W szóstej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Pogoń Szczecin na własnym stadionie zremisowała z Jagiellonią Białystok 1:1. Zobacz, co po meczu powiedzieli szkoleniowcy obu ekip.
Tomasz Hajto (Jagiellonia Białystok): – Przed meczem niektórzy w naszym klubie podnosili ciśnienie do maksimum i na pewno porażka z Piastem siedziała mocno w chłopakach. Rozegraliśmy dzisiaj najlepsze spotkanie wyjazdowe odkąd jesteśmy z Darkiem Dźwigałą w Jagiellonii. Zagraliśmy bardzo solidnie, stworzyliśmy mnóstwo sytuacji do zdobycia gola, ale okazało się, że musimy znowu gonić wynik. Chwała zawodnikom za to, że dalej grali konsekwentnie, starali się utrzymywać przy piłce, stwarzali kolejne sytuacje i zasłużenie zdobyli bramkę wyrównującą. Kluczowym momentem dla nas w takim meczu było wyłączenie z gry Ediego Andradiny, który jest zawodnikiem niekonwencjonalnym i można powiedzieć, że jest takim tempomatem w drużynie Pogoni. Tymiński sprawił się dzisiaj wyśmienicie, pokazując, że potrafi nie tylko orientować się w defensywie, ale także grać przy Edim do przodu. Zdobyliśmy dzisiaj punkt, a mogliśmy się pokusić także o trzy.
Artur Skowronek (Pogoń Szczecin): – Przygotowując się do tego spotkania, powtarzaliśmy sobie cały czas, że Jagiellonia to bardzo dobry zespół. Wiele się mówiło, że przyjedzie do nas osłabiona, bez napastników. Jednak bardzo kreatywna druga linia tej drużyny sprawiała, że jej zawodnicy bardzo długo utrzymywali się przy piłce i stworzyli sobie za dużo sytuacji jak na mecz na naszym terenie. Staraliśmy się tego wystrzegać, ale wyglądało to różnie. Edi rzeczywiście jest naszym motorem napędowym i staramy się robić wszystko, aby nasza gra nie opierała się tylko na nim. Dzisiaj to dobrze nie wyglądało. Mamy jednak punkt, który absolutnie szanujemy. Sporo sił nas kosztował mecz z Lechem i widać było, że tej energii dzisiaj trochę zabrakło. Jednak punkt po słabszym spotkaniu też cieszy. Żałujemy, że nie udało się prowadzenia dowieźć do końca i „Jaga” tę jedną sytuację miała na tyle skuteczną, że piłka wpadła do siatki. Mamy teraz chwilę, aby pozbierać się fizycznie i z optymizmem jechać na Widzew.
Pogoń Szczecin po tym spotkaniu zajmuje siódme miejsce z ośmioma oczkami na koncie, natomiast Jagiellonia Białystok, mając punkt mniej, okupuje dziewiątą lokatę. Drużyna Tomasza Hajty następny mecz rozegra już w środku tygodnia w ramach Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Szczecinianie w następnej kolejce ekstraklasy pojadą do Łodzi, gdzie zmierzą się z Widzewem.