Ruud Van Nistelrooy otrzymał od zarządu swojego klubu wolną rękę. Może rozmawiać z każdą drużyną, która tylko zechce go pozyskać. Na poważnie ściągnięciem w swoje szeregi zainteresował się Tottenham.
W linii ataku Realu panuje niesamowita konkurencja. Holender jest u schyłku zawodowej kariery, więc nie ma co liczyć na regularne występy w składzie młodego „Galacticos”. Anglicy już tego lata interesowali się pozyskaniem Ruuda, ale niezaleczona kontuzja i spore wymagania płacowe sprawiły, że trener „Kogutów” zrezygnował z tej szansy. Jak się okazuje bardzo słusznie. Van Nistelrooy po zakończeniu tego sezonu będzie mógł zmienić klub na zasadzie wolnego transferu.
– Dostałem pozwolenie na rozmowy z innymi klubami. Nie wiem, co wydarzy się w styczniu, ale mam nadzieje, że wrócę do formy. Być może nie będzie mi już dane grać dla Realu. – powiedział Van Nistelrooy.
fajnie jakby przeszedl do tottenham lub sunderland