Fernando Torres nie ukrywa, że jego przygoda z Chelsea nie należy do najłatwiejszych. Hiszpański napastnik wyjaśnił, że tylko właściciel londyńskiego klubu, Roman Abramowicz, pokładał w nim nadzieje, kiedy zabrakło wszystkich wokół.
Torres, który kosztował Chelsea 50 milionów funtów, nie potrafi przekonać do siebie kolejnych trenerów. Wygląda więc na to, że tylko właściciel klubu wierzy w talent byłego piłkarza Liverpoolu. Sam zainteresowany dodaje, że tak jest w istocie.
Przed kilkunastoma dniami Torres sięgnął z Chelsea po puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów, choć nie można mu przypisać kluczowej roli w tym triumfie. Hiszpan przyznaje, że nieraz przeżywał trudne chwile w Londynie. Teraz jednak przygotowuje się do zbliżającego się wielkimi krokami turnieju mistrzostw Europy.
– Rozmawiałem z właścicielem Chelsea i zapewnił mnie, że mi ufa. Jego wiara jest całkowita i to jest to, czego potrzebuję, żeby walczyć dalej i być przydatnym dla zespołu – wyjaśnił 28-letni zawodnik.