Sporting gorszy o Maritimo


29 sierpnia 2011 Sporting gorszy o Maritimo

Dwa punkty w trzech spotkaniach, tyle do tej pory zgromadzili podopieczni Domingosa Paciencia. Kibice Sportingu Lizbona z pewnością są mocno rozczarowani dyspozycją swoich ulubieńców.


Udostępnij na Udostępnij na

Wszyscy fani drużyny z Lizbony wierzyli, że Domingos Paciencia zbuduje zespół, który podobnie jak Sporting Braga w poprzednim sezonie zawojuje europejskie puchary, a także powalczy o mistrzostwo kraju.

Realizacja tych marzeń wydaje się być sprawą odległą, a jeśli nic się w grze Sportingu nie zmieni, to niewykluczone, że podopieczni Pacienci będą musieli bronić się przed spadkiem.

Baba Diawara
Baba Diawara (fot. les-transfer.com)

W niedzielny wieczór na Estadio Jose Alvalade Sporting podejmował CS Maritimo. Mimo że goście są wymagającym rywalem, to kibice mieli nadzieję, że ich ulubieńcy przełamią złą passę i w końcu zdobędą trzy punkty.

W 38. minucie kilkanaście tysięcy kibiców Sportingu oszalało z radości. Pecanhę pokonał Izmaiłow i jak się okazało była to jedyna bramka w pierwszej części spotkania. Po zmianie stron do ataku ruszyli goście, którzy w 50. minucie doprowadzili do wyrównania. Rafael Miranda wykorzystał błąd ustawienia defensywy Sportingu i pewnie pokonał Rui Patricio. Dwie minut było już 2:1 dla Maritimo. Prowadzenie swojej drużynie dał Sami, wprowadzając tym samym rywala w osłupienie.

Dezorientacja w szeregach Sportingu Lizbona trwała kilkanaście minut, w tym czasie goście wielokrotnie doprowadzali do groźnych, bramkowych sytuacji, jednak brakowało wykończenia. W 75. minucie fantastyczną akcję przeprowadził nowy nabytek zespołu z Lizbony, Jeffren. Były piłkarz Barcelony dał swoim kolegom nadzieję i doprowadził do remisu.

Minut mijały i nic nie wskazywało na to, by któraś z drużyn wyszła z tego pojedynku zwycięsko. Tymczasem w 90. minucie akcję życia przeprowadził Baba Diawara i mocnym uderzeniem pokonał Rui Patricio, a Sporting Lizbona dołącza do grona sześciu drużyn, które w tym sezonie nie wygrały spotkania.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze