Reprezentant Holandii podczas Euro 2008 jest bardzo blisko powrotu do Niemiec, w których występował w barwach HSV.
Obrońca marokańskiegoo pochodzenia przeszedł do HSV w sezonie 2004/05 i kosztował 1,5 mln euro i dzięki występom w Bundeslidze znacznie podniósł swoją wartość rynkową. Po dwóch latach zainteresowała się nim londyńska Chelsea, która zapłaciła za niego 13,2 mln euro. Boulahrouz jednak nie spisywał sie najlepiej i zdecydowano się go wypożyczyć do hiszpańskiej Sevilli. Tam było jeszcze gorzej, gdyż z powodu poważnej kontuzji Holender tylko dziesięć razy pojawił się na boisku.
Teraz gdy po powrocie do Chelsea nic nie wskazuje na to, aby miał szansę gry, rozpoczął poszukiwania nowego klubu. Najbliżej jest mu do Niemiec w których posiada dom, a w prasie w Stuttgarcie codziennie pojawiają się informacje o ewentualnym transferze Boulahrouza do VfB. Cena transferu może wynieść 5 mln euro, a trener Armin Veh jest zdeterminowany, aby ściągnąć holenderskiego obrońcę, ponieważ szuka alternatywy dla Fernando Meiry. Portugalczyk może odejść z klubu, a wtedy szybko potrzebny byłby zastępca dla obecnego kapitana zespołu.
Boulahrouz zawsze był i będzie bardzo wartościowym
piłkarzem. Od zawsze dużo bardziej wyobrażałem sobie
go jako bocznego obrońcę - ciężko byłoby mu odegrać
taką samą rolę, jaką odgrywa Meira w VfB - stoper,
bądź defensywny pomocnik. Po pierwsze - Meira
zadeklarował się, że zostaje w VfB na najbliższy
sezon (faktycznie, nigdy nic nie wiadomo, co wyjdzie
z tych deklaracji), a po drugie - Meira nie jest już
kapitanem VfB.