Taki był 2015 – lipiec


26 grudnia 2015 Taki był 2015 – lipiec

W naszym podsumowaniu roku przyszedł czas na przypomnienie tego, co miało miejsce w lipcu. Miesiąc ten kojarzymy najczęściej z przerwą w rozgrywkach, wakacjami i transferami. Tak się jednak składa, że w lipcu swoje rozgrywki rozpoczyna jedna z „najlepszych lig na świecie”.


Udostępnij na Udostępnij na

Na początek lipca w tym roku przypadła decydująca faza Copa America. 1 lipca rozegrany został drugi półfinał, w którym zmierzyły się ze sobą reprezentacje Argentyny i Paragwaju. „Albicelestes” pokonali rywala aż 6:1 i awansowali do wielkiego finału, który został rozegrany 4 lipca. Wcześniej jednak mecz o brązowy medal rozegrały Peru i Paragwaj. Spotkanie to, pewnie 2:0, wygrała drużyna Peru i to ona mogła cieszyć się z trzeciego miejsca w mistrzostwach Ameryki Południowej.

O godzinie 22 polskiego czasu rozegrany został finał pomiędzy Argentyną a drużyną gospodarzy – Chile. Mimo że gospodarze przez cały turniej spisywali się bardzo dobrze, a w momentach, w których to nie wystarczało, pomagały ściany, za faworyta finału uważana była Argentyna. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozwiązania i zakończył się wynikiem 0:0. Piłkarze obu reprezentacji nie potrafili znaleźć drogi do bramki również w dogrywce i do wyłonienia zwycięzcy turnieju potrzeba było rzutów karnych. Te zdecydowanie lepiej wykonywali Chilijczycy i to oni zdobyli najcenniejsze międzynarodowe trofeum w Ameryce Południowej.

Dwa tygodnie później wystartował nowy sezon ekstraklasy. W lipcu rozegrano dwie kolejki, w których zdecydowanie najlepiej poradziła sobie warszawska Legia. Podopieczni jeszcze Heninga Berga rozgromili Śląsk (4:1) oraz Podbeskidzie (5:0). Aktualny lider – Piast Gliwice – w pierwszej kolejce pokonał beniaminka z Niecieczy, w drugiej podopieczni trenera Latala okazali się gorsi od Ruchu Chorzów. Piast zdążył rozegrać w lipcu spotkanie trzeciej kolejki. 31 dnia tego miesiąca aktualny lider pokonał 3:2 Górnika Zabrze.

W połowie lipca polskie drużyny rozpoczęły również swoje przygody w europejskich pucharach. Mistrz Polski – Lech Poznań – eliminacje do Ligi Mistrzów rozpoczął od dwumeczu z FK Sarajewo. „Kolejorz” w obu spotkaniach okazał się lepszy. W kolejnej rundzie Lech trafił na FC Basel. Pierwszy mecz został rozegrany 29 lipca, a Szwajcarzy wygrali go 3:1. Legia Warszawa do Ligi Europy musiała się kwalifikować od drugiej rundy, w której rywalem wicemistrza Polski była drużyna FC Botosani. „Wojskowi” wygrali oba spotkania: pierwsze – 1:0, kolejne – 3:0. Pierwszy mecz trzeciej rundy z FK Kukesi również odbył się w lipcu. Przedostatniego dnia tego miesiąca Legia pokonała na wyjeździe swoich rywali 3:0.

Trzecia z polskich drużyn w pucharach – Jagiellonia Białystok – swoje zmagania rozpoczynała od pierwszej rundy kwalifikacyjnej. Pierwszą przeszkodą na drodze do Ligi Europy była litewska Kruoja. Rywal okazał się niewymagający. Podopieczni Michała Probierza wygrali oba spotkania (1:0 i 8:0). Kolejna przeszkoda, Omonia Nikozja, okazała się już za mocna. Remis 0:0 i porażka 0:1 sprawiły, że Jagiellonia zakończyła zmagania w pucharach już na drugiej rundzie kwalifikacyjnej. Ostatni z polskich pucharowiczów, Śląsk Wrocław, również łatwo przebrnął przez pierwszą rundę, rozprawiając się z NK Celje. Druga runda to przegrana potyczka z IFK Goeteborg. Lipiec był zatem tylko połowicznie szczęśliwy dla naszych drużyn w Europie. Pod koniec tego miesiąca w grze zostały już tylko dwie z czterech naszych drużyn.

Lipiec to tradycyjnie początek okna transferowego. W lipcu 2015 roku kluby zmienili między innymi: Jackson Martinez, Paulo Dybala, Memphis Depay, Luciano Vietto, Carlos Bacca, Roberto Firmino czy Douglas Costa. Wydawać by się mogło, że okienko transferowe największe plony zbiera w sierpniu. Powyższe nazwiska pokazują jednak, że również w lipcu mają miejsce głośne piłkarskie przeprowadzki.

Jak się okazuje, lipiec to nie jest aż tak ogórkowy okres, za jaki uchodzi. W siódmym miesiącu roku nie brakuje piłkarskich emocji, zwłaszcza dla kibiców w Polsce. Miejmy nadzieję, że pod koniec lipca 2016 w Europie wciąż będziemy mogli oglądać wszystkich reprezentantów naszej ligi.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze