Gdy przychodził z Bayernu Monachium, miał być gwiazdą środka pola Liverpoolu. Jeszcze bardziej nakręcać akcje ofensywne. Podczas gdy coraz więcej zespołów zaczęło grać z machiną Kloppa defensywnie, głównie broniąc i okopując się przed polem karnym, szukano na to rozwiązania. Niewątpliwie wybór padł na Thiago. Jego nieszablonowe i chirurgiczne podania w pole karne przeszywają i rozmontowują defensywę przeciwnika. Wielkim fanem jego umiejętności jest Juergen Klopp we własnej osobie.
Jeszcze w maju ubiegłego roku zawodnik negocjował warunki przedłużenia kontraktu z zespołem z Bawarii. Stwierdził jednak, że chce szukać nowych wyzwań, w związku z czym na faworyta pozyskania Hiszpana wyrósł Liverpool. Transfer przeciągał się ze względu na kwotę odstępnego, dlatego finalizacja nastąpiła dopiero we wrześniu.
Liverpool have agreed a €30M deal to sign Thiago Alcantara from Bayern Munich, reports @TheAthleticUK pic.twitter.com/QVxNpVi0up
— B/R Football (@brfootball) September 17, 2020
Dobry początek
Debiut przypadł na mecz z Chelsea, kiedy to pojawił się na początku drugiej połowy, zmieniając Hendersona. Już wtedy Thiago przeszedł do historii Premier League. Jak wyliczyli statystycy z OptaJoe, pomocnik „The Reds” zanotował 75 celnych podań w ciągu 45 minut. Jest to najlepszy wynik wśród graczy, którzy spędzili na boisku maksymalnie trzy kwadranse.
Po obiecującym debiucie Thiago dostał pozytywny wynik na COVID-19, w związku z czym został wykluczony z gry na cztery spotkania. Okres przygotowawczy zawodników Bayernu był bardzo krótki ze względu na Ligę Mistrzów. Bez zwątpienia był to czas na regenerację i studiowanie taktyki. Po powrocie nadszedł świetny mecz z Evertonem, w połowie października zawodnik doznał kontuzji kolana i wypadł z gry na 72 dni.
Nowy rok, nowy Thiago
Do treningów wrócił przed Nowym Rokiem i zdążył rozegrać 18 minut w meczu z Newcastle. Zespół „The Reds” był akurat w środku swojego kryzysu. Drużyna prowadzona przez Kloppa zmagała się z plagą kontuzji szczególnie w obronie, co skutkowało przesuwaniem zawodników z różnych formacji. Powrót Hiszpana był dużym wzmocnieniem dla Liverpoolu. Pomocnik był prawie w każdym meczu ligowym najlepszym lub jednym z najlepszych zawodników swojego zespołu. Po kontuzji środkowych obrońców do linii defensywnej został przesunięty najpierw Fabinho, a później i Henderson. Dlatego więcej zadań defensywnych w drugiej linii otrzymał Thiago. Geniusz piłkarza i trenera dały świetne efekty. Mimo słabszych meczów z Burnley i Tottenhamem Hiszpan potrafi pomóc zespołowi zarówno w obronie, jak i w ataku.
Szczególnie w destrukcji Thiago zaczął odgrywać większą rolę. Trener w niektórych meczach daje zawodnikowi mniej zadań ofensywnych, ponieważ Hiszpan ma do zrobienia więcej w defensywie. Ma być odbierającym i w związku z tym dyktującym tempo zawodnikiem. Świetna gra z Manchesterem United pokazała właśnie, jak przygotowany do tej roli jest piłkarz „The Reds”. Sześć przechwytów i trzy odbiory piłki w środku boiska pomogły z pewnością w zdominowaniu jej posiadania, jak i całej strefy.
Różnica między Bayernem
Do drużyny z Bawarii ściągnął go Pep Guardiola, kiedy przejmował drużynę. Było to jego główne życzenie, by wychowanek Barcelony, którego wprowadzał do drużyny z Katalonii, został kreatorem gry na Allianz Arena. Z pewnością za czasów Guardioli Thiago rozgrywał wraz z całą drużyną najbardziej dominujący futbol w Europie. Wystarczyło to tylko do zdominowania rozgrywek na krajowym podwórku. Hiszpan grał jeszcze pod okiem paru innych szkoleniowców, raz odgrywając większą rolę, raz mniejszą. Często w złapaniu formy przeszkadzały mu kontuzje, w których wyniku często gubił rytm meczowy. W ostatnim sezonie najczęściej grał u boku Kimmicha. Z całą pewnością właśnie on był odpowiedzialny w drużynie najpierw Kovaca, a później Flicka za destrukcję i rozpoczynanie ataków w swojej drużynie. Hiszpan był często łącznikiem i nawigatorem akcji, podłączał się za ofensywnych zawodników. Porównując statystyki z Bayernu do tych z Liverpoolu, niektórzy mogą śmiać się i krytykować Thiago za ten transfer. Jednak trzeba pamiętać, że w drużynie „The Reds” Hiszpan odgrywa inną rolę w zespole.
Bayern coach Flick has joked about the future of Liverpool target Thiago 😝
"He told me that he would stay [at Bayern]!"
"I just thanked him. I don't know [where his future lies], he doesn't know himself yet.
"We'll have to wait and see what happens in the next few days." pic.twitter.com/DqMGypf4P2
— GOAL (@goal) August 24, 2020
Próba generalna
Na mecz z West Hamem United Klopp zdecydował się zrezygnować z gry skrzydłowymi i ustawił zespół w formacji 1-4-3-1-2. Dlatego cała gra była skupiona na środku pola i ewentualnym podłączaniem się bocznych obrońców na skrzydłach. Po pierwszej połowie trudno było stwierdzić, czy takie ustawienie jest odpowiednie dla Liverpoolu. W drugiej połowie jednak gra wyglądała zdecydowanie lepiej, a Thiago był prawdziwym playmakerem i destruktorem w tej układance. Takie rozwiązanie z zagęszczeniem środka pola i z fałszywym napastnikiem, jakim jest Salah, daje Klopowi szersze pole do manewru, szczególnie w wypadku częstych kontuzji w zespole.
****
Widać ewolucję piłkarza, który mimo 29 lat potrafi dopasować się do potrzeb swojego klubu. Szkoleniowiec ufa mu bezgranicznie i ustawia formację pod swojego zawodnika od zadań specjalnych. Thiago Alcantara staje się piłkarzem kompletnym. Z całą pewnością będziemy cieszyć oko jego grą jeszcze długo ze względu na długoterminowy kontrakt, jaki ma z Liverpoolem. Jeżeli tylko będą omijać go kontuzje, to ma szansę na dołączenie do panteonu gwiazd Premier League.
Nie oglądałem wielu meczy Liverpoolu w tym sezonie ale miałem szczęście zobaczyć Thiago w akcji. Świetny playmaker i dużo wnosi do drużyny.
Artykuł rewelacyjnie oddaje wrażenie jakie zrobił na mnie ten piłkarz, chociaż widziałem jeden mecz w jego wykonaniu. Dzięki takim artykułom wiem, co się dzieje na boisku (kto błyszczy), nawet jak nie mam czasu na śledzenie rozgrywek na bieżąco. Dzięki za tę garść informacji!