czas dla Sergi Roberto,
który wcale nie jest gorszym piłkarzem niż Thiago.
No nie znowu ta skleroza, ups....
sory
Przyznaje że Mangala jest mi mało znany. Widziałem
może w sumie trzy spotkania z jego udziałem więc
trudno mi coś więcej o nim napisać. Jeśli go
polecasz,to poświęce mu więcej uwagi. Dobry
obrońca to duże wzmocnienie blaugrany.
Z napastnikiem jednak i tak się wstrzymam bo narazie
nie wiadomo co pokarze duet Messi - Neymar. Kogo
widzisz jako tego trzeciego w napaści?
Wysoki,silny napastnik to naprawde dobry pomysł ale
po wpadce z Ibrą sądze że narazie zarzucono ten
pomysł. Troche szkoda bo bez zmian w grze [czyta
się ją jak otwartą księge] ciężko będzie coś
zwojować.
Myśle też że najwyższy [ostatni] czas odciążyć
Xaviego na rzecz Fabregasa,wszak na tym Cesc zna się
najlepiej. Nie wolno też pomijać Busquetsa,bo bez
niego też jest problem. Jest Masche,Song ale Tito
nie bardzo rotuje składem i w dużej części to
jest problemem dla kręgosłupu drużyny. Chciałbym
by popracowano nad siłą fizyczną bo kładą się
jak snopki,pokotem.
Jeśli chodzi o Roberto to bliżej mu do Xaviego niż
Thiago. Nigdy nie ukrywałem co myśle o byłym już
zawodniku Barcy ale nie uważałem go za następce
Generała. Nie to że brak mu talentu czy
umiejętności ale niedostatki w grze zespołowej
powodowały że dla mnie nie był brany w pierwszej
kolejności pod uwage.
Potrzeba też zmiany w sposobie gry [kontra i stałe
fragmenty] bo taktyka leży i jest w sumie oparta na
jednym. Trzeba też wreszcie mieć jakiś plan B
[wspomniany rosły napastnik albo zmiana ustawienia
całej drużyny] i zacząć czerpać z tego co jest i
do czego jest przeznaczone. Mascherano jako
DP,Fabregas jako OP.
Jak widzisz przyszły sezon i co myślisz o obecnych
przygotowaniach.
Jak widzę przyszły sezon??? Jak Barcelona nie kupi
klasowego środkowego obrońcy to nawet będą
ogromne kłopoty z wygraniem ligi bo co tu dużo
mówić Real ma zdecydowanie lepszą defensywę niż
Barca. Barcelona w tym sezonie wyglądała na
papierze lepiej niż Real zarówno w ofensywie jak i
w obronie ale to są przekłamane statystyki. Real
gra głównie z kontry i nie dominuje tak w
posiadaniu piłki nad rywalem jak Barca więc oni
statystycznie powinni tracić więcej bramek bo
przeciwnik "ma więcej do powiedzenia". Natomiast
dziwi mnie to, że Barcelona przy tak dużym
posiadaniu piłki traci tak wiele bramek, po prostu
piłkarze nie potrafią się ustawić i
zoorganizować w obronie gdy rywal idzie z szybką
kontrą (to samo po stracie piłki) a drugim
problemem są stałe fragmenty gry gdzie nie ma
piłkarzy potrafiących walczyć w powietrzu (jest
tylko Puyol i Song bo Pique i Busquets mimo
pokaźnego wzrostu nie potrafią grać głową). W
porównaniu do Realu, Barca więcej też traci
"głupich bramek"- najczęściej przez błędy
Valdesa. Dlatego ja wyniki Barcy uzależniam
głównie od postawy obrońców, bramkarza i
wyperswadowaniu Messiemu, że musi grać na szpicy.
Wszystko to niestety prawda. Sęk w tym że na
horyzoncie zmian jak na lekarstwo. Tak stagnacja a w
zasadzie pewność we własną nieomylność już mi
bokiem wychodzi.
To o czym tu mówimy nie jest problemem od wczoraj
ani problemem ostatnich tygodni bo zaszłości
obejmują kilka sezonów wstecz.
Wszystko o czym piszesz ma racjonalne podstawy a
niestety po ostatnich wypowiedziach mam obawy że bez
wyraźnej zmiany w całym klubie i napływu świeżej
krwi [najlepiej bez katalońskiego genu] będzie
poprostu źle.
Słusznie też zauważyłeś, że kolejną bolaczką
jest brak dobierania taktyki pod danego rywala- w
kółko granie tego samego. I dlatego lepiej byłoby
dla Barcelony gdyby Vilanova odszedł bo on nie
nauczy piłkarzy niczego nowego- może już być
tylko gorzej. Taka klęska jak 0-7 w półfinale LM z
Bayernem powinna tym gwiazdeczkom i panu wuefiście
dać wiele do myślenia. Czy odpowiednie wnioski
zostaną wyciągnięte??? Obawiam się, że nie bo
sprowadzenie Neymara niczego nie załatwia (jeszcze
jak Vilanova zrobi z Brazylijczyka czyli wielkiego
indywidualisty, takiego pachołka dla Messiego tzn.
przyjmij piłkę, pobiegnij dwa metry do przodu a
następnie trzy w tył i podaj do najbliżej
ustawionego kolegi to Tito może już teraz pakować
manatki). I jak Cesc znowu będzie na siłę pchany
do ataku a nie na swoją nominalną pozycję to
możemy sobie następny sezon darować. Ta
zależność od Messiego też musi być jakoś
rozwiązana- bramki muszą zdobywać wszyscy
napastnicy w mniej więcej równej ilości bo gdy
parę lat temu tak się działo to Barcelona była
nie do zatrzymania. Zespół ma wielki potencjał,
którego pseudo-trenerzyna nie wykorzystuje (Busquets
też powinien grać na zmianę z Songiem w
zależności od formy, w końcu po to są chyba
treningi by Tito wybierał aktualnie najlepszych-
obecnie u Tito gra się za nazwisko). Co do
przygotowań do sezonu- według mnie Messi powinien
dostać więcej wolnego z powodu przebytych kontuzji
ale co ja tam wiem, ważne że będzie grał z
Lechią... Zapytam cię jeszcze o Złotą Piłkę i o
nagrodę UEFA dla najlepszego piłkarza- moim zdaniem
powinien wygrać Ribery albo Muller w obu
przypadkach.
Cóż dodać? Pozostaje mieć nadzieje że klub
zajmie się kłopotami. Narazie różowo nie jest ale
prasezon jeszcze się nie skończył i troche czasu
zostało. Mnie ostatnio martwi większe niż zwykle
mieszanie Barcy do polityki. Wyjazdowe trykoty są
dla mnie nie do przyjęcia. To się źle skończy.
Jak oceniasz wywiad Sandro i jego hasła?
Co do Złotej Piłki i nagrody UEFA to widze to tak.
W pierwszym przypadku podzielam Twoje zdanie,Ribery
lub Muller ale trofeum UEFA powinno trafić do Pirlo.
Włoch jest jednym z ostatnich przykładów że
ograniczenia tworzymy sami. Taki ukłon w strone
pomijanych graczy.
No Pirlo to klasa sama w sobie. Choć wydaje mi się
to mało prawdopodobne by dostał jakąkolwiek z tych
nagród akurat za ten rok, coś powinno mu było
przypaść w udziale rok temu gdy wygrał mistrzostwo
i superpuchar Włoch, był finalistą pucharu a na
Euro zdobył drugie miejsce. On w zasadzie od
przejścia z jakiegoś włoskiego średniaka do
Milanu jest ciągle w dziesiątce najlepszych
piłkarzy na świecie. Ale chyba nie dostanie żadnej
indywidualnej nagrody bo Xavi też wielokrotnie był
pomijany.
Dlatego z chęcią taką nagrode widziałbym w
rękach kogoś pomijanego. Wywiad czytałeś?
Tak wywiad czytałem już parę dni temu ale nie
dość uważnie. Pamiętam, że były tam dwie dosyć
skandaliczne wypowiedzi na temat Valdesa i Puyola-
naszego kapitana Rosell widzi jako wielkie
wzmocnienie przed sezonem a Vilanova chce maksymalnie
wykorzystać Valdesa w przyszłym sezonie, to mi
utkwiło w pamięci. Dla mnie Valdes to taki
cwaniaczek, który w przyszłym roku odejdzie za
darmo, ja bym już dzisiaj kazał mu pakować
manatki, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie
płakał po jego odejściu.
Pamiętam i też się temu dziwiłem. Jednak
chciałem poznać Twoją opinie na temat ewentualnej
kandydatury Guardioli [co by mnie nie
zdziwiło,zresztą pisałem o tym przy okazji
odejścia z blaugrany] i tego jak Rosell to
skomentował a właściwie podpalił. A już
strzałem w kolano była dobra ocena pracy zespołu
odpowiedzialnego za wzmocnienia.
I jak to się ma do tego że reszta piłkarskiego
świata zbroji się na potęge.
Uważam, że Guardiola byłby dobrym kandydatem na
prezesa Barcelony- najbardziej utytułowany trener w
historii Barcelony i człowiek o spokojnym
charakterze, choć teraz zachowuje sie nie fair w
stosunku do Tito. Co do wypowiedzi Rosella- jest
fałszywa i zbyt kurtuazyjna zresztą czego innego
się można było spodziewać. Nie od dziś wiadomo,
że Rosell i Guardiola nie darzą się zbytnim
szacunkiem- moim zdaniem Rosell był jednym z
głównych powodów opuszczenia posady trenera przez
Pepa.