Występ Daniela Sturridge'a na olimpiadzie stanął pod znakiem zapytania. Napastnik Chelsea ma czas do piątku, by udowodnić trenerowi, że w pełni wyleczył wirusowe zapalenie opon mózgowych, którego się niedawno nabawił.
22-latek dołączył do kadry dopiero w poniedziałek. Wcześniej spędzał czas w szpitalu, gdzie walczył ze swoją chorobą. Przed piątkowym sparingiem z Brazylią sztab szkoleniowy uważnie będzie śledził Sturridge’a, zanim podejmie decyzję, czy poprosić o zmianę w składzie.
– Daniel spotkał się z nami dzisiaj. Z oczywistych względów został 10 dni temu zabrany do szpitala. Nie pojechał z nami do Hiszpanii, tylko został w Chelsea. Tam się nim opiekowano, a ludzie z naszego sztabu medycznego regularnie sprawdzali sytuację. Jak na razie wykonał trochę lekkich ćwiczeń.
– Chcielibyśmy wiedzieć, prawdopodobnie do piątkowego wieczora, czy on jest gotowy na podjęcie wyzwania tak ważnego turnieju. I jeśli na tym etapie nie będzie, to musimy wysłać prośbę do FIFA w sprawie zastąpienia go kimś z listy rezerwowych. Musimy trzymać kciuki. Znając jego podejście, mam nadzieję, że będzie dobrze – powiedział Stuart Pearce.