US Salernitana 1919 – perełka z Kampanii w cieniu Napoli


US Salernitana 1919 to obecny lider Serie B ze sporymi szansami na końcowy sukces w lidze i powrót po wielu latach na najwyższy poziom we Włoszech

5 grudnia 2020 US Salernitana 1919 – perełka z Kampanii w cieniu Napoli

US Salernitana 1919 świetnie wchodzi w sezon 2020/2021. Podopieczni Fabrizio Castoriego po dziewięciu spotkaniach mają tylko jedną porażkę i zajmują 1. miejsce. W minionej kolejce pokonali 1:0 Cosenzę Calcio. Z dwoma punktami przewagi nad drugim Lecce przewodzą stawce w Serie B i coraz głośniej mówi się o awansie do Serie A. Mamy w tej drużynie swoich emisariuszy – Tomasza Kupisza i Patryka Dziczka. W związku z tym przygotowaliśmy dla Państwa (prawdopodobnie) wszystko na temat tego zespołu, zahaczając również o historię samego Salerno. Zapraszamy!


Udostępnij na Udostępnij na

US Salernitana swoją siedzibę ma w Salerno – malowniczym mieście położonym w Kampanii. Salerno w czasach starożytnych było kolonią rzymską. Za inną ciekawostkę niech posłuży fakt, że to w tym mieście znajduje się grób świętego Mateusza, a więc jednego z ewangelistów. Nad samym miastem góruje zamek położony na wysokości 300 metrów nad poziomem morza. To również w Salerno swoją siedzibę ma najstarszy uniwersytet medyczny na świecie. Pomimo tego miasto to ma mniejsze znaczenie choćby przez bliskość Neapolu. W Salerno mają ambicję, by – przynajmniej piłkarsko – dogonić miasto spod Wezuwiusza i wrócić do najważniejszej ligi we Włoszech.

Historia Salernitany

Salernitana powstała w roku 1919. Poprawna nazwa tego klubu brzmiała Unione Sportiva Salernitana, a założony został przez Adalgiso Onestiego. Klub z Salerno od początku swojej działalności balansował pomiędzy Serie C i Serie B. Miał jednak dwa epizody w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech. Było to kolejno w sezonie 1947/1948 i 1998/1999. Przygoda z Serie A „Cavalluci Marini” („Koniki Morskie”) nie trwała jednak długo. W obu przypadkach zespół wracał na zaplecze zaledwie po sezonie.

Podczas ostatniego pobytu Salernitany w Serie A zespół ten miał kilku ciekawych i znanych piłkarzy, jak choćby Gennaro Gattuso czy Marco di Vaio. Z nimi w składzie „Granata” zdołała wygrać m.in. z Interem Mediolan. Do utrzymania zabrakło jej jednak punktu i minimalnie przegrała pozostanie w lidze z Perugią. W całej batalii sezonu 1998/1999 zdobyła zaledwie 38 punktów. Nie wystarczyło to podopiecznym Francesco Oddo do pozostania w Serie A i na długi czas wrócili do niższych lig.  Dziś po raz pierwszy od 21 lat są blisko awansu do Serie A, choć po drodze przeżywali sporo upadków. Wystarczy wspomnieć o bankructwie w 2005 roku. Klub ze Stadio Arechi przejął Antonio Lombardi z postanowieniem przywrócenia mu blasku. Wszystko jednak szybko się skończyło, bo zaledwie sześć lat później klub zbankrutował…

Klub satelicki i Lotito

Dla wszystkich fanów calcio oczywiste jest, kim jest Claudio Lotito. Dla tych mniej zorientowanych krótka informacja. Lotito jest właścicielem  S.S. Lazio, które występuje w najwyższej lidze we Włoszech. W lipcu 2011 za pośrednictwem firmy Morgenstern S.r.I wykupił klub z Salerno. Tym samym bankrut z Kampanii zaczerpnął potężny haust powietrza w postaci pieniędzy Lotito i jego szwagra Gianniego Mezzaromy. Salernitana pod wodzą nowych właścicieli rozpoczęła wspinaczkę od Serie D. Niemal od razu awansowała do wyższej ligi. Po co Lotito kolejny klub, skoro ten w Rzymie gra o najwyższe cele? Podpytaliśmy o to Jana Rusinka z Calciomerito.pl:

Claudio Lotito od dłuższego czasu oprócz Lazio jest właścicielem Salernitany. Klub z południa Włoch stał się dla niego satelitą, w której może ogrywać piłkarzy kupionych do Lazio na niższych szczeblach (np. Patryk Dziczek), ewentualnie włączyć do swojego głównego klubu kogoś, kto wyróżnia się na zapleczu. Kimś takim jest Jean-Daniel Akpa-Akpro, który na początku sezonu 2020/2021 stał się zawodnikiem Lazio i jak na razie zbiera dobre recenzje. Jan Rusinek (Calciomerito.pl)

Słowa o ogrywaniu zawodników Lazio w klubie satelickim nie są bynajmniej rzucone na wiatr. Tylko w tym sezonie Salernitanę na zasadzie wypożyczenia zasiliło ośmiu zawodników. Są to:

