Urugwajki napastnik Luis Suarez był zadowolony z wykonanej pracy pomimo porażki 1:2 z Hiszpanią w pierwszym meczu jego drużyny w Pucharze Konfederacji.
– Przegraliśmy z najlepszą drużyną na świecie, ale wiemy, że turniej dopiero się zaczyna. Czuję, że pokazaliśmy się z dobrej strony, chociaż z boku mogło to wyglądać inaczej. Teraz są kolejne mecze i trzeba dać z siebie wszystko – powiedział Suarez.
– Wiedzieliśmy, jak zagrają. To świetny zespół, trudno jest pokonać mistrzów świata i Europy. Przed meczem byli od nas lepsi i udowodnili to na boisku. Byli faworytami, więc końcowy wynik nie jest zaskoczeniem. Zaprezentowali świetną jakość w środku boiska.
– Bramka? Strzał był bardzo dobry, kąt był ostry, a Iker był bez szans. Wcześniej strzelony gol dałby nam więcej nadziei.
To trafienie sprawiło, że Luis stał się obok Diego Forlana najlepszym strzelcem reprezentacji Urugwaju w historii, osiągając 33 bramki. – To dla mnie zaszczyt i duma być na tym samym poziomie co Diego, ale wolałbym osiągnąć to, wygrywając. Z Hiszpanią zaliczyliśmy wpadkę, ale turniej się jeszcze nie kończy, więc walczymy – dodał Suarez.