Po odpadnięciu z turnieju olimpijskiego urugwajskiej reprezentacji Luis Suarez skrytykował kibiców Wielkiej Brytanii. Oskarżył ich o brak szacunku.
Napastnik Liverpoolu miał trudne chwile podczas meczu z gospodarzami igrzysk olimpijskich – został wielokrotnie wygwizdany.
– Myślę, że kibice brytyjscy krzyczą i wygwizdują mnie, ponieważ boją się stanąć przeciwko takiemu piłkarzowi jak ja – powiedział Suarez. – Boją się mnie, ale to nie wpływa na mnie w żaden sposób. Jestem tylko rozczarowany tym, że przegraliśmy i musimy wracać do domu. Uważam, że to był całkowity brak szacunku, kiedy próbowaliśmy śpiewać nasz hymn narodowy, a kibice ciągle gwizdali. Takie rzeczy nie powinny się wydarzyć – zakończył.
Niechęć szczególnie angielskich kibiców do Suareza spowodowana jest oskarżeniem Urugwajczyka o rasizm w stosunku do Patrice’a Evry z Manchesteru United. 25-letni piłkarz od tego momentu był wygwizdywany niemal na wszystkich stadionach Premiership.
Suareza poparł jeden z kolegów z reprezentacji, Sebastian Coates, który stwierdził, że kibice posunęli się za daleko. – Jestem już zmęczony tą sytuacją z Luisem – powiedział Coates. – To wszystko zaszło za daleko i nie podoba mi się, jak go traktują. Wiem, jakim jest człowiekiem, i myślę, że to, co go spotyka, jest niesprawiedliwe – zakończył klubowy kolega Suareza.
Moze i Angielscy kibice przesadzaja ale tak koncza
rasistowskie buraki... Albo jestes czlowiekiem albo
beda na Ciebie gwizdac , bo jesli chodzi o walke z
rasizmem to nie moze byc kompromisow. Pewnie nie
jeden o tych zapedach pomysli zanim kogos nazwie ,
czarnuchem , czy , brudasem ,
Evra powiedzial,ze ten go nazwal tak,a to spora
roznica. Trudno jednak by FA nie uwierzyla czarnemu,
przeciez to bylby rasizm :)