Ukraina remisuje z Anglią na Wembley


11 września 2012 Ukraina remisuje z Anglią na Wembley

W drugim meczu naszej grupy Anglicy podejmowali Ukraińców. Do przerwy po fenomenalnej bramce Konoplianki prowadzili goście, ale w końcówce spotkania wyrównali Anglicy. Bramkę na wagę remisu z rzutu karnego zdobył Lampard.


Udostępnij na Udostępnij na

Oba zespoły rozpoczęły spotkanie na Wembley bardzo spokojnie. W 3. minucie Ołeh Husiew sprytnym dośrodkowaniem z narożnika pola karnego mógł zaskoczyć Joe Harta, ale Anglik końcami palców skierował piłkę na rzut rożny. Ukraińcy w pierwszych minutach dośrodkowali kilkukrotnie, ale obrońcy gospodarzy byli bardzo skuteczni. Kilka chwil później ofensywnym wejściem popisał się boczny obrońca – Glen Johnson – ale jego podanie było bardzo niedokładne.

Denys Harmasz i Glen Johnson w walce o piłkę
Denys Harmasz i Glen Johnson w walce o piłkę (fot. fcdnipro.ua)

W 10. minucie ładnie z lewej strony do środka zbiegł Jermaine Defoe, po czym oddał mocny strzał i trafił do bramki Andrij Pjatowa. Cüneyt Cakir orzekł jednak, że chwilę wcześniej, przedzierając się na 18. metrze, faulował Andrija Jarmolenkę. Kilkadziesiąt sekund później Alex Oxlade-Chamberlain ruszył lewym skrzydłem, ale ukraińscy obrońcy skutecznie zablokowali Anglika. W 14. minucie spotkania dobrą kontrę wyprowadzili Ukraińcy. Obrońcy gospodarzy wybili piłkę na 15. metr pod nogi nadbiegającego Rusłana Rotana. Pomocnik gości trafił w nogi wracającego do obrony Gerrarda.

Kolejne minuty przebiegały w sennym tempie. Żaden z zespołów nie potrafił przeprowadzić składnej akcji, nie mówiąc o próbie oddania strzału. Może poza uderzeniem-podaniem Gerrarda, ale lepiej przemilczeć jego jakość. Ukraińcy grali zaskakująco wysokim pressingiem, więc aż dziw, że gospodarze nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Tempo spotkania nie porywało, ale nieco lepiej wyglądali Anglicy, którzy prowadzili grę.

W 27. minucie prawym skrzydłem urwał się Milner, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował na wślizgu Selin. Kilka minut później niezłe dośrodkowanie z lewego sektora boiska na piąty metr pola karnego mógł wykorzystać Harmasz, ale złożył się do niego w tak ekwilibrystyczny sposób, że przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki Harta. W 34. minucie powinno być 1:0 dla Anglików. Gerrard dośrodkowywał w swoim stylu na dalszy słupek, Defoe zgrał piłkę głową na piątym metrze, a Cleverley, mając przed sobą niemal pustą bramkę, trafił w Pjatowa.

W 37. minucie Jewhen Konoplianka dostał piłkę na 25. metrze z lewej strony boiska. Po chwili lekko wypuścił sobie futbolówkę i fantastycznie uderzył po długim rogu. Genialna bramka młodego pomocnika ukraińskiej ekipy. Hart wyciągnął się jak struna, ale z takim uderzeniem nie poradziłby sobie żaden bramkarz. W 44. minucie dobrze z prawej strony dośrodkowywał Lampard, ale Cleverley fatalnie trafił w piłkę na piątym metrze. Chwilę później Milner zakręcił Ukraińcami na prawym skrzydle i podał na szósty metr do Cleverleya. Pomocnik Manchesteru United z ostrego kąta trafił w słupek. Kolejne akcje nie przyniosły zmiany rezultatu i do przerwy prowadzili goście.

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze. Anglicy napierali, ale strzał oddali dopiero po kilku minutach. Szczęścia szukał Lescott, ale jego uderzenie było bardzo słabe. Kilka chwil później akcję prawym skrzydłem przeprowadzili Ukraińcy. Dośrodkowanie Jarmolenki przeciął jednak Johnson. Po kilkudziesięciu sekundach odpowiedzieć próbował Lampard, ale naciskany przez obrońców gości nie trafił czysto w piłkę.

W 57. minucie Konoplianka popędził lewym skrzydłem dobre 30 metrów, po czym dośrodkował na piąty metr do nabiegającego Romana Zozulji, ale jego uprzedził świetnie wracający Baines. Kilka chwil później niezłą akcję w narożniku pola karnego gości przeprowadzili Baines z Cleverleyem, ale obrońca Evertonu przekombinował i nic nie wyszło z planów Anglików. W kolejnych fragmentach meczu nadal przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale wystarczyła jedna kontra i gotowało się pod bramką Harta.

Po kilku minutach znów bliscy szczęścia byli Anglicy. W 68. minucie Johnson znakomicie ograł w prawym narożniku pola karnego trzech zawodników gości i uderzył lewą nogą po długim rogu. Gdyby nie dobra interwencja Pjatowa, Anglicy prawdopodobnie by wyrównali. Kilka chwil później nieźle z prawej strony dośrodkowywał Milner, ale Baines nie opanował piłki w boisku i od bramki zaczynał Pjatow. W 75. minucie z dystansu uderzał Defoe, ale zrobił to równie mocno co niecelnie.

Kilka minut później Welbeck zatańczył z obroną gości na 18. metrze, ale za długo zwlekał z decyzją o strzale lub podaniu i stracił piłkę. Po kilkunastu sekundach Konoplianka znów zdecydował się na rajd lewą stroną. Najpierw ograł z dziecinną łatwością Gerrarda, później wyprzedził na dystansie Johnsona i dośrodkował, ale zabrakło mu precyzji. W 82. minucie Welbeck przyjął piłkę zagraną z lewej strony pola karnego i uderzył z woleja z pięciu metrów. Futbolówka po jego strzale trafiła jednak w słupek. Po chwili odpowiedzieć próbowali Ukraińcy, ale znów mieli problemy z wykończeniem akcji.

W 86. minucie Welbeck wywalczył rzut karny, a jego pewnym wykonawcą okazał się Lampard. Chwilę później za faul na Harmaszu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Gerrard. Turecki arbiter doliczył aż cztery minuty. W 93. minucie próbowali jeszcze goście, ale Hart spisywał się bez zarzutu. Po kilku chwilach Cüneyt Cakir zakończył zawody. Anglia zremisowała z Ukrainą na Wembley i po przebiegu spotkania może stwierdzić, że jest to wynik sprawiedliwy dla obu zespołów.

Komentarze
~fan (gość) - 13 lat temu

na foto nie Konoplianka a Harmash

~fan (gość) - 13 lat temu

na foto nie Konoplianka a Harmash

Jacek Szuba (gość) - 13 lat temu

Niestety się mylisz. To zdjęcie ze strony klubu
Konoplianki, który relacjonował poczynania swojego
gracza na EURO 2012. Na europejskim czempionacie
Konoplianka grał z numerem 19 (obecnie 10). Harmash
grał i gra z numerem 6. Pozdrawiam

~fan 2 (gość) - 13 lat temu

to jest Гармаш Денис
Jestem z Ukrainy, znany zespół

Jacek Szuba (gość) - 13 lat temu

W takim razie zwracam honor. Nie muszę
argumentować, czym się sugerowałem? Dziękuję za
czujne oko ;)

~fan 2 (gość) - 13 lat temu

to jest Гармаш Денис
Jestem z Ukrainy, znam zespół.
Ty nie patch na numer

~Bajer (gość) - 13 lat temu

Co za znaczenie kto za focie,wazne ze angole rzutem
na tasme remisuja, a my gramy kolejny mecze bez
polotu z teoretycznie slaba moldawia wiec tu jest
pRoblem

~ole! (gość) - 13 lat temu

Jak Nasi za najlepszych czasów...

Hambek (gość) - 13 lat temu

O jejku- to dobry komentarz do tego zdjęcia.
Najpierw Konoplanka i głupie argumenty, a teraz
wpadka po całości.
Ciekawe czy tylko ja zauważyłem.
Jedno wyjaśnione na zdjęciu jest Harmash to fakt,
ale o piłkę to on walczy z Michaelem Mancienne z
HSV a nie Glenem Jonshon'em !!!

To foto jest ze spotkania młodzieżówek obydwu tych
ekip, więc stąd te numery i opaska kapitańska na
ręku Mancienne.
Pozdrawiam.

Jacek Szuba (gość) - 13 lat temu

Tak, bawcie się w ''kto znajdzie szczegół i wkopie
redaktora''. To jest relacja! Nie fotogaleria!
Szukałem w bazie dobrego zdjęcia do tego meczu.
Mamy swoje ograniczenia (nie możemy wukorzystywać
wszystkiego co nam się podoba - musicie to
zrozumieć). Konopliankę miałem jedynie w stroju
Dnipro. Chciałem więc znaleźć go w stroju
reprezentacji, ale nie na jednym ze zdjęć
agencyjnych. Harmasz wydał mi się podobny do
Konoplianki, a Mancienne jest łudząco podobny do
Johnsona. Poza tym grają z takimi samymi numerami.
To są detale. One też są ważne, ale nie dotyczą
bezpośrednio relacji. Pomyłki zdarzają się
wszędzie. Trzeba jednak rozróżnić poważne wpadki
od niedopracowania detali. Pozdrawiam

~jaaaaa (gość) - 13 lat temu

Skoro Ukraina juz bez Schewczenki zremisowała z
Anlią to mamy szanse żeby wygrać z Anglią,
myślę że nie przegramy ale wygramy albo
zremisujemy ;p

~boyka (gość) - 13 lat temu

chyba w twoim snie

Najnowsze