Taulant i Granit Xhakowie przeciwko sobie na Euro. Precedensowy przypadek


Pierwszy raz w historii Euro bracia zagrają w innych drużynach w jednym meczu

Szwajcaria to kraj wielokulturowy. Rocznie osiedla się tam około 80 tysięcy imigrantów. Procent cudzoziemców w ogólnej ludności Szwajcarii przekracza 20 i ciągle rośnie. Sam kraj podzielony jest na cztery strefy językowe, a blisko 30% dzieci rodzących się tam to potomkowie imigrantów. Najwięcej ludzi przenosi się do jednego z państw federacji z krajów byłej Jugosławii, Włoch i Portugalii. Nie dziwi więc fakt, że w dzisiejszym meczu Szwajcaria – Albania zobaczymy pojedynek dwóch braci po przeciwnych stronach barykady. 


Udostępnij na Udostępnij na

Na mistrzostwach świata w RPA doszło do meczu, w którym bracia występowali przeciwko sobie. W reprezentacji Ghany grał Kevin-Prince Boateng, natomiast w białej koszulce niemieckiej kadry biegał Jerome. Wówczas górą okazali się „Die Maanshaft”, którzy zwyciężyli dzięki bramce strzelonej przez Mesuta Oezila.

Tym razem dojdzie do precedensowego zdarzenia w finałach mistrzostw Europy. Warto zauważyć, że Boatengowie są jedynie braćmi przyrodnimi, natomiast rodzeństwo Taulant i Granit Xhakowie to bracia z jednej matki i jednego ojca. Rodzice piłkarzy są Albańczykami z Kosowa, którzy w 1989 roku przenieśli się do Szwajcarii. Dwa lata później na świat przyszedł ich pierwszy syn Taulant, a 18 miesięcy później urodził się Granit. Rodzina Xhaków jest mocno związana ze sportem, o czym świadczy fakt, że kuzyn Granita i Taulanta – Agon – również gra w piłkę, jednak jest on zdecydowanie słabszym piłkarzem niż dwójka, która dzisiaj zagra na Euro. Agon jest zawodnikiem zespołu KF Pritina.

Dwie drogi braci Xhaków

Taulant i Granit jako młodzi chłopcy zostali zapisani do Concordii Basel. Cztero- i sześciolatek od małego mieli styczność z futbolówką. Rodzice chcieli odciągnąć ich od niebezpiecznego życia na ulicach i skupić uwagę na sporcie. Jak to zwykle bywa w rodzeństwie, drogi braci rozeszły się. Bardziej utalentowany okazał się Granit, który w reprezentacji Szwajcarii zadebiutował już jako 17-latek. Dwukrotnie zdobył mistrzowski tytuł z FC Basel, po czym przeniósł się do Borussii Moenchengladbach. Pomimo młodego wieku pomocnik został wybrany na kapitana zespołu, który w zakończonym niedawno sezonie grał w Lidze Mistrzów. Dobre występy na boiskach Bundesligi i arenie międzynarodowej zaowocowały transferem do Arsenalu za 45 milionów euro.

Ekonomia-ks.com

Kariera Taulanta rozwijała się w zdecydowanie mniej spektakularny sposób niż jego brata. Początkowo miał problemy z załapaniem się do wyjściowej jedenastki FC Basel, ale wypożyczenie do FC Zurych pozwoliło mu nabrać doświadczenia. W tym sezonie czerwono-niebieski trykot przywdziewał prawie 40-krotnie. Na swoim koncie ma pięć tytułów mistrza Szwajcarii oraz dwa krajowe puchary. Mimo że nie jest piłkarzem światowej klasy jak Granit, to trudno nazwać go słabym zawodnikiem.

Po losowaniu czuliśmy się naprawdę dziwnie, ale teraz podchodzimy do tego bardziej na luzie – przekonuje Granit. Obaj bracia chcieli grać dla albańskiej kadry, ale nikt z tamtejszej federacji piłkarskiej się nimi nie zainteresował w odpowiednim czasie. – Jesteśmy Albańczykami i chcieliśmy grać dla swojej ojczyzny. Nikt się z nami nie kontaktował, a Szwajcarzy byli zdecydowani. Nie chcieli stracić zawodników, którzy zostali wyszkoleni w ich kraju – tłumaczył swoją decyzję Granit. Patrząc na rozwój młodszego z braci, Albańczycy mogą sobie jedynie pluć w brodę. 23-latek jeszcze przed ukończeniem osiemnastki zadebiutował w spotkaniu z Anglią na Wembley i z powodzeniem występował na mundialu w Brazylii, podczas którego udało mu się wpisać na listę strzelców w przegranym 2:5 starciu z Francją.

Albańskie serce

Pomimo sukcesów odnoszonych z reprezentacją Helwetów Granit nie odcina się od ojczyzny swoich rodziców. Ba, można powiedzieć, że bardziej czuje się Albańczykiem niż Szwajcarem! Zawsze odwiedza Kosowo po zakończeniu sezonu oraz podczas zimowej przerwy. Kiedy występował w Moenchengladbach, mieszkał w sąsiedztwie dwóch albańskich rodzin, z którymi się zaprzyjaźnił i często spędzał wolny czas. Dalsza rodzina Xhaków żyje na co dzień w Albanii, natomiast w Szwajcarii z uwagi na grę w FC Basel mieszka tylko jego brat. Nowy nabytek Arsenalu nie zapomina jednak o tym, gdzie się wychował. Niektórzy zastanawiają się, czy bracia Xhakowie nie będą grać dzisiaj na pół gwizdka. – Ja mam do wykonania swoją robotę, a Tulant swoją. Na tym polega piłka nożna – ucina szybko temat Granit.

Mimo że bracia będą grać dzisiaj z pełnym zaangażowaniem i każdy z nich będzie miał ten sam, chociaż odmienny cel, to wspierają się w mediach społecznościowych. – Zawsze trzymaliśmy się razem niezależnie od tego, co się działo. Pierwszy raz staniemy na boisku jako rywale i mam nadzieję, że więcej razy się to nie powtórzy. Mam nadzieję, że pokażemy światu, że pomimo tego iż na 90 minut staniemy się przeciwnikami, to nie zatracimy tego, że jesteśmy braćmi. Życzę ci zdrowia i szczęścia w czasie meczu. Zawsze będziesz moim wzorem – napisał na Instagramie młodszy z braci i zamieścił wymowne zdjęcie. Podobnie zrobił Taulant.

Instagram

Rozdarte serca i bohater Taulant

Granit nie jest jedynym piłkarzem w szwajcarskiej kadrze na Euro, który mógł występować dzisiaj po innej stronie barykady. Korzenie uprawniające do gry dla Albanii mają także Valon Behrami, Shani Tarashaj, Blerim Dzemali, Admir Mehmedi oraz Xherdan Shaqiri. Przekonanie Shaqiriego do gry dla Helwetów było priorytetem tamtejszej federacji piłkarskiej, której prezes uznawał go za największy talent w kraju. Podobnie jest z Taulantem. Oprócz niego jeszcze siedmiu jego kolegów powołanych na Euro przez Gianniego De Biasiego mogło dzisiaj wybiec na murawę w koszulce z krzyżem na piersi. Mowa o Neserze Ajilim, Fredericu Veselim, Migjenie Bashy, Shkelzenie Bashy, Amirze Abrashim, Arlindzie Ajetim i Ermirze Lenjanim. Wszyscy występowali w szwajcarskich kadrach młodzieżowych.

Taulant pomimo zakusów Szwajcarii w jego stronę zdecydował się na grę dla Albanii. Sam wyjawił, że w podjęciu decyzji wspomagał go Granit, który chętnie grałby dla albańskiej kadry. 25-latek stał się niemalże bohaterem narodowym, kiedy podczas pamiętnego incydentu z dronem z flagą Kosowa w albańskich barwach podczas eliminacyjnego spotkania z Serbią zaciekle chciał ją odzyskać z rąk rywali. Granit wstawił na swój profil na Instagramie zdjęcie brata przeciwstawiającego się piłkarzom serbskiej kadry z podpisem: „To pokazuje siłę Albanii!”.

Tumblr.com

W dzieciństwie Taulant i Granit często byli brani za bliźniaków. Nie dość, że są podobni, to ich matka często kupowała im takie same ubrania. – Wiem, że to nie będzie łatwe dla naszych rodziców. Niezbyt często pytam ich o przeszłość, bo wiem, jak trudny to temat. Mam nadzieję, że będą z nas dumni podczas Euro we Francji – powiedział starszy brat.

Pewniakiem do wyjścia z grupy A bez wątpienia są Francuzi, którzy w pierwszym meczu zdobyli trzy punkty, pokonując 2:1 Rumunię. W tegorocznej edycji Euro droga do fazy pucharowej jest zdecydowanie łatwiejsza. Tylko jeden zespół pożegna się z turniejem. Skazywani na pożarcie Albańczycy nie odstawią dzisiaj nogi, a fakt, ilu piłkarzy mogło wybiec dzisiaj na murawę w barwach innej reprezentacji, tylko dodaje smaczku dzisiejszemu pojedynkowi i sprawia, że jest inny niż wszystkie.

Najnowsze