Sposób na wakacyjną nudę? Uhren Cup!


Kibice piłkarscy w oczekiwaniu na wznowienie rozgrywek ligowych mogą zwrócić się w stronę Uhren Cup

9 lipca 2019 Sposób na wakacyjną nudę? Uhren Cup!

Nie da się ukryć, że czerwiec i lipiec to trudny okres dla wszystkich miłośników piłki klubowej. Oczekiwanie na powrót meczów ligowych to prawdziwa katorga. Jak umilić sobie ten czas? Parafrazując słowa piosenki z czołówki kreskówki „Fineasz i Ferb” – Gdy zaczyna się lato, a z latem wakacje i czasu wolnego jest tyle, znów pojawia się problem i w mózgu wibracje, jak spędzić najlepiej te chwile. Na przykład... obejrzeć Uhren Cup, który startuje już dziś!


Udostępnij na Udostępnij na

Uhren Cup to jeden z najstarszych turniejów towarzyskich. Rozgrywany jest oczywiście w trakcie letnich przygotowań do sezonu. Co roku ma on miejsce w Szwajcarii (a konkretnie w Grenchen i Biel), czyli tam gdzie powstał. Poznajmy bliżej jego historię oraz zasady!

Punktacja

W tym turnieju biorą udział zazwyczaj cztery drużyny (czasem więcej, ale rzadko). Co roku występują tam co najmniej dwie szwajcarskie ekipy (z wyjątkiem 2010 roku). Każdy zespół rozgrywa po dwa mecze (a więc nie każdy z każdym). Jak więc łatwo policzyć  Uhren Cup składa się jedynie z czterech spotkań. Wyjątek stanowi edycja 2015 kiedy rozegrano tylko dwa starcia.

Drużyna, która zdobyła najwięcej punktów, wygrywa trofeum, wyglądające jak podróba pucharu za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W każdym meczu musi być wyłoniony zwycięzca, więc w przypadku remisu rozgrywana jest seria rzutów karnych. Jednakże za zwycięstwo po serii rzutów karnych przyznawane są dwa punkty, z kolei ekipa, która przegrała po karnych, otrzymuje jedno oczko.

Początki Uhren Cup

Turniej powstał w 1962 roku. Za jego utworzenie odpowiadają przedstawiciele przemysłu zegarmistrzowskiego Grenchen. Pierwsza edycja Uhren Cup odbyła się z okazji otworzenia nowej trybuny na lokalnym stadionie Bruhl. Turniej odniósł nadspodziewanie spory sukces, więc powtórzono go również rok później.

Zainteresowanie meczami nie zmalało, więc postanowiono, że Uhren Cup będzie odbywał się corocznie na początku lipca. Organizacja turnieju była możliwa dzięki sponsorowaniu przez lokalny przemysł zegarmistrzowski. Uhren Cup nie udało się jedynie rozegrać w 1967, 1974, 2012 i 2014 roku.

Tak jak wcześniej wspominałem, w Uhren Cup zawsze biorą udział przynajmniej dwie szwajcarskie drużyny (z jednym wyjątkiem). Jednakże w latach 1969 1986 oraz 1992 2002 grały tam wyłącznie ekipy ze Szwajcarii. Co ciekawe, jeśli chodzi o ten pierwszy okres, kiedy turniej zamknął się na zespoły z zagranicy, to przerwał go Górnik Zabrze. W 1987 roku drużyna z Zabrza została zaproszona do Uhren Cup, gdzie wystąpiła wraz z trzema innymi szwajcarskimi ekipami  Young Boys Berno, FC Basel oraz FC Grenchen. Tym samym Górnik stał się pierwszym od 19 lat zespołem spoza Szwajcarii, który znalazł się w tym turnieju.

Jednakże do polskich wątków w Uhren Cup przejdę później. Wróćmy do początków tego turnieju, który przecież w pierwszych latach istnienia był międzynarodowy, tak jak ma to miejsce obecnie. W 1962 roku, oprócz dwóch lokalnych drużyn – FC Grenchen oraz FC Biel-Bienne, w Uhren Cup wystąpili również Cercle Brugge z Belgii oraz włoska ekipa AC Como. Pierwszą edycję wygrali gospodarze FC Grenchen, a ich mecze przyciągnęły na trybuny 20 tysięcy kibiców. To był jasny sygnał dla organizatorów trzeba to kontynuować!

Pierwszy zagranicznym triumfatorem był Ipswich Town, któremu ta sztuka udała się w drugiej edycji. Zespół prowadzony wówczas przez Jackiego Milburna okazał się lepszy zarówno od triumfatorów sprzed roku jak i FC Biel-Bienne oraz Sparty Rotterdam. Goście z zagranicy pojawiali się jeszcze do roku 1968 (z przerwą w 1967 roku kiedy turniej się nie odbył). Później nastąpiła zmiana koncepcji i przez następne 19 lat Uhren Cup był turniejem regionalnym.

W sezonie 1967/1968 FC Grenchen spadło z najwyższej klasy rozgrywkowej w Szwajcarii. W związku z tym Uhren Cup stracił międzynarodową rangę. Postanowiono więc kontynuować rozgrywki z udziałem wyłącznie szwajcarskich drużyn. FC Basel, które ma na koncie najwięcej zwycięstw w Uhren Cup (13), po raz pierwszy wzięło udział w turnieju w 1969 roku. W pierwszym okresie, w którym Uhren Cup był wewnątrz szwajcarską rozgrywką, FC Basel triumfowało siedem razy, FC Grenchen czterokrotnie, Neuchatel Xamax dwa razy, Young Boys Berno także dwukrotnie i po razie zwyciężyły ekipy FC Zurich i Servette FC.

Powrót do międzynarodowej koncepcji

Wraz z przybyciem Górnika Zabrze w roku 1987, Uhren Cup ponownie otworzyło się na zespoły spoza Szwajcarii. Co prawda nie potrwało to długo, bo od 1992 roku ponownie w turnieju występowały tylko szwajcarskie drużyny. Zmieniło się to w 2003 roku, kiedy nowy komitet organizacyjny przejął marketing Uhren Cup i dzięki dodatkowej pomocy finansowej znów można było zaprosić ekipy z zagranicy.

Od tej pory turniej mocno zyskał na randze i zaczęły w nim uczestniczyć naprawdę niezłe europejskie zespoły takie jak Celtic FC, Red Bull Salzburg, FC Koln, Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen, Wolverhampton Wanderers, Galatasaray, FC Kaiserslautern (wtedy jeszcze nie tak słabe jak obecnie), Panathinaikos Ateny, Stoke City, Trabzonspor, FC Twente, VfB Stuttgart, Fortuna Dusseldorf, S.L. Benfica, Deportivo La Coruna, Schalke 04, West Ham United, Hertha BSC czy Szachtar Donieck. Trzeba przyznać, że brzmi to lepiej niż Cercle Brugge czy AC Como.

https://www.youtube.com/watch?v=BGHoOcl0tqI

Liczba zwycięstw i polskie wątki

Jako się rzekło, najwięcej triumfów w Uhren Cup, bo aż trzynaście, ma FC Basel. Za nimi plasuje się Young Boys Berno (7) i FC Grenchen (też 7). Jeśli chodzi o nieszwajcarskie drużyny to żadna nie ma więcej niż jednego tytułu. Wśród zagranicznych ekip, które sięgnęły po to trofeum, jest między innymi Galatasaray, wspomniane wcześniej Ipswich, Stoke City, VfB Stuttgart, Trabzonspor, Wolverhampton Wanderers, FC Sochaux-Montbeliard czy też… Górnik Zabrze.

Piłkarze z Górnego Śląska wygrali Uhren Cup w 1990 roku, kiedy po raz drugi zostali zaproszeni na ten turniej. Skoro o polskich zespołach mowa, Górnik nie jest jedyną polską drużyną, która miała okazję zagrać w Uhren Cup. W tym turnieju wystąpiła także Olimpia Poznań (1991 rok, zajęli trzecie miejsce) oraz Legia Warszawa (2008 rok, uplasowali się na ostatniej lokacie czwartej).

Tegoroczny Uhren Cup zapowiada się niezwykle ciekawie. Oprócz dwóch szwajcarskich ekip Young Boys Berno i FC Luzern w grze zobaczymy także Crystal Palace oraz półfinalistę ostatniej edycji Ligi Europy Eintracht Frankfurt. Dwie ostatnie edycje wygrywały angielskie zespoły Stoke City w 2017 roku i Wolverhampton w 2018. Czy „Orły” z Selhurst Park podtrzymają dobrą passę drużyn z kraju Szekspira? Przekonamy się!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze