Lata hegemonii Medyka Konin w kobiecej piłce nożnej minęły i na salony zdecydowanie wchodzą nowe marki. Czarni Sosnowiec jedną ręką trzymają już trofeum za mistrzostwo Polski, ale za ich plecami tworzy się także drużyna, która może przez lata stanowić o sile polskiej ligi. TME UKS SMS Łódź zmierza po pierwszy medal w historii klubu, przy okazji dostarczając reprezentacji Polski szereg niezwykle zdolnych i ambitnych dziewczyn.
A obecne zgrupowanie kadry narodowej jedynie potwierdza tezę, że łódzkie piłkarki przez najbliższe sezony mogą dorosnąć do roli bardzo ważnych ogniw reprezentacji Polski. Przed meczem towarzyskim ze Szwecją, który zostanie rozegrany 13 kwietnia, w Uniejowie trenowało aż sześć zawodniczek na co dzień występujących przy Milionowej 12 w Łodzi. A to przecież dopiero pierwszy szereg. Za plecami Szperkowskiej, Konat, Zieniewicz, Rędzi, Achcińskiej i Jedlińskiej stoi kolejna grupa piłkarek łódzkiego SMS-u, które z czasem będą coraz śmielej pukać w drzwi pierwszej reprezentacji Polski.
UKS SMS Łódź – kuźnia kobiecych talentów
Wspólny mianownik reprezentacji Polski i UKS SMS-u Łódź to jednak nie tylko te sześć nazwisk, które podczas kwietniowego zgrupowania przygotowują się na towarzyską potyczkę z finalistkami ostatnich igrzysk olimpijskich. Od lat łódzka szkoła dostarcza kadrom z wielu kategorii wiekowych masę świetnie rozwijających się i doskonale prosperujących piłkarek. A tendencja ma z roku na rok jeszcze rosnąć.
Bo gdyby nie kontuzja Pauliny Filipczak, która eliminuje ją z gry do końca obecnego sezonu, to UKS SMS Łódź miałby w kadrze siedem swoich przedstawicielek. A mówimy jedynie o pierwszej reprezentacji. W niższych kategoriach wiekowych także roi się od łódzkich piłkarek. I co ciekawe, część z tych grających w pierwszej kadrze dalej łapałaby się wiekowo na grę w reprezentacjach młodzieżowych. Szybko jednak zauważone zostały przez trenerów najważniejszej kadry.
Adriana Achcińska tydzień po rywalizacji ze Szwecją skończy dopiero 19 lat, a już jest bardzo ważnym elementem środka pola reprezentacji Polski. Urodzona w tym samym roku Wiktoria Zieniewicz na pierwszej kadrze jest już kolejny raz i u swojego boku, także w reprezentacji, ma koleżankę, z którą tworzy duet stoperów SMS-u Łódź – Katarzynę Konat. Anna Rędzia dla drużyny narodowej również jest już bardzo zasłużona, a Oliwia Szperkowska i Klaudia Jedlińska, które na zgrupowaniu kadry A są po raz pierwszy, pod uwagę brane były już przed meczem eliminacyjnym z Hiszpanią, gdy stanowiły rezerwową opcję w razie zakażenia koronawirusem którejś z kadrowiczek.
TME UKS SMS Łódź – w drodze po medalowe marzenia w ekstralidze kobiet
Zresztą ich powołania nie mogą być żadnym zaskoczeniem. Jedlińska okazała się idealnym substytutem za kontuzjowaną Filipczak i w rundzie wiosennej jest zabójczo skuteczna. Z kolei Szperkowska, która jesienią była jeszcze najczęściej wyborem numer dwa w zespole Marka Chojnackiego (głównie broniła Monika Sowalska), obecnie zapewnia ogromny spokój między słupkami, a wiosną w pięciu meczach dała się pokonać jedynie dwa razy.
Ambasadorki SMS-u Łódź na arenie międzynarodowej
Sześć piłkarek UKS SMS-u Łódź na teraz w pierwszej reprezentacji Polski. Paulina Filipczak z pewnością byłaby siódmą, gdyby nie zerwane więzadła w kolanie. A pozostają jeszcze piłkarki, które regularnie są powoływane do kadr młodzieżowych, a już niedługo mogą zawitać także w seniorskich. Prawie 30% ostatnich powołań do reprezentacji U-19 to zawodniczki UKS SMS-u Łódź.
Nina Patalon na zgrupowanie w lutym powołała siedem piłkarek z Łodzi – Agnieszkę Glinkę, Gabrielę Grzybowską, Nadię Krezyman, Justynę Liberę, Oliwię Macałę, Alicję Sokołowską oraz Wiktorię Zieniewicz. Dwie z tej grupy – Zieniewicz oraz Grzybowska – to pierwszoplanowe postaci wicelidera ekstraligi kobiet, reszta albo jest regularnie w kadrze meczowej, albo gra w zespole pierwszoligowym, który nawiązuje do sukcesów pierwszej drużyny. Bogactwo.
Zatem trudno się dziwić, że w świecie kobiecego futbolu o łódzkiej Szkole Mistrzostwa Sportowego wiedzą w zasadzie wszyscy. Do reprezentacji przebijają się kolejne zawodniczki, kolejne zaliczają debiuty, kolejne zaczynają dopiero swoją podróż na arenie międzynarodowej. TME UKS SMS Łódź to najmłodszy zespół w ekstralidze kobiet, ale jak pokazują wyniki i grające w nim dziewczyny – skazany na sukces.
Przyszłość czy już teraźniejszość reprezentacji Polski?
Wartość piłkarek TME UKS SMS-u Łódź i ich rolę w reprezentacji może pokazać już najbliższe spotkanie towarzyskie ze Szwedkami. Od pewnego czasu Adriana Achcińska stała się podstawową zawodniczką kadry, która we wszystkich z ostatnich trzech spotkań Polski wychodziła w podstawowym składzie. Tak że przynajmniej w teorii wiele do udowodnienia nie ma. W kadrze, mimo bardzo młodego wieku, zdążyła już pokazać swoją wartość.
TEAM 🇵🇱😍 pic.twitter.com/pAlS5CGlHq
— Łączy nas piłka kobieca (@laczynaskobieca) April 10, 2021
Podobnie zresztą jak Anna Rędzia, która smak gry w pierwszej reprezentacji Polski, i to na wielu pozycjach, zna doskonale. Na swoje szanse czeka pozostała czwórka, która na przestrzeni sezonu w pełni zasłużyła sobie na obecne zgrupowanie. I o ile Oliwia Szperkowska, Katarzyna Konat i Wiktoria Zieniewicz mogą otrzymać swoje szanse, aby zatrzymać niezwykle utytułowane Szwedki, o tyle Klaudia Jedlińska może być ofensywną tajną bronią drużyny Niny Patalon.
I to mimo faktu, że 21-latka została wybrana najlepszą prawą obrończynią rundy jesiennej ekstraligi kobiet. Jedlińska wiosną musiała wejść w buty kontuzjowanej Pauliny Filipczak i przekonwertować się na podstawowego snajpera TME UKS SMS-u Łódź, ale po kilku meczach owy manewr wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Strzela z każdej pozycji i każdą częścią ciała, a doskonałą dyspozycję strzelecką chce przenieść także na szczebel reprezentacyjny. A na nim, wraz z pozostałymi koleżankami z TME UKS SMS-u Łódź, będzie promować łódzki kobiecy futbol na arenie międzynarodowej.