W 36. kolejce La Liga Getafe mierzyło się z Valencią. Podopieczni Valverde ostatecznie pokonali gospodarzy 1:0.
Dla Valencii ten mecz był kolejną szansą na prześcignięcie Realu Sociedad w walce o czwarte miejsce w tabeli. Getafe natomiast miało pięć punktów straty do siódmego miejsca w tabeli, zapewniającego grę w europejskich pucharach. Każda drużyna miała więc o co walczyć.
Od pierwszych minut to Valencia częściej szukała drogi do bramki rywala. Już w 9. minucie po ładnej centrze Guardado Soldado był bliski zdobycia otwierającego ten mecz gola. Wraz z upływem minut Getafe też stwarzało sobie ciekawe sytuacje, ale częściej było zmuszane do gry w obronie. Poza tym po niespełna 20 minutach gry trener Plaza musiał zmienić na boisku swojego napastnika. Kontuzji nabawił się Colunga, którego zastąpił Lafita.
W 31. minucie spotkania znakomitą okazję zmarnował Pedro Leon. Pomocnik ładnie obrócił się przed 16. metrem i w dobrej pozycji do oddania strzału posłał futbolówkę wysoko ponad bramkę. Pod koniec pierwszej połowy to gospodarze odważniej zaczęli atakować. W 44. minucie Valencia stworzyła sobie jednak znakomitą akcję po stałym fragmencie gry i Mathieu pokonał golkipera Getafe.
W drugiej połowie Valencia nadal częściej atakowała. Getafe stawiało głównie na dośrodkowania w pole karne, które bardzo często nie trafiały tam, gdzie powinny, i nie zaskakiwały podopiecznych Valverde. W ekipie gości najwięcej okazji bramkowych miał Soldado, ale Hiszpan nieudolnie próbował zamieniać je na gole.
W 71. minucie spotkania Guardado był bliski strzelenia gola. Pomocnik oddał groźny strzał, ale piłka po rykoszecie wylądowała za bramką. Gracze Getafe natomiast coraz rzadziej zapuszczali się pod pole karne rywala. Valencia ciągle atakowała, chociaż akcje podopiecznych Valverde nie powalały na kolana.
Ostatecznie po bardzo przeciętnym widowisku Valencia pokonała gospodarzy 1:0 i nadal rywalizuje o czwartą lokatę w lidze. Getafe natomiast nie udało się zbliżyć do siódmego, premiowanego występami w Lidze Europy miejsca w tabeli La Liga.