Szwajcaria zagra o wszystko


Mecz z Turcją jest dla podopiecznych Vladimira Petkovicia spotkaniem ostatniej szansy. Jeżeli „Helweci” chcą zachować twarz, to muszą go wygrać – najlepiej wysoko

20 czerwca 2021 Szwajcaria zagra o wszystko

Mecz przeciwko Turcji będzie dla Szwajcarów spotkaniem ostatniej szansy i jeżeli chcą myśleć o pozostaniu w turnieju, muszą to spotkanie wygrać, najlepiej dużą różnicą bramek. W trzecim meczu grupowym zespół „Nati” wystąpić może z kilkoma korektami w składzie. Na boisku z pewnością zobaczymy rozczarowującego wcześniej Seferovicia, ale szansę może dostać chociażby Zuber.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed rozpoczęciem euro Szwajcarzy zapowiadali, że jadą co najmniej po awans do 1/8 finału. Życie zweryfikowało jednak te plany, a po dwóch kolejkach grupowych „Nati” zgromadzili na swoim koncie zaledwie jeden punkt po rozczarowującym spotkaniu z Walią, które powinni spokojnie wygrać. Zawiedli. Na całej lini. Grali nieskutecznie, chaotycznie i bezproduktywnie. Co z tego, że atakowali, jak ciągle bili głową w szczelny, walijski mur. Na domiar złego dali sobie strzelić wyrównująca bramkę, znów zawiodła defensywa, której przytrafiły się wcześniej znane błędy. O pojedynku z Włochami nie ma co dyskutować i go nawet wspominać, bo tu skazani byli na pożarcie, chociaż i w starciu z Italią zagrali choćby mało ambitnie, a przecież to ambicja wcześniej ten zespół cechowała.

Doszło nawet do tego, że selekcjoner kadry w gazecie „Schweiz am Wochenende” zamieścił list otwarty, kierowany do narodu… – Chcieliśmy zaoferować wam magiczną noc. Taką, po której bylibyście dumni z nas i naszej Szwajcarii. Chcieliśmy was uszczęśliwić zwycięstwem nad Włochami po wielu deprywacjach spowodowanych pandemią. Mierzyliśmy wysoko. Może za wysoko, bo na koniec pozostało tylko rozczarowanie. Dla was w kraju, dla nas i dla czterech tysięcy Szwajcarów, którzy przybyli do Rzymu. Jutro jest nowy dzień. Wciąż mamy szansę i w meczu z Turcją możemy zakwalifikować się do fazy pucharowej. […] W tym spotkaniu ostatniej szansy musimy, oprócz przestrzegania instrukcji taktycznych, wnieść na murawę wszystkie nasze wartości i cnoty: solidarność, identyfikację, radość i szacunek. Możemy odnieść sukces! – pisał Petković.

Po tym jednak, co zaprezentowali Shaqiri i spółka wcześniej, można powątpiewać w to, że Turcję uda się pokonać, chociaż niemożliwe nie istnieje i znajdą się jeszcze osoby wierzące w tę reprezentacje. Sky is the limit… Aby myśleć o dalszej kwalifikacji, „Nati” musieliby wygrać różnicą kilku bramek – im większą, tym lepiej. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę i dziwić może, że Petković wierzy wciąż w Seferovicia, który zupełnie niczego wcześniej nie wniósł. Wydawać by się mogło, że jego miejsce zajmie Gavranović – to właśnie gracz Dinama Zagrzeb mógłby być tym, który da w końcu jakość z przodu.

Czas na zmiany

Haris Seferović dostał dwa pierwsze mecze i swojej szansy kompletnie nie wykorzystał. Był, zagrał, ale to tyle. Zero pożytku. Nie pokazał niczego i niczego nie dał drużynie, dlatego w ostatnim spotkaniu fazy grupowej czas od pierwszej minuty dostać powinien wspomniany Mario Gavranović, który ma za sobą całkiem udany sezon w barwach klubu z Zagrzebia – 17 bramek w najwyższej chorwackiej lidze, jeden gol w krajowym pucharze. Powinien, ale tak się raczej nie stanie, bo selekcjoner kadry z uporem maniaka stawia jednak na zawodnika Benfiki.

W meczu Szwajcaria – Turcja możemy spodziewać się jednak innych roszad. Na przykład miejsce niegrającego tak, jak się tego oczekuje, Mbabu może zająć Steven Zuber występujący na co dzień w Eintrachcie Frankfurt. Piłkarz ten zagrał w kilku meczach kadry przed turniejem i nie rozczarowywał, ale później – już w czasie euro – placu nie dostał. Na straty spisany może być także Schär, a w jego miejsce pojawi się pewnie Widmer. Selekcjoner wie, że musi postawić wszystko na jedną kartę i możemy spodziewać się dobrego meczu w wykonaniu, a nóż odmienionej, Szwajcarii.

Przewidywany skład Szwajcarii: Sommer – Elvedi, Widmer, Akanji – Zuber, Freuler, Xhaka, Rodriguez – Shaqiri – Embolo, Seferović.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze