Dobra wiadomość dla kibiców „Kolejorza” czekających na zimowe transfery. Zawodnikiem ich ukochanej drużyny zostanie Timur Zhamaletdinov. Jest to jeden z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia w Rosji. 21-letni napastnik zostanie wypożyczony na sześć miesięcy z CSKA Moskwa z opcją pierwokupu za kwotę 600 tys. euro.
Urodził się 21 maja 1997 roku w Moskwie. Swoje pierwsze kroki stawiał w miejscowym Lokomotiwie, skąd pięć lat temu trafił do CSKA. Były młodzieżowy reprezentant Rosji występuje na pozycji środkowego napastnika, ale może też grać na obu skrzydłach. Zhamaletdinov mierzy 181 cm wzrostu i waży 73 kilogramy. W pierwszej drużynie „Koni” zadebiutował już w 2016 roku.
Dziś przed południem Lech Poznań w swoich mediach społecznościowych opublikował tajemniczy wpis sugerujący transfer. Kibice dostali zagadkę i z podanych liter musieli ustalić tożsamość zawodnika.
Jak już teraz świetnie wiemy, padło na Timura Zhamaletdinova, który jest zawodnikiem CSKA Moskwa. Młody napastnik w tym sezonie otrzymał szansę gry w 12 meczach ligi rosyjskiej, spędzając na boisku 371 minut, i strzelił trzy gole oraz zdobył jedną asystę. Zaliczył również dwa krótkie epizody w tegorocznej edycji Champions League. Oba przeciwko Viktorii Pilzno. Warty zapamiętania jest fakt, że w najbardziej elitarnych rozgrywkach w Europie Zhamaletdinov rozegrał do tej pory siedem spotkań. W sezonie 2017/2018 zdobył swoją jak dotąd jedyną bramkę. Stało się to w fazie grupowej przeciwko portugalskiej Benfice Lizbona.
Młodzieżowiec gotowy na rywalizację
Do tej pory nowy napastnik Lecha Poznań strzelał gole głównie w juniorskich zespołach CSKA Moskwa. W młodzieżowej Lidze Mistrzów zaliczył 13 trafień oraz cztery asysty w 21 spotkaniach. Te liczby robią wielkie wrażenie i pokazują zmysł strzelecki. W pierwszej drużynie przeważnie był rezerwowym. Zanotował łącznie 41 meczów, w których strzelił pięć goli, z czego 30 w lidze rosyjskiej (cztery bramki). Timur Zhamaletdinov ma na swoim koncie Superpuchar Rosji oraz dwa tytuły wicemistrzowskie.
Dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi. Jest typem napastnika jak Suarez z Barcelony, nie czeka na piłkę w polu karnym, tylko lubi się cofnąć, zbiec na skrzydło. Według rosyjskich trenerów Timura cechują: umiejętność słuchania, dyscyplina taktyczna oraz pracowitość. Dzięki innej charakterystyce gry na boisku niż najlepszy napastnik poznańskiej lokomotywy, Gytkjaer, „Kolejorz” z nim w składzie będzie mógł zaskakiwać rywali. Pod względem taktycznym staną się trudniejsi do odczytania. Jeżeli uwypukli pozostałe swoje atuty, cała ekstraklasa zyska nową gwiazdę, goleadora na miarę Rudnevsa czy Nikolicia, a lechici z nim w składzie będą mogli rozpocząć nowy rozdział swojej historii.
Eksplozja talentu w Poznaniu?
Rosyjskie portale prasowe piszą, że od 2014 roku, kiedy brytyjski Guardian umieścił młodego Rosjanina w swoim raporcie NEXT Genereration, można mieć istotne wrażenie, że młokos nie rozwija się w tak szybkim i regularnym tempie, jak pierwotnie przewidywano. Za główną przyczynę takiego obrotu spraw można uznać fakt, że były główny trener, Leonid Slutsky, bardzo często niechętnie podchodził do młodych, perspektywicznych zawodników, którzy dzięki rozwojowi swojego talentu mogliby w przyszłości tworzyć potęgę CSKA Moskwa.
Zdecydowanym przeciwieństwem jest Adam Nawałka, o którym napisać, że nie boi się stawiać na młodych, to tak, jakby nic nie napisać. Szkoleniowiec Lecha uwielbia wynajdywać piłkarskie perełki i tworzyć z nich diamenciki, które odwdzięczają mu się wspaniałą grą na boisku. Tym bardziej, że Zhamaletdinov z pewnością pokazał już nieraz, iż jest w pełni gotowy, aby przejść od piłki nożnej juniorów do seniorów, co tylko poprawi jego szanse na regularne powoływanie do reprezentacji „Sbornej”. Co więcej, dzięki swojej mobilności i zdolności do gry na kilku pozycjach w ofensywie Timur jest idealnym graczem dla systemu Nawałki, który wymaga wysokiej wydajności pracy, a także wszechstronności od każdego gracza na boisku.
Rosjanin jeszcze dziś przejdzie testy medyczne, a po nich podpisze kontrakt, zostając drugim zimowym nabytkiem „Kolejorza” po Juliuszu Letniowskim. Ma od razu dołączyć do swoich nowych kolegów, którzy przebywają na zgrupowaniu w tureckim Beleku.