  • Guido Guerrieri – bramkarz, który na razie nie zdołał przebić się do pierwszego składu, a i o ławce rezerwowych może raczej pomarzyć;
  • Marius Adamonis – sytuacja litewskiego bramkarza jest podobna do tej Guido Guerrieriego;
  • Andreas Karo – jedno spotkanie na dziewięć możliwych;
  • Tiago Casasola – prawy obrońca rozegrał osiem spotkań i zdobył jedną bramkę;
  • Patryk Dziczek – Polak rozegrał cztery spotkania na dziewięć możliwych;
  • Andre Anderson – pięć spotkań, bramka i asysta;
  • Emanuele Cicerelli – osiem spotkań i asysta;
  • Cristiano Lombardi – trzy spotkania;
  • Cedric Gondo – trzy spotkania.

To grupa piłkarzy wypożyczonych jedynie z Lazio. Rzeczywista liczba zawodników wypożyczonych z innych klubów jest znacznie większa…

Oparcie w wypożyczonych, a szansa na awans

Pomimo bogatych właścicieli zespół z Salerno nie jest ligowym hegemonem. W głównej mierze opiera się na zawodnikach z innych zespołów. Łącznie w klubie jest aż 15 zawodników wypożyczonych m.in. z Bari (Tomasz Kupisz), AS Roma czy innych włoskich klubów. Dla porównania zawodników, którzy mają kontrakt z klubem z Salerno, jest 14… Zadziwiająca statystyka. Co w przypadku awansu? Czy w ogóle Salernitana ma szansę na awans do Serie A? Ponownie Jan Rusinek:

Odnośnie do dobrych wyników i pierwszego miejsca w Serie B trzeba powiedzieć, że jak na razie nie można tym się przesadnie zachwycać. Zaplecze to jedna z najbardziej nieprzewidywalnych lig, gdzie wszystko zmienia się w ekspresowym tempie z powodu mocno spłaszczonej tabeli. W zeszłym roku o tej porze w strefie spadkowej znajdowała się Spezia, a na wysokich miejscach plasowała się Pescara, która ostatecznie walczyła w fazie play-out z Perugią o utrzymanie w lidze. Zatem nie ma potrzeby wyciągania daleko idących wniosków, patrząc na obecną pozycję w tabeli. Jan Rusinek (Calciomerito.pl)

Redaktor Calciomerito.pl zwraca uwagę na fakt, że zaplecze Serie A jest niezwykle przewrotną ligą. Do końca sezonu jeszcze wiele może się pozmieniać w układzie tabeli Serie B.

***

US Salernitana będzie musiała walczyć do samego końca, jeśli chce poważnie myśleć o awansie. Może być o to nieco łatwiej, gdy ma się na ławce trenerskiej Fabrizio Castoriego – cenionego na zapleczu fachowca. Oto, co na jego temat powiedział nam Jan Rusinek:

Trener uznany na zapleczu, do którego sukcesów należy historyczne wprowadzenie Carpi do Serie A. Na zapleczu jest znany z tego, że potrafi podejmować się misji ratunkowych w postaci utrzymywania klubów, których sytuacja finansowa jest daleka od ideału. Tak było np. w Cesenie, z którą zajął 13. miejsce w sezonie 2017/2018, ale z powodu problemów finansowych klub z regionu Emilia-Romania zbankrutował. Podobnej misji podjął się w zeszłym sezonie w Trapani, które utrzymałby w lidze, gdyby nie odjęte dwa punkty przez związek. To właśnie Fabrizio Castori jest wielkim orędownikiem umiejętności Tomasza Kupisza, z którym pracował w Cesenie, Livorno i Trapani. Jan Rusinek (Calciomerito.pl)

W Salernitanie ma zapewnić spokojny byt w Serie B i być może awans do Serie A. Jak mówiliśmy wyżej, w tej lidze nigdy nic nie wiadomo. Skoro po raz drugi wymieniane jest nazwisko polskiego zawodnika…

Polacy w Salerno

To trzeba poświęcić temu zagadnieniu chwilę. Obecnie w drużynie z Kampanii występuje dwóch Polaków: Tomasz Kupisz i Patryk Dziczek. Obaj zawodnicy są wypożyczeni. Kupisz z Bari, a Dziczek – wiadomo – z Lazio. Jako się rzekło, ten pierwszy jest jednym z ulubieńców szkoleniowca „Koników Morskich”. Nie dziwi więc fakt, że na dziewięć możliwych występów Kupisz rozegrał osiem, w których zdobył trzy bramki. Oto, co na jego temat powiedział nam Dominic Bisogno prowadzący na Twitterze stronę o nazwie Salernitana USA:

Kupisz ma spory wpływ na grę i bardzo mi zaimponował. Zdobywa bramki i gra dobrze praktycznie w każdym meczu. Zdecydowanie powinien grać przynajmniej na tym poziomie. Salernitana USA

Tomasz Kupisz, który zwiedził już chyba całe Włochy, w Salerno czuje się dobrze. Dobrze też wygląda jego gra, co zauważają kibice. Jakie mają zdanie na temat Patryka Dziczka? Dziczek przez problemy zdrowotne rozegrał jak do tej pory jedynie trzy spotkania. We wrześniu młodzieżowy reprezentant Polski zasłabł w trakcie treningu i potrzebował więcej czasu na powrót do gry. Jednak gdy już się na nim pojawiał, spisywał się dobrze, co potwierdza ponownie Dominic Bisogno z Salernitana USA:

Dziczek rozegrał tylko kilka spotkań, więc nie mam pełnej wiedzy na jego temat. Jednak gdy był na boisku, drużyna spisywała się dobrze. Salernitana USA

Potwierdza to również Jan Rusinek, który twierdzi, że gdyby nie sytuacja z września, młody Polak grałby w podstawowej jedenastce. Dodaje również, że to kwestia czasu, gdy w niej zawita.

Koszmar na horyzoncie

W każdej bajce musi być moment, w którym główny bohater dostaje sztachetą w łeb. Dzieje mu się coś złego, a ten zamienia to w dobro. „Granata” już kilkukrotnie była w takiej sytuacji. Bankructwa to zmora tego klubu. Być może wkrótce w Kampanii znów pojawią się kłopoty. Media huczą o tym, jakoby Claudio Lotito był gotowy sprzedać swoje udziały w klubie z Salerno. Utrata gigantycznego sponsora i współwłaściciela może okazać się zabójcza dla klubu. Nawet jeśli Lotito nigdy nie włożył grubych milionów w funkcjonowanie „Koników Morskich”.

Właściciel „Biancocelestich” ma mieć dosyć oskarżeń, jakoby nie miał woli, by wprowadzić zespół z Salerno do Serie A. Jakiś czas temu miał podobno spotkać się z byłymi właścicielami Fiorentiny – rodziną Della Valle, która wyrażała chęci odkupu jego udziałów. Rodzina ta jest zainteresowana regionem Kampanii, stąd też chęć posiadania tam klubu. Jednak czy dojdzie do sprzedaży udziałów? A może na scenie pojawi się jakiś inny zainteresowany? Czas pokaże…

Obecny sezon

W obecnym sezonie – jak już powiedzieliśmy – Salernitana spisuje się za wszech miar doskonale. Po dziewięciu kolejkach z zaledwie jedną porażką prowadzi w tabeli Serie B. Choć pojawiają się głosy, że być może to ten rok, sam klub wydaje się odcinać od tego typu spekulacji. Faktem jest, że obecnie jest najbliżej awansu do Serie A od wielu, wielu lat. W Salerno tęsknią za meczami z najlepszymi. Jednak czy będzie im to dane już w przyszłym sezonie?

W obecnej batalii jedną z czołowych postaci jest Gennaro Tutino, który jest wypożyczony z Napoli. 24-latek jest jednym z motorów napędowych ekipy Fabrizio Castoriego. W ośmiu spotkaniach zdobył cztery bramki i zanotował trzy asysty. Oto, co powiedział nam o nim założyciel Salernitana USA:

Wielkim wzmocnieniem i budowniczym obecnych wyników okazał się Gennaro Tutino. To nasz najlepszy strzelec obecnie. W przeszłości mieliśmy problem ze zdobywaniem bramek. Obecnie Tutino ten problem rozwiązał. Salernitana USA

US Salernitana 1919 zwykle ustawiona jest w formacji 4-4-2 z Djuriciem i właśnie Tutino jako dwoma napastnikami. Zwykle te mecze wygrywa w sposób znaczący, co możemy zobaczyć po wynikach. Pozostałe ustawienia, których Castori próbował w tym sezonie, to: 3-4-3 i 3-5-2, które nie były jednak tak efektywne jak stare, dobre 4-4-2.

Choć powiedzieliśmy, że w Salerno kibice łakną zobaczyć klub w Serie A, to wcale nie są pewni awansu. Na pewno nie w tym sezonie. Ponownie opinia Dominica Bisogno:

Nie powiem, że jestem pewien awansu do Serie A, bo jest po prostu za wcześnie na to. Natomiast powiem, że wyglądamy dobrze, i mam ciche nadzieje związane z awansem. Salernitana USA

***

Bez względu na to, czy Salernitanie uda się awansować w tym sezonie czy nie, piłkarze i kibice z Kampanii mają świetny czas. Nic nie muszą, a mogą wiele. Mają solidnych zawodników w obecnej kadrze – co prawda większość z nich jest wypożyczona, ale jednak. Czy uda im się po ponad dwóch dekadach wrócić do Serie A? Na razie pozostaje to sprawą otwartą. Za nami dopiero dziewięć kolejek. W nich ekipa z Salerno spisała się dobrze, ale do zakończenia pozostaje jeszcze sporo meczów. Wciąż wiele może się wydarzyć, a tabela Serie B może zostać przewrócona do góry nogami.

A Wy jak myślicie? Salernitana wywalczy awans do Serie A?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze