Szkocja – Polska: Reakcja mediów na Wyspach


9 października 2015 Szkocja – Polska: Reakcja mediów na Wyspach

Gol Lewandowskiego był dla nas wybuchem radości, dla Szkotów z kolei pożegnaniem się z szansami na awans do przyszłorocznego Euro we Francji. Zobaczmy, jak na to wydarzenie reagowała prasa brytyjska.


Udostępnij na Udostępnij na

Korespondent „Guardiana” na Hampden Park, Ewan Murray, pisze o marzeniach, które po raz kolejny w wypadku Szkotów legły w gruzach. Murray punktuje przede wszystkim słabości reprezentacji gospodarzy – że w pierwszych fragmentach meczu za każdym razem, gdy Polacy choć trochę przycisnęli, to linia obronna dowodzona przez Davida Marshalla wyglądała na chaotyczną i niezorganizowaną – tak jak przy ostatniej akcji meczu.

Guardian zwraca uwagę na to, że punkty stracone w Tbilisi okazały się kluczowe. I trudno nie przyznać mu racji, bo jeśli się nie wygrywa z niżej notowanymi zespołami, to trudno oczekiwać awansu. Dziennikarz wskazuje, że jednym z aspektów, jakiego zabrakło w całych eliminacjach i jakiego ogólnie brakuje reprezentacji Strachana, jest piłkarz światowej klasy. Człowiek, który byłby w stanie wziąć na siebie ciężar gry i błysnąć niekonwencjonalnym zagraniem. Nieszablonowego wirtuoza.

Znany z napisania chociażby kultowej Odwróconej piramidy Jonathan Wilson tuż po meczu pisze o tym, że nie ma prawdopodobnie innego narodu tak zaznajomionego w heroicznych porażkach jak Szkocja (czy na pewno?). Naszą kadrę ocenił jako „nieco lepszą” od Szkotów, „płynniejszą w grze i o wiele spokojniejszą i rozważniejszą z piłką przy nodze”. Szkoci jego zdaniem nadrabiali to „wielkim sercem do gry, determinacją i desperacką walką”.

„The Daily Telegraph” mówi przede wszystkim o niesamowitym występie Lewandowskiego i również krytycznie podchodził do oceny gry gospodarzy, która ich zdaniem była anemiczna.

Co powiedział sam trener Szkotów po meczu? – Jestem potwornie rozczarowany. Dali z siebie wszystko, strzelili dwie naprawdę cudowne bramki, a i tak w końcu okazało się, że to wszystko na nic. Pracowaliśmy ponad rok, by być cały czas w walce o awans i gdy przychodzi mecz o wszystko, to tracimy gola w ostatnich sekundach meczu. To boli. Wszystko, co zdobyliśmy w tych eliminacjach, jest zasługą ciężkiej pracy, bo nie przypominam sobie, by w jakimkolwiek momencie pomagało nam szczęście.

Jak to zawsze bywa po niepowodzeniach, Strachan został zapytany o swoją przyszłość w kontekście selekcjonera kadry, ale nie chciał na pytania o takie tematy odpowiadać w tamtym momencie, bo jak sam mówił: – Mam w szatni grupę facetów, którzy cierpią teraz i to nimi muszę się zająć na początku, to jest priorytet.

Po zakończeniu spotkania kibice szkockiej kadry mogli wyrazić swoje zdanie na temat niepowodzenia swojej kadry za pomocą mediów społecznościowych czy dzwoniąc i (lub) esemesując do BBC Scotland. Poniżej zebraliśmy parę takich wpisów i wypowiedzi:

Duncan z Hamilton: – Nawet nie jestem zaskoczony tym, że ominie nas jeszcze jeden duży międzynarodowy turniej. Nie mamy żadnych piłkarzy grających w piłkę na kontynencie, nie ma żadnych szkockich drużyn w Lidze Mistrzów, a tylko Celtic reprezentuje nas w europejskich pucharach. Nie ma już meczów, które elektryzują nasz naród, nie ma nawet dzieciaków grających w piłkę na ulicach! Czas na poważną restrukturyzację naszej piłki.

Fraser z Lenzie: – Jeśli ja poszedłbym jutro do pracy i powiedziałbym mojemu szefowi, że coś mi się w niej nie udało, ale się starałem, to z miejsca zostałbym zwolniony. Żałosne tłumaczenia Strachana. Kończymy grupę na czwartym miejscu, czyli patrząc na to, z jakiego koszyka byliśmy losowani, nie zrobiliśmy żadnego postępu.

Kenny z Glasgow: – Strachan musi odejść. Zawsze się tłumaczy z czegoś, zawsze jest jakieś „ale”, faktem jest, że okazał się porażką.

Komentarze
antonio (gość) - 9 lat temu

bardzo dobry tekst. fajnie zobaczyc co tam mysla o meczu szkoci

Odpowiedz
Nathaniel Organ (gość) - 9 lat temu

Mieli sporego pecha mimo wszystko, bo nie codziennie się traci gole w ostatnich sekundach, stąd takie duże rozgoryczenie, chociaż awans przegrali już wcześniej, w Tbilisi :)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze