Tajemnicza kontuzja Ibrahimovicia


7 listopada 2014 Tajemnicza kontuzja Ibrahimovicia

Zlatan Ibrahimović nie zagrał w żadnym meczu od prawie półtora miesiąca. Drużyna PSG musi radzić sobie bez swojego gwiazdora od końca września, co wychodzi jej całkiem dobrze, lecz przedłużająca się absencja Szweda zaczyna być dla wielu irytująca.


Udostępnij na Udostępnij na

Ostatni raz „Ibra” pojawił się na boisku 21. września, kiedy to dość niespodziewanie Paris Saint-Germain zremisowało z Olympique Lyon. Już w tamtym spotkaniu postawa Zlatana pozostawiała wiele do życzenia, a wszyscy obserwatorzy zastanawiali się czy coś złego stało się z motorem napędowym PSG i gwiazdą Ligue 1. Reprezentant Szwecji był tego dnia w kiepskiej dyspozycji i mimo iż dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego, to sztab szkoleniowy i medyczny miał pewne wątpliwości co do stanu zdrowia rosłego napastnika.

Domysły potwierdziły się na początku następnego tygodnia, kiedy to wydano komunikat o kontuzji pięty Ibrahimovicia. Uraz miał spowodować tylko i wyłącznie kilkudniową przerwę w grze, co okazało się niestety nieprawdą. Mimo iż przed każdym kolejnym meczem PSG mówiło się o powrocie Szweda na boisku, to przerwa w grze przeciągała się z tygodnia na tydzień. Z tego powodu 33-letni zawodnik opuścił m.in. prestiżowe spotkanie w Lidze Mistrzów, przeciw swojemu byłemu klubowi, FC Barcelonie czy ligową potyczkę z AS Monaco. Kibice zaczęli się coraz bardziej martwić o stan zdrowia swojego ulubieńca, a potęgowały to średnie, jak na mistrzów Francji, wyniki uzyskiwane w Ligue 1.

Gdy przyszła pora na mecze reprezentacyjne, w Paryżu odetchnęli z ulgą. Dwutygodniowa pauza w lidze francuskiej miała pozwolić Ibrahimoviciowi na dojście do pełnej dyspozycji. Szwed odpuścił nawet kwalifikacyjne spotkanie swojej reprezentacji przeciwko Rosji, aby być gotowym na powrót na boiska Ligue 1. Ponownie, gdy wydawało się, że Zlatan wróci do gry, to pięta dała o sobie znać. Napastnik PSG przeszedł kolejne badania, które wykluczyły wszystko co mogłoby okazać się groźne dla zdrowia zawodnika. A więc skąd ten ból? zastanawiano się wśród sztabu medycznego na Parc des Princes.

Zlatan Ibrahimović ma do dyspozycji w klubie swojego własnego fizjoterapeutę, Dario Forta, który przyjechał z nim do stolicy Francji prosto z Mediolanu. To właśnie on sprawuje pieczę nad leczeniem szwedzkiej gwiazdy, nawet w takim stopniu, że podróżuje z piłkarzem do jego kraju, aby dopilnować pracę tamtejszych specjalistów. Jednak nawet Fort nie był w stanie odnaleźć przyczyn bólu i ich wyeliminować. Z tej racji zaczęły pojawiać się domysły o możliwym przeciąganiu leczenia przez samego zawodnika i jego zbytniej ostrożności. Bądź co bądź, Ibrahimović nie jest już młodym zawodnikiem, bo 33-lata na karku, to wiek, w którym bliżej do końca kariery niż do jej początku. Szwed może zdawać sobie sprawę, że przyplątanie się groźniejszej kontuzji, mogłoby poskutkować zakończeniem kariery. A tego chyba nikt z nas by nie chciał, a zwłaszcza sam zawodnik, który, jak sam twierdzi, ma jeszcze wiele do wygrania.

Po tych długich tygodniach oczekiwań na powrót Zlatana na boisko jestem wielce ostrożny co do komunikatów wydawanych przez sztab medyczny PSG. Już kilkukrotnie wydawało się, że Ibrahimović pojawi się na boisku, ale rzeczywistość okazywała się zgoła odmienna. Wielkimi krokami zbliża się hit Ligue 1 pomiędzy PSG i liderującym Olympique Marsylia, w którym brak „Ibry” byłby wielką szkodą. Napastnik już ponoć trenuje, pięta ma się lepiej, ale w jego powrót dopiero uwierzę, kiedy zobaczę go na boisku. Oby jak najszybciej!

Najnowsze