Tomasz Cywka w Chrobrym, czyli przebudowa środka pola


Pierwszoligowiec sięga po mocne nazwisko potrzebujące jednak odbudowy. Kto zyska na tym mariażu?

30 sierpnia 2020 Tomasz Cywka w Chrobrym, czyli przebudowa środka pola
chrobry-glogow.pl

Tomasz Cywka przenosi się do Głogowa, gdzie napotka swojego dawnego trenera. Wraz z Ivanem Djurdjeviciem spotkali się podczas wspólnej przygody z Lechem Poznań. Teraz wspólnie powalczą przynajmniej o baraże dla klubu z miasta nad Odrą. Cywka to bez wątpienia jeden z tych transferów, które możemy określić mianem "głośnego". Przynajmniej w realiach pierwszoligowych.


Udostępnij na Udostępnij na

Po odejściu Szymona Drewniaka do Arki Gdynia wydawało się, że w środku pola Chrobry będzie miał wyrwę. Tymczasem letnie okienko transferowe sprawiło, że Chrobry nie tylko załatał dziurę, lecz także znacznie się wzmocnił. Tomasz Cywka jest drugim zawodnikiem środka pola, który przeniósł się tego lata do Głogowa. Pierwszym był Jaka Kolenc, którego sylwetkę przybliżyliśmy tu. Kolejnym znaczącym wzmocnieniem jest powrót po kontuzji Mateusza Machaja. Tak więc Ivan Djurdjević w środku pola ma teraz niewiarygodny komfort pracy. Oprócz wymienionej trójki w drużynie ma również Roberta Mandrysza, który pokazał w zeszłym sezonie, jak ważnym elementem drużyny jest.

Cywka i Djurdjević ponownie razem

Tomasz Cywka po raz pierwszy spotkał serbskiego szkoleniowca, gdy ten na krótko objął stery Lecha Poznań. Pod wodzą Djurdjevicia Cywka rozegrał dziewięć spotkań ligowych. Dlaczego tylko tyle? Po pierwsze, bo na więcej nie pozwoliło zdrowie Cywki. W październiku 2018 nowy zawodnik Chrobrego naderwał więzadła w kolanie, a w listopadzie trenera Djurdjevicia już w Poznaniu nie było. Teraz po dwóch latach ci dwaj panowie znów będą razem współpracować, a Cywka ma być jednym z liderów drużyny z Głogowa.

Jednak sezon 2018/2019 w całości Tomasz Cywka może uznać za nieudany. Jak już wyleczył więzadła, to złapał uraz łydki, który wykluczył go z gry aż do samego końca rozgrywek. Kolejny sezon wcale nie był lepszy, bo albo Cywka znajdował się poza kadrą meczową, albo leczył uraz więzadła pobocznego w kolanie. Do Głogowa przychodzi głośne nazwisko, to fakt, ale przychodzi też zawodnik z problemami. Z problemami zdrowotnymi, które sprawiły, że praktycznie dwa ostatnie sezony w jego wykonaniu mogą iść w niepamięć.

Tomasz Cywka – profil

Wiemy już, że Cywka to zawodnik do odbudowy. Będąc zupełnie szczerym, to tylko w takiej sytuacji przejście Cywki do Głogowa stało się możliwe. W pełnym zdrowiu Cywka to raczej zawodnik, który tak szybko nie zszedłby do pierwszoligowego klubu. Jednak kontuzje sprawiły, że Lech Cywki nie potrzebował, a i za wielu chętnych na jego usługi również nie było. Jakiego zawodnika zyskał Ivan Djurdjević w osobie Cywki?

Tomasz Cywka to pomocnik, który określany jest mianem boiskowej „szóstki”, a więc defensywnego pomocnika. Jednak to niejedyna pozycja, na której może występować ten były młodzieżowy reprezentant Polski. Cywka bowiem może występować jako rozgrywająca „ósemka”, a nawet ofensywny pomocnik. Nie podlega jednak dyskusji fakt, że na „szóstce” sam zawodnik czuje się najlepiej.

Wychowanek Gwarka Zabrze to zawodnik prawonożny, który dodatkowo nie boi się uderzyć z dystansu, co pokazywał wielokrotnie zwłaszcza na boiskach Championship. Na drugim poziomie rozgrywek w Anglii Cywka rozegrał łącznie 113 spotkań. Zanotował w nich 15 bramek i 13 asyst. W Głogowie pojawił się więc zawodnik, który nie tylko doświadczył gry w polskiej ekstraklasie. Championship uchodzi za jedną (jak nie najlepszą) z najlepszych lig na drugim poziomie na świecie. Jest więc się od kogo uczyć gry na dobrym, wysokim poziomie.

Po powrocie do Polski Tomasz Cywka nie był już tak skuteczny jak w Anglii. W 88 spotkaniach zdobył zaledwie jedną bramkę. Dorobek ten być może mógłby być większy, gdyby nie nękające go kontuzje.

Odbudowa

Przed Tomaszem Cywką i Ivanem Djurdjeviciem trudne zadanie. Zawodnik musi odbudować się i nabrać pewności siebie po kontuzjach, a jego szkoleniowiec będzie musiał mu w tym pomóc. Trener „Pomarańczowo-czarnych” zyskał kolejnego żołnierza do zadań specjalnych. Tym razem takiego, z którym miał już okazję współpracować. Jeśli tylko zdrowie pozwoli, to Cywka będzie jednym z kluczowych zawodników w układance popularnego „Djuki”. Wiemy już, że Cywki zabraknie w meczu inaugurującym sezon 2020/2021, ale prędzej czy później będziemy mieli okazję zobaczyć go w barwach Chrobrego na boisku.

Środek pola w ekipie z Chrobrowa wygląda naprawdę imponująco. Spora konkurencja do gry w pierwszym składzie, która może wyjść jedynie na dobre piłkarzom. Do tego należy dodać, że Djurdjević lubi rotować składem, więc każdy z tych zawodników powinien rozegrać odpowiednią liczbę spotkań. Ivan Djurdjević w środku pola ma teraz komfort pracy porównywalny do tego z ubiegłego sezonu, gdy myśleliśmy o obsadzie bramki. Bez względu na to, kogo wystawi, może oczekiwać tego samego poziomu gry swoich środkowych pomocników. No albo tej samej waleczności…

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze