Przy okazji wizyty na Pepsi Arenie w Warszawie Wojciech Szczęsny ocenił szanse Legii na grę w Lidze Mistrzów. Zdaniem golkipera reprezentacji Polski, wszystko jest w zasięgu piłkarzy z Warszawy.
Wojciech Szczęsny, który na co dzień broni dostępu do bramki Arsenalu Londyn, uważnie śledzi polską ligę. Jest zdania, że tylko Legia Warszawa może zdobyć w tym roku mistrzostwo Polski. – Nie wyobrażam sobie, aby tytuł zdobył ktoś inny niż Legia. Można odnieść wrażenie, że kiedy rywale mogą zbliżyć się do warszawskiego zespołu, to notorycznie zawodzą. Jako kibic stołecznej drużyny nie mam powodów do narzekań. Liczę, że za kilka tygodni będę miał okazję do świętowania – powiedział bramkarz „Kanonierów”.

Po wygraniu przez legionistów T-Mobile Ekstraklasy przyjdzie czas na zmagania w Lidze Mistrzów. Szczęsny junior chciałby spotkać się z Legią w fazie grupowej tych prestiżowych rozgrywek. – To byłoby wspaniałe wydarzenie. Chciałbym przyjechać na Pepsi Arenę i zagrać przeciwko warszawskiej ekipie. Ostatni raz zagrałem tutaj z Arsenalem w sierpniu 2010 roku. Mam nadzieję, że tym razem udałoby mi się zachować czyste konto, ale zdobycie sześciu bramek byłoby czymś wspaniałym. Jestem kibicem Legii, ale w takim spotkaniu nie byłoby sentymentów – dodał.
Jednak, aby zagrać z Legią w Champions League, najpierw „Wojskowi” muszą awansować do tych rozgrywek, co polskim zespołom nie udaje się już przez dłuższy czas. Według Szczęsnego, jest to w zasięgu drużyny Macieja Skorży. – Nie będę oszukiwał i przyznam się, że nie widziałem żadnego spotkania Legii w Lidze Europy. Moje informacje wynikają z opinii Łukasza Fabiańskiego, który regularnie obserwuje mecze w polskiej telewizji. Wiem, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Na pewno legioniści są w stanie to osiągnąć – zakończył Wojciech Szczęsny.