Bramkarz Arsenalu Londyn, Wojciech Szczęsny, wyprzedził Łukasza Fabiańskiego, Artura Boruca, Tomasza Kuszczaka i Jerzego Dudka.
Dwudziestolatek był w styczniu najbardziej medialnym spośród polskich golkiperów, występujących w czołowych klubach zachodnioeuropejskich – wynika z badania POLSKA PIŁKA przeprowadzonego przez PRESS-SERVICE Monitoring Mediów.
Dziennikarze skupili uwagę na Szczęsnym w dużej mierze ze względu na jego znakomitą formę sportową. Najpierw bramkarz rozegrał kilka dobrych meczów w pierwszej jedenastce wicelidera angielskiej Premier League, a pod koniec stycznia szkoleniowiec Arsene Wenger oficjalnie ogłosił, że Szczęsny jest nowym numerem jeden drużyny. Nic więc dziwnego, że Szczęsny trafił na czołówki polskiej prasy.
Zawodnik zastąpił w roli pierwszego bramkarza swojego rodaka, Łukasza Fabiańskiego, o którym głośno było na początku miesiąca, a także w grudniu, gdy zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji.
W styczniu „Fabian” uległ kontuzji, która wykluczyła go z treningów, prawdopodobnie do końca bieżącego sezonu. O Szczęsnym dziennikarze napisali w ciągu miesiąca 486 tekstów, z czego 165 ukazało się w prasie, a 321 w internecie. Łącznie było ich o prawie sto więcej niż o drugim, Łukaszu Fabiańskim (391 publikacji).
Trzeci z niewielką stratą uplasował się Artur Boruc (369), a czwarty Tomasz Kuszczak (366). Najmniejszą popularnością z monitorowanej piątki cieszył się w minionym miesiącu Jerzy Dudek (123). Najwyższy ekwiwalent reklamowy publikacji prasowych osiągnął jednak Artur Boruc. Wartość tekstów na jego temat osiągnęła 2,9 mln zł, przy czym o Szczęsnym – nieco ponad 2,8 mln zł.
Największe talenty w Polsce mamy na
bramce.Przekonali się o tym jedni z najlepszych
menadżerów świata Sczesny juz bramkarz numer
1,Boruc też,Kusczak od czasu do czasu pokazuje się
w bramce.Fabiański będzie najprawdopodobniej
zmiennikiem Sczesnego.
Fabian najprawdopodobniej odejdzie, wątpię, żeby
zniósł takie upokorzenie, chyba, że jest jak
Kuszczak, ambitny, aż do granic głupoty